Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Międzychodzie - Dwanaście zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem

Krzysztof Sobkowski
Pożar w Międzychodzie - 15 stycznia 2015
Pożar w Międzychodzie - 15 stycznia 2015 Krzysztof Sobkowski
Pożar w Międzychodzie 15.01.2015. Dwanaście zastępów straży pożarnej przez kilka godzin walczyło z ogniem, który w czwartek popołudniu pojawił się w dwóch budynkach przy ul. 17 Stycznia w centrum Międzychodu. Pożar został opanowany, ale strażacy cały czas jeszcze pracują na miejscu. Nikomu na szczęście nic się nie stało.

Pożar w Międzychodzie. Strażacy odebrali pierwsze zgłoszenie o godzinie 13:42. Mieszkańcy informowali o dymie wydobywającym się z dachu jednego budynku przy rynku. Chwilę później rozpoczęła się już lawina telefonów, lokalizująca ogień w budynku przy ulicy 17 Stycznia 30.

- Pożar gasiło 12 zastępów straży pożarnej - mówi Sławomir Madaj z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.

Z relacji strażaków wynika, że ogień pojawił się najpierw na poddaszu budynku przy ulicy 17 Stycznia 30. Po belkach stropowych przeniósł się na poddasze sąsiedniego budynku (ul. 17 Stycznia 32), a silny wiatr spowodował, że ogień bardzo szybko zajął całą powierzchnię dachu.

ZOBACZ TAKŻE >>> Pożar w Łężeczkach 31.12.2014

- Na szczęście nikt nie ucierpiał. Mieszkańców nie było w mieszkaniach, które - od razu po przyjeździe jednostek na miejsce pożaru - zostały sprawdzone kamerami termowizyjnymi. Nie trzeba było też nikogo ewakuować, bo ludzie sami opuścili okoliczne zabudowania. Z objętych ogniem zabudować poszkodowane zostało 4-5 rodzin (ok. 15 osób), które straciły dach nad głową - wyjaśnia Sławomir Madaj.

Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Będą ustalali to biegli oraz policja. Nieoficjalnie mówi się o zwarciu instalacji elektrycznej.

Pożar w Międzychodzie. Jeszcze w trakcie akcji gaśniczej, na miejscu pożaru pojawił się burmistrz Międzychodu Krzysztof Wolny wraz ze swoim zastępcą Rafałem Ciszewiczem.

- To wstrząsające wydarzenie także dla mnie. Wszystkim mieszkańcom, którzy stracili dach nad głową zaoferowaliśmy tymczasowe mieszkania w tak zwanym Domu Spotkań w Mierzynie - mówi Krzysztof Wolny. - Dla rodzin, ale także i dla strażaków którzy brali udział w trudnej akcji, zapewniliśmy ciepłe posiłki. Poszkodowani odmówili, twierdząc, że najbliższą noc spędzą u swoich rodzin. Miejsce noclegów w Mierzynie jest jednak przygotowane na kolejne dni także. W najbliższych dniach zorganizujemy pomoc dla tych, którzy ucierpieli. Są zasoby mieszkaniowe, które przygotujemy. Jutro zajmiemy się też ewentualnym przygotowaniem zbiórki pieniędzy i rzeczy dla poszkodowanych - podkreśla Krzysztof Wolny.

Nieoficjalnie wiadomo, że budynek, który ucierpiał najbardziej, nadaje się do rozbiórki. Jego właścicielem jest gmina Międzychód. Ten budynek był ubezpieczony. Drugi budynek jest własnością prywatną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto