Koncert na stadionie narodowym w Warszawie odbył się w ramach jego 10-lecia. Ambasadorem Wielkiego Grania, jak nazwano imprezę, został Jan Borysewicz, a do współpracy zaproszono m.in. Janusza Panasewicza, Urszulę, Andrzeja Krzywego, Michała Wiśniewskiego wraz z Anią Świątczak, a także Dorotę Rabczewską „Dodę”. Pomysłem wydarzenia z okazji 10-lecia PGE Narodowego było połączenie muzyków - instrumentalistów w jeden, największy band rockowy w Polsce.
Każda sekcja posiadała swojego opiekuna. Opiekunem basistów był Wojtek Pilichowski, perkusistów - Michał Dąbrówka (mąż Natalii Kukulskiej i muzyk jej zespołu), gitarzystów - Jacek Królik. Opiekunem wokalistów była Joanna „RUDA” Lazer – wokalistka zespołu RedLips. Aranżacje utworów przygotował kierownik muzyczny wydarzenia - Michał Grymuza, który współpracował m.in. z Edytą Górniak, Kayah, Kasią Kowalską, Edytą Bartosiewicz, Natalią Kukulską, Różami Europy czy Armią. Dyrygentem był sam Jacek Piskorz.
Na jednej scenie z wielkimi artystami i ogromnym chórem zaśpiewała Ania Weber, mieszkanka Sierakowa w powiecie międzychodzkim.
- Pomysł na udział wziął się z propozycji, którą otrzymałam od samej organizatorki przedsięwzięcia, która zobaczyła mój kameralny występ z Tadeuszem Seibertem, udostępniony w sieci na portalu społecznościowym (Instagram). Napisała do mnie wiadomość prywatną, że zaprasza mnie na PGE Narodowy na Wielkie Granie, gdyż szuka takich perełek jak ja. Wszyscy uczestnicy muszą nagrać swoje wideo, które otrzymuje jury w którego skład wchodzą właśnie gwiazdy wielkiej sceny. Mnie to ominęło. Pani Małgosia oglądając mój występ już doskonale wiedziała na co mnie stać, jaki ogromny mam talent i wpisała mnie na listę uczestników jako ostatnią uczestniczkę zamykającą listę występujących - komentuje Ania Weber
Jak sama mówi, to tak jakby dostał złoty bilet na pojawienie się na wielkiej scenie wśród wielkich gwiazd i 999 pozostałych muzyków z całej Polski.
- Jak wszyscy dobrze wiedzą, a już na pewno moja rodzina, przyjaciele i znajomi, mój wokal można było usłyszeć na nie jednych festynach, koncertach on-line, a także plenerowych imprezach - dodaje
Największym muzycznym doświadczeniem Ani był udział w programie telewizyjnym "Szansa na Sukces" w 2011 roku.
- W roku 2015 wiele sytuacji życiowych, przy których towarzyszyło mi wiele silnych emocji zmotywowało mnie do nagrania i wydania mojej pierwszej płyty pt. „Magia świąt”, która zawiera dwa krążki. Na pierwszym krążku znajdują się tradycyjne polskie kolędy w stylu jazzowym, zaś na krążku numer dwa można posłuchać przepięknych coverów o tematyce Christmas, m.in. takich jak ”Jingle Bells Rock”, czy „It`s beginning to look a lot like Christmas” z repertuaru Michaela Bubble - wspomina Ania Weber
Ania Weber wśród 1000 artystów
Sierakowianka do Warszawy wyruszyła w miniony piątek. Tego samego dnia wieczorem odbyła się pierwsza próba do wielkiego sobotniego koncertu.
- Widok ogromnego stadionu narodowego i dźwięk jaki się z niego wydobywał przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Na widok tylu rozstawionych instrumentów i mikrofonów oszalałam! - komentuje Ania Weber
Na płycie stadionu znalazło się 200 zestawów perkusyjnych, 200 gitar basowych, 200 gitar elektrycznych, 400 mikrofonów dla wokalistów.
- Kiedy nadeszła godzina w której mieliśmy przygotować się do koncertu galowego, zaczął pojawiać się we mnie lekki stres. Nie dochodziło do mnie, że za chwilę za płycie boiska stadionu Narodowego w Warszawie stanę ja z tyloma artystami i muzykami z całej Polski. Emocje jakie mi towarzyszyły od piątku do soboty, jeszcze poprzez niedziele są nie do opisania. Tego nie da się zamknąć w kilku zdaniach, a nawet słowach. Nigdy nie sądziłam, że spotka mnie w życiu tak wspaniała przygoda. Ludzie, którzy tworzyli nasz wielki rockowy band są wspaniali. Przy jednym mikrofonie stałam z dwoma cudownymi dziewczynami Karoliną Mirek, która brała udział w programie The Voice of Poland i była w drużynie Justyny Steczkowskiej oraz z Lianą Hrytsa, która była w półfinałowej 40-tce w programie „Mam Talent” w 2021 roku. Tak więc, obsadę przy mikrofonie miałam przednią - wspomina Ania Weber
- Wśród wokalistów złapałam kilka nowych kontaktów, znajomości. Pnę się do przodu, nie chce zwalniać. Na początek chce podszlifować swój wokal pod skrzydłami Kasi Rościńskiej. Planuję też kilka występów po za granicami naszego powiatu Międzychodzkiego, a nawet Wielkopolski. Czy biorę pod uwagę udział w kolejnym telewizyjnym show? Nie wiem, czas pokaże…życie lubi nas zaskakiwać. Małymi krokami będę wspomagała moje marzenia o wielkiej scenie małymi krokami, aż osiągnę to o czym marzę. Myślę, że jestem na najlepszej drodze - dodaje
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?