18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DEBATA - Stadion nie powstaje tylko na Euro 2012, a Poznań nie powinien być utożsamiany tylko z piłkarzami Lecha

Redakcja
Uczestnicy debaty byli zgodni, że stolica Wielkopolski musi inwestować w sport, ale nie zgadzają się co do kolejności tych inwestycji
Uczestnicy debaty byli zgodni, że stolica Wielkopolski musi inwestować w sport, ale nie zgadzają się co do kolejności tych inwestycji Sławomir Seidler
W październiku redakcja "Polski Głosu Wielkopolskiego", wspólnie z Urzędem Miasta, rozpoczęła cykl debat poświęconych przyszłości Poznania. Ostatnia przedwakacyjna dyskusja dotyczyła sportu, a głównie obiektów służących sportowi, także amatorskiemu

Tomasz Lewandowski: Na ostatnim posiedzeniu Rady Miasta przedstawiłem listę wątpliwości dotyczących budowy stadionu miejskiego. Zaznaczam, że nie mam pełnej wiedzy o uchybieniach, ale wątpliwości dotyczyły przede wszystkim zlecania prac projektowych. Osiem umów zostało zleconych firmie Modern Construction z wolnej ręki, czyli w trybie niekonkurencyjnym. Poza tym kontrowersje budzą zapisy umów. Ponadto miasto nie zabezpieczyło w nich swoich praw autorskich. W efekcie musiało ponieść dodatkowe wydatki. My jako radni mieliśmy też wątpliwości czy należało rezygnować z niektórych zadań, które były zawarte w pierwotnym projekcie modernizacji stadionu. Ta ostatnia kwestia dotyczy zwłaszcza monitoringu. Wybrano wariant 150 kamer zamiast 2600. To duża różnica. Podobnie postąpiono z kołowrotkami, decydując się na tańsze, ale niekoniecznie lepsze rozwiązanie. Rada jest w przededniu zlecenia audytu prawno-organizacyjnego. To dobry pomysł, bo realizacja inwestycji powinna być badana przez niezależnych audytorów.

Ryszard Grobelny: Inwestycja jest od początku kontrolowana, ale zgadzam się, że dodatkowy audyt będzie służył jej przejrzystości. Warto pamiętać, że budowa stadionu to jedna z największych inwestycji w historii Poznania. Wątpliwości dotyczących modernizacji jednak nie podzielam, bo na wszystkich dokumentach są podpisy radców prawnych. Trzeba też zauważyć, że inwestycja jest trudna z kilku innych powodów. Po pierwsze jest to modernizacja, a nie budowa od podstaw, choć tak naprawdę wszystkie elementy stadionu będą nowe. Stare jest jedynie miejsce. Mogliśmy postąpić inaczej i znaleźć nową lokalizację, ale wtedy nie uzyskalibyśmy pewnie prawa do organizacji Euro 2012. Po drugie procesu budowy nie ułatwia fakt, że stadion w trakcie jej trwania jest użytkowany. Lepiej byłoby go wyłączyć z użytkowania co najmniej na 1,5 roku, ale wtedy poznański sport i kibice Lecha ucierpieliby jeszcze bardziej, więc takie rozwiązanie nie wchodziło w rachubę.

Przy dyskusji o stadionie zapominamy też, z jakimi problemami borykali się inni. W Gdańsku grunt był nieodpowiedni. Z kolei we Wrocławiu trzeba było zmienić wykonawcę. U nas sytuacja była i jest specyficzna. Tak naprawdę najważniejszy jest efekt finalny, czyli osiągnięcie wysokiego poziomu funkcjonalności stadionu. Koszty budowy wzrosły choćby dlatego, że w pierwotnym projekcie nie przewidziano zagospodarowania najbliższych okolic obiektu.

Lewandowski: Potrzebę przeprowadzenia audytu zgłaszały już znacznie wcześniej osoby wchodzące do spółki Poznań Euro 2012. Mimo to bardzo długo audytu nie zlecano. Koszty budowy wiążą się też z kwestią planowania. Osobiście czuję się wprowadzony w błąd. Nie wiem, jakie decyzje podjęłaby rada, gdyby od początku była mowa, że budowa stadionu będzie kosztować 690 mln zł. Argumentu, że początkowo nie uwzględniono infrastruktury wokół obiektu nie rozumiem. Od początku było wiadomo, że trzeba będzie wybudować parking i wykupić ziemię. Zgadzam się natomiast z opinią, że pierwszy raz mamy do czynienia z tak dużym zakresem inwestycji. Nie usprawiedliwia to jednak takich głosów jak ten Janusza Rajewskiego podczas ostatniej sesji.

Stwierdził on, że 1 mln zł tak czy inaczej Modern Construction otrzyma za projekty już zrealizowane. Ta kolejność działań jest chora.
W poprawce przeznaczającej 92 mln zł na modernizację stadionu była mowa o zobowiązaniach z 2009 roku. POSiR podpisywał więc umowy na zadania, na które nie miał zabezpieczonych środków. To niedopuszczalne. Odnoszę wrażenie, że POSiR korzysta z faktu, że Poznań musi realizować inwestycję w określonych warunkach i w określonym czasie.

Grobelny: Mówiłem już o tym na sesji, ale powtórzę. Nie musieliśmy wprowadzać poprawek w budżecie, bo rzecz dotyczyła VAT-u. Z audytem się zgadzam. Jestem za jego przeprowadzeniem. Za pana Rajewskiego natomiast nie będę się tłumaczył, bo nie wiem, co miał na myśli.

Lewandowski: Chciałbym, żeby audyt przeprowadzia kancelaria spoza Poznania. Częściowy audyt to koszt rzędu 40-50 tys. zł. Kompleksowy natomiast może kosztować miasto 150 tys. zł. Wrocław wydał na ten cel 200 tys. zł, ale nie musimy iść w jego ślady.

Arkadiusz Kasprzak: Euro 2012 odbędzie się za dwa lata, a w eliminacjach Ligi Mistrzów będziemy grać za kilkanaście dni. Czekają nas też inne wyzwania. Zbliża się liga i musimy się przygotować do przenosin Warty na stadion miejski. Rozumiem, że stadion ma służyć dwóm klubom, ale nie rozumiem, że nic się nie mówi o kwestiach organizacyjnych, których będzie bez liku. W lipcu ma być zlikwidowany budynek, z którego korzysta 40 naszych trenerów i 1000 uczniów. Prosimy, żeby go zostawić, ale wciąż nie wiadomo czy nasza prośba zostanie uwzględniona. Kolejna sprawa to położenie płyt betonowych. Na meczach mamy świetną atmosferę, którą tworzą najlepsi kibice w Polsce. Musimy jednak dmuchać na zimne. Położenie płyt będzie się wiązało z poważnymi konsekwencjami dotyczącymi spraw bezpieczeństwa. Lech i Warta na Bułgarskiej - nie mówimy "nie". Musimy jednak przed rozpoczęciem sezonu wyjaśnić kwestie techniczne, reklam i sponsorów.
Czuję też niedosyt związany z funkcjonalnością stadionu. Według naszych obserwacji pomieszczenia nie są budowane zgodnie z zasadami funkcjonalności. Zdajemy sobie też sprawę, że nasza obecność jest dla budowniczych kłopotem, ale my musimy bieżące sprawy rozwiązywać już teraz. Poza tym nieco inaczej buduje się stadion na Euro, a nieco inaczej na potrzeby klubu. Pomieszczenia dla fotografów i kierowców dublują się...

Grobelny: My będziemy popierać rozwiązania, dzięki którym na stadionie będzie się coś działo. Jesteśmy elastyczni i gotowi wysłuchać sugestii klubu, ale też warto pamiętać, że mamy ograniczenia, ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy za tym, żeby stadion żył zarówno przed, jak i po Euro 2012. Grobelny: Każdy z tych obiektów, mam na myśli stadion i Termy Maltańskie, ma swój biznesplan. Zakładamy, że termy będą w stanie utrzymać się same, łącznie ze spłatą kredytu. Z tych założeń wynika też, że miasto nie powinno raczej dokładać do eksploatacji stadionu. Jego operatora chcemy wyłonić pod koniec roku. Czy to późno? Może i tak, ale musimy najpierw przeprowadzić dogłębną analizę kosztów i zysków. Mam nadzieję, że znajdziemy optymalnego operatora. Umowa z nim przed Euro 2012 będzie inna niż po jego zakończeniu.

Ewa Bąk: Koncert Stinga z okazji otwarcia stadionu przewidziany jest na 2o września. Dlatego będziemy prosić klub o przełożenie ligowego meczu z Polonią Warszawa.

Grobelny: Zapewniam, że operator nie pomógłby w znalezieniu niekolidujących ze sobą terminów.

Kasprzak: 15 września możemy rozgrywać pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a stadion na potrzeby organizatorów koncertu musi być wyłączony siedem dni wcześniej. Nie umiem sobie wyobrazić jak można te dwie sprawy połączyć. Żałuję, że tak to się odbywa, bo w środę będziemy gościć przedstawicieli UEFA. Byliśmy na rozmowach w Nyonie i wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze do otrzymania zgody na rozgrywanie spotkań fazy grupowej LM przy Bułgarskiej. Szkoda, że w tej sytuacji tak dramatycznie brakuje nam koordynacji działań i wymiany poglądów ze spółką Poznań Euro 2012 i POSiR.

Lewandowski: Mam nadzieję, że budowa term nie będzie kolidowała z budową basenów na poznańskich osiedlach. Nie byłem zwolennikiem budowy term, ale co w tej sytuacji stanie się z basenami osiedlowymi. Czy ten projekt nie zostanie zaniechany?

Grobelny: Biznesplan budowy term został zaakceptowany przez banki, które udzieliły kredytu, więc należy zakładać, że nie budzi on kontrowersji. Co do osiedlowych basenów to nie chcę się bawić w spekulacje, bo tak naprawdę to nie wiemy jak rynek będzie reagował na jedną dużą i kilka mniejszych inwestycji.

Grobelny: Co ze stadionem im. Szyca i Golęcinem? Mogę powiedzieć jak wygląda w tym kontekście nasza strategia za 5 i 30 lat. Wszystko będzie zależało od finansów. Jest mało prawdopodobne, żeby w ciągu najbliższych 10 lat udało się te obiekty zmodernizować ze środków budżetu miasta. Dlatego będziemy poszukiwać partnerów niepublicznych. Nasze własne działania w tej sytuacji będą skoncentrowane na sporcie dzieci i młodzieży. Wracając do Golęcina to traktujemy go jako obiekt strategiczny, bo jest ciekawie położony i posiada bieżnię lekkoatletyczną. Z tego powodu jest opracowywany plan zagospodarowania przestrzennego dla Golęcina.
W strategii mamy także wpisane dwie hale sportowe. Pierwsza na 10-15 tys. widzów, która będzie kosztować około 300 mln zł, a druga na 3-3,5 tys. widzów przy ul. Pułaskiego. Bardziej realna jest ta druga inwestycja, ale problemem jest to, że miałaby powstać na terenie klubowym. Gdybyśmy się nawet z tym pogodzili, to i tak 30 mln zł nie wpiszemy do przyszłorocznego budżetu, no chyba że kosztem czegoś. Pilnym tematem jest modernizacja Areny. Tylko, że koszt jej unowocześnienia sięga kwoty 50-60 mln zł. Nie wiem więc czy to ma jakikolwiek sens. Tym bardziej że na nową halę dostalibyśmy dofinansowanie z budżetu państwa. Ogólnie jednak bardziej myślimy o zakończeniu projektu Orlika 2012, poprzez dobudowanie do istniejących boisk bieżni lekkoatletycznej niż o nowych halach.


Michał Sieradzki:
Cieszę się, że miasto chce priorytetowo potraktować sport masowy, bo pod tym względem mamy duże braki. Poznań jest jedynym miastem wojewódzkim nieposiadającym pełnowymiarowego lodowiska, a przecież trzy miesiące funkcjonowania niezadaszonego lodowiska na Chwiałkowskiego są dowodem na niedosyt lodowych szaleństw. Nowe lodowisko w tak krótkim czasie wygenerowało 500 tysięcy złotych dochodu. Wielką popularnością cieszy się też w szkołach program nauki jazdy na łyżwach. A przecież budowanie lodowiska po to, żeby latem grać na nim w piłkę nie jest zbyt celowe. Zdecydowanie lepiej wydłużyć sezon z 4 do 12 miesięcy. Liczyłem, że dzisiaj dowiem się czegoś więcej o lodowisku, o którym rozmawiamy już od dziesięciu lat. Z różnych względów ten temat jest jednak wciąż odległy. Podam jeszcze jeden argument na rzecz nowego lodowiska. A mianowicie po powstaniu obiektu na Chwiałkowskiego frekwencja na Malcie i na Bogdance w ogóle nie spadła.

Bąk: Wdrażanie programów dla dzieci i młodzieży przynosi określone skutki. Zresztą wszystkie miasta idą w podobnym kierunku, co my. Udało nam się też rozbudzić motywację wśród nauczycieli w-f do prowadzenia dodatkowych zajęć. Mamy 147 boisk ze sztuczną nawierzchnią plus 11 Orlików. Do tego dochodzi program trenera osiedlowego, realizowany przez dwóch naszych partnerów - SZS i fundację przy AWF. Mamy ponadto poznańskie igrzyska młodzieży szkolnej, sportowego zajączka w przedszkolach i akcję "Każda Kasia, Ola gra w koszykówkę od przedszkola". Można również zaobserwować ożywienie w piłce ręcznej. To wszystko odbywa się trochę w cieniu sportu kwalifikowanego, ale to nie znaczy, że nie ma znaczenia. Już w 2001 roku podjęliśmy decyzję o dofinansowaniu gier zespołowych. Mamy też uchwały, dzięki którym wspieramy najlepszych poznańskich sportowców stypendiami. Budżet na sport jest jednym z najlepszych w Polsce. Badania wykazują, że 75 procent mieszkańców popiera taki sposób dofinansowywania sportu. Brakuje hali, ale nie można mieć wszystkiego. Łódź ma halę, ale nie buduje stadionu i basenu. My natomiast chcemy powołać sekcję piłki wodnej i walczyć o duże imprezy pływackie.

Adam Bekier: Przebieg dyskusji obrazuje poznański sport, bo najwięcej mówimy ostadionie i Lechu. Takie nastawienie może jednak doprowadzić do powstania strefy cienia, czyli wyeliminowania innych dyscyplin i zespołów ze sportowego obiegu. Dla koszykarzy PBG Basket potrzeba powstania hali na 3 tys. osób jest paląca, bo Arena nam nie służy, a w hali AWF możemy grać tylko warunkowo. Arena jest halą widowiskową. W innych miastach hale są budowane bardziej z myślą o kibicach, a to przekłada się na frekwencję i zainteresowanie sponsorów. Grobelny: Wynajmowanie hali za symboliczną złotówkę przez niektóre kluby nie może być podtrzymywane. Musimy zacząć wszystkie podmioty traktować równorzędnie.

Sieradzki: My płaciliśmy 160 zł za godzinę, więc jestem zdziwiony, że ktoś płacił symboliczną złotówkę.

Maciej Murzynowski: Najprościej byłoby powiedzieć, że wszystkiego jest za mało. Potwierdzam, że budowa lodowiska byłaby strzałem w dziesiątkę. Poznaniowi brakuje też miejsc na wielkie centra rekreacyjne, no może poza Maltą i Golęcinem, ale one też wymagają wielkich inwestycji. Przykładem chociażby ścieżka wokół Jeziora Maltańskiego, gdzie piesi są tam rozjeżdżani przez rolkarzy i rowerzystów. A przecież koszt budowy obiektów rekreacyjnych nie jest tak wielki jak stadionu, hali czy lodowiska. Gdyby powstały miejsca do uprawiania konkurencji mało znanych w Polsce, to można by nawet zarabiać na organizacji dużych imprez rekreacyjnych.

Grobelny: Mamy specjalną strategię rozwoju Malty i Golęcina. To prawda jednak, że brakuje nam zaplecza rekreacyjnego. Brakuje nam też pola golfowego, co jest problemem biznesowym. Elementy sportu masowego są jednak w naszej strategii priorytetowe. Dowodem na to choćby decyzja o przeniesieniu Plaży Wolności nad Maltę. Siatkówka plażowa na wysokim poziomie pozostanie w kręgu naszego zainteresowania, ale nie możemy przy tym zapominać o jej walorach rekreacyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto