Powinniśmy być czujni na prośbę o wskazanie drogi do szpitala, w którym przyjaciel przyjezdnych oczekuje na operacją. Kobieta, która wsiadła do samochodu aby ich pilotować była świadkiem rozmowy telefonicznej, podczas której pokazało się, że aby doszło do operacji potrzebna jest gotówka i trzeba wymienić dolary. Kobieta, która zgodziła się wymienić dolary otrzymała je w czarnej saszetce, która okazała się wypełniona gazetą, ale o tym przekonała się dopiero w domu.
Innym sposobem nabrano starszą kobietę, do której drzwi zapukały rzekome pracowniczki Unii Europejskiej, które prowadzą badania na temat stanu zdrowia Polaków, służby zdrowia oraz kondycji finansowej. Ufna 80-latka wpuściła „ankieterki” do mieszkania, a te zajęły ją rozmową i wzbudziły zaufanie. Podczas, gdy jedna zabawiała kobietę drugiej udało się ukraść pieniądze oraz biżuterii. Kobieta straciła kilka tysięcy złotych.
W krótkim czasie na komendę zgłosiła się kolejna ofiara oszustwa. Mieszkanka Międzychodu straciła 11 tys. złotych. Naciągacze zastosowali ulepszoną „metodę na wnuczka”. Kobieta odebrała telefon od członka rodziny, który poinformował ją o wypadku drogowym i poprosił o pożyczenie gotówki na uregulowanie mandatu w wysokości 28 ty. złotych. Uprzedził, że odbierze ja policjant Tomasz Nowak, ale ubrany po cywilnemu. Wyjaśnił, że inaczej trafi do więzienia. Kobieta przekazała swoje oszczędności rzekomemu policjantowi, po czym skontaktowała się z prawdziwym członkiem rodziny i tym samym dowiedziała, że padła ofiarą oszustów.
Policja apeluje o rozwagę zwłaszcza w „gorącym” okresie. Wszelkie wątpliwości warto rozwiać pod nr. 997.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?