Problem w tym, że gmina nie ma takich pieniędzy. Może jednak zmienić sposób funkcjonowania i zarządzania swoim majątkiem i w efekcie doprowadzić do sytuacji, że mieszkańcy będą bardziej zainteresowani korzystaniem z oferty gminnej jednostki.
Jednostki, gdyż OSiR jest nadal jednostką budżetową. Zdaniem fachowców z firmy konsultingowej, którzy na zlecenie gminy przygotowali ekspertyzę kondycji OSiR-u, to przestarzała forma organizacyjna, która obecnie nie sprzyja rozwojowi i wykorzystaniu potencjału. Tymczasem potencjał jest dość spory. Oprócz wybudowanej trzy lata temu krytej pływalni oraz zmodernizowanej właśnie kręgielni, gmina posiada kilka boisk sportowych, kort tenisowy, stadion piłkarski oraz budynki przy nim, w tym hotel i restaurację. Dwa ostatnie obiekty są prowadzone przez dzierżawców na podstawie umów, które kończą się w lipcu.
Wygaśnięcie dzierżawy, to najlepszy moment, aby zdecydować co dalej zrobić z majątkiem i samym OSiR-em, który rocznie generuje straty sięgające 1,7 mln zł. Pytanie tylko, w jakim kierunku powinna iść reforma, do której radni Gostynia przymierzają się już od prawie 10 lat. Rozwiązań jest kilka. Podpisać nowe umowy dzierżawy, sprzedać część majątku, czy może przekształcić OSiR w spółkę komunalną, ale działającą zgodnie z prawem handlowym.
– Prawdopodobnie będziemy szli w kierunku spółki – mówi Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia. – Straty, jakie przynosi OSiR zbyt obciążają budżet. Spółka z jednej strony daje większą swobodę w działaniu, ale jednocześnie stawia większe wymagania i konieczność brania odpowiedzialności za jej kondycję.
Problemem jednak pozostaje konieczność dokapitalizowania, gdyż podobnie jak to zrobiono w przypadku kręgielni, także inne obiekty OSiR-u wymagają modernizacji. Należy także myśleć o rozszerzeniu usług, szczególnie tych dla mieszkańców.
– Owszem, można skorzystać z krytej pływalni, ale także tu przydałoby się więcej atrakcji – przekonuje Marek Cieśliński z Gostynia. – Dużo gorzej jest z innymi obiektami OSiR-u, gdzie urządzenia i pozostałe wyposażenie nie należy do najnowszych. Generalnie można powiedzieć, że te miejsca są martwe.
Tak źle nie jest, gdyż jak przypomina Zbigniew Kordus, z bazy OSiR-u korzysta wielu sportowców.
– Należy pamiętać, że na naszych obiektach są prowadzone zajęcia klubów i sekcji sportowych, w tym zajęcia dla dzieci i młodzieży. Z tego tytułu gmina nie czerpie dochodów i pod tym względem sytuacja się nie zmieni – mówi Zbigniew Kordus, dyrektor OSiR w Gostyniu.
Niebawem radni będą musieli zdecydować, co dalej z OSiR-em, a tym samym, czy jest szansa, aby w Gostyniu powstało lodowisko, park linowy, a może pełnowymiarowa płyta ze sztuczną nawierzchnią.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?