- Do Muzeum przyjechało tylko płótno - rama została na policji, ponieważ jest jeszcze potrzebna do śledztwa. Tam zostanie przeprowadzona naukowa ekspertyza, mająca wykazać, czy płótno zgadza się ze strzępkami, pozostawionymi na ramie - mówi Aleksandra Sobocińska, rzecznik Muzeum Narodowego.
Obraz został pokazany w Sali Narożnej, czyli tej, z której został skradziony niespełna dziesięć lat temu. Ówczesny dyrektor, Piotr Michałowski, chce pokazać "Plażę w Pourville" w swoim "naturalnym środowisku" dla zwiedzających w czerwcu. Wtedy planowana jest wystawa malarstwa polskiego, skupiona wokół postaci Claude'a Moneta.
Na razie płótno wraca do magazynu, gdzie zostanie poddane wielomiesięcznej konserwacji. Wiadomo że "Plaża w Pourville" jest podniszczona. Złodziej przeciął m.in. dolną sygnaturę oraz dukt pędzla.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?