Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska - Rosja 1:1? Spojrzenie lokalne

Krzysztof Girus
Krzysztof Girus
Przy okazji Euro 2012 w Polsce zawrzało na temat relacji polsko-rosyjskich. Mimo przemiłych zdjęć pokazujących ubawionych kibiców obu reprezentacji, mieszanka emocji wykipiała z impetem na jednym ze stołecznych mostów. Nie zapominając o chuligaństwie i debilizmie (prawie cytując premiera), nie należy także zapomnieć o wieloletniej krzywdzie jaką wspólnym relacjom wyrządził poprzedni ustrój.

Polska Rzeczpospolita Ludowa co najdziwniejsze - dla osoby reprezentującej pokolenie III RP - posiada do dziś ołtarze w głowach wielu Polaków, w tym mieszkańców powiatu międzychodzkiego. Ponoć np. Kwilcz był (jest?) zagłębiem miłośników Polski „ludowej” - o ironio ciekawe, że w każdorazowych wyborach polityka socjalna zbiera w naszym powiecie tak dorodne plony. Większe niż średnio w kraju! Choć oczywiście te dwa wątki nie muszą mieć nic wspólnego, dzisiejsza lewica nawet jeśli ktoś twierdzi, że była czerwona, dziś ma już chyba poglądy wyprane w proszku „kapitalizm”.
Wciąż żywa legenda idei PRL-u widoczna jest w Kwilczu na każdym bloku wzdłuż ulicy 35-lecia PRL. Budynki mimo opakowania elewacji polistyrenem tworzą krajobraz nadal w pełni uzasadniający nazwę osiedla. Jakiś czas temu jednak, na owych ścianach z odbitą z szablonu nazwą ulicy, ktoś sprayem ujął szczyptę dumy PRL-u. Czy za taki czyn, za zamalowanie symbolu powszechnie wykpionego, można zostać ukaranym? Wszechobecne Euro 2012 nasuwa porównanie - na stadionie, owszem, będziemy ukarani za symbolikę PRL-u, ale jeśli ją uwidocznimy, a nie zamalujemy… Jednak organy policji dobrze znają swoje kompetencje i bez trudu przyporządkowują wykonany czyn. – Policja jest apolityczna. Nie jest ważne czy dotyczy to napisu „PRL” czy czegokolwiek innego - mamy do czynienia z uszkodzeniem mienia. Jeśli właściciel lub zarządca budynku złoży do nas wniosek o ściganie przestępstwa, podejmiemy działania – wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie Przemysław Araszkiewicz, dodaje także, że nie słyszał o podobnych przypadkach w powiecie. Podobne przypadki mogłyby na przykład dotyczyć Sierakowa. W mieście niczym w skansenie pozostały jeszcze nazwy ulic: Związku Walki Młodych, gen. Świerczewskiego, Hanny Sawickiej czy Jana Krasickiego. Kiedyś brak zmian tłumaczony był opłatami dla mieszkańców związanymi z wymianą dokumentów. Dziś wymiana dowodu osobistego jest darmowa, teraz brak zmian tłumaczy się próbą zachowania historii. Trudno się z tym nie zgodzić. Nie ma co się jednak dziwić, że podtrzymywana legenda, cały czas nie gaśnie, że trudno będzie obu krajom zapomnieć o przeszłości. To w końcu Rosjanie nas namawiali, by sprawdzić czy Stalin rzeczywiście nie był Polakiem...
Na naszym terenie widoczna jest dziwna niechęć do dzisiejszych Niemców (nie generalizując…), z Rosjan częściej się śmiejemy. Co gdyby mieli przemaszerować naszymi ulicami? Zależy którymi…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto