Pożar w Międzychodzie. Strażacy odebrali pierwsze zgłoszenie o godzinie 13:42. Mieszkańcy informowali o dymie wydobywającym się z dachu jednego budynku przy rynku. Chwilę później rozpoczęła się już lawina telefonów, lokalizująca ogień w budynku przy ulicy 17 Stycznia 30.
- Pożar gasiło 12 zastępów straży pożarnej - mówi Sławomir Madaj z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.
Z relacji strażaków wynika, że ogień pojawił się najpierw na poddaszu budynku przy ulicy 17 Stycznia 30. Po belkach stropowych przeniósł się na poddasze sąsiedniego budynku (ul. 17 Stycznia 32), a silny wiatr spowodował, że ogień bardzo szybko zajął całą powierzchnię dachu.
ZOBACZ TAKŻE >>> Pożar w Łężeczkach 31.12.2014
- Na szczęście nikt nie ucierpiał. Mieszkańców nie było w mieszkaniach, które - od razu po przyjeździe jednostek na miejsce pożaru - zostały sprawdzone kamerami termowizyjnymi. Nie trzeba było też nikogo ewakuować, bo ludzie sami opuścili okoliczne zabudowania. Z objętych ogniem zabudować poszkodowane zostało 4-5 rodzin (ok. 15 osób), które straciły dach nad głową - wyjaśnia Sławomir Madaj.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Będą ustalali to biegli oraz policja. Nieoficjalnie mówi się o zwarciu instalacji elektrycznej.
Pożar w Międzychodzie. Jeszcze w trakcie akcji gaśniczej, na miejscu pożaru pojawił się burmistrz Międzychodu Krzysztof Wolny wraz ze swoim zastępcą Rafałem Ciszewiczem.
- To wstrząsające wydarzenie także dla mnie. Wszystkim mieszkańcom, którzy stracili dach nad głową zaoferowaliśmy tymczasowe mieszkania w tak zwanym Domu Spotkań w Mierzynie - mówi Krzysztof Wolny. - Dla rodzin, ale także i dla strażaków którzy brali udział w trudnej akcji, zapewniliśmy ciepłe posiłki. Poszkodowani odmówili, twierdząc, że najbliższą noc spędzą u swoich rodzin. Miejsce noclegów w Mierzynie jest jednak przygotowane na kolejne dni także. W najbliższych dniach zorganizujemy pomoc dla tych, którzy ucierpieli. Są zasoby mieszkaniowe, które przygotujemy. Jutro zajmiemy się też ewentualnym przygotowaniem zbiórki pieniędzy i rzeczy dla poszkodowanych - podkreśla Krzysztof Wolny.
Nieoficjalnie wiadomo, że budynek, który ucierpiał najbardziej, nadaje się do rozbiórki. Jego właścicielem jest gmina Międzychód. Ten budynek był ubezpieczony. Drugi budynek jest własnością prywatną.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?