Wczoraj w nocy wrócił do domu nasz kot, z przerażeniem odkryliśmy że z wiszącym na resztkach skóry ogonem i odbytem. Niezwłocznie musieliśmy się z nim udać do weterynarza, który usunął mu ogon wraz z częścią odbytu. Kot wymaga kosztownego leczenia, bardzo cierpi i nie wiadomo czy przeżyje. Niestety według weterynarza najprawdopodobniej przyczynił się do tego człowiek, kot ma też połamane pazury co wskazuje na to że się zapierał podczas gdy ktoś robił mu krzywdę - mówi Nicole Pogorzelczyk z Kwilcza
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?