Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Zeznania "Kanady" zaszkodzą kolejnym stróżom prawa

Łukasz Cieśla
P. Jasiczek
Kolejni policjanci z Poznania spotkają się z prokuratorem prowadzącym śledztwo dotyczące korupcji. Śledczy z Gorzowa Wielkopolskiego mają bowiem materiały obciążające następne osoby. Do zatrzymań może dojść w ciągu najbliższych kilku tygodni. W ostatnich dniach, o czym pisaliśmy wczoraj, zatrzymano zaś dwóch byłych poznańskich funkcjonariuszy.

- O jednym z nich nie powiem złego słowa, natomiast o drugim pojawiały się w przeszłości niepokojące pogłoski, ale nie było to nic pewnego - mówi poznański policjant.

Trzecim podejrzanym jest Tomasz B. W momencie zatrzymania był czynnym policjantem. Jego staż pracy jest krótki. Nie przepracował w policji 15 lat i nie nabył praw do emerytury. Trzech podejrzanych zostało aresztowanych. Zarzucono im przekazywanie przestępcom poufnych informacji w zamian za łapówki.

W przeszłości gorzowska prokuratura postawiła zarzuty innemu policjantowi z Poznania. Marek K. miał przekazać przestępcom wydruki z policyjnej bazy danych.

Postawienie zarzutów stróżom prawa było możliwe dzięki zeznaniom Krzysztofa W., pseudonim Kanada. To syn nieżyjącego już poznańskiego policjanta. Nie poszedł jednak w ślady ojca. Jako młody chłopak zaczął zadawać się z poznańskim półświatkiem. Trudnił się kradzieżami samochodów. Gdy wpadł w ręce stróżów prawa, poszedł z nimi na współpracę. Opowiedział m.in. o łapówkach, które mieli przyjmować zatrzymani niedawno policjanci.

Śledztwo początkowo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. W 2008 roku, "ze względu na ważny interes wymiaru sprawiedliwości", akta przekazano do Gorzowa Wlkp. Jeden z naszych informatorów tłumaczy, że Kanada ujawnił przestępstwa popełniane przez policjantów oraz inne osoby związane z organami ścigania, bądź wymiarem sprawiedliwości. Czy chodzi o adwokatów, sędziów lub prokuratorów? - Na tym etapie postępowanie nie mogę za wiele mówić - odpowiada prokurator Dariusz Domarecki z gorzowskiej Prokuratury Okręgowej.

Kanada, mimo że ma na sumienie kradzieże samochodów, stał się wiarygodny dla prokuratury. Na podstawie jego zeznań śledczy z Poznania powrócili do niewyjaśnionej przed laty sprawy zabójstwa w centrum miasta. Oskarżono o nie Marcina B., czyli Młodego Makowca. To syn Zbyszka B., domniemanego szefa wiodącej w Poznaniu grupy przestępczej. Kanada wspólnie z Makowcami miał kraść samochody. Ten wątek, jak i te dotyczące np. wymuszeń i rozbojów, trafiły ostatecznie do Gorzowa. - Postępowanie jest wielowątkowe, a zarzuty usłyszeli już nie tylko policjanci, ale także cywile . Trudno w tej chwili określić, kiedy zakończymy nasze postępowanie - mówi prokurator Domarecki.

Wśród podejrzanych w śledztwie przejętym przez gorzowską prokuraturę znalazł się m.in. Tomasz M. Zajmował się wyłudzeniami kredytów oraz wyszukiwaniem tak zwanych "słupów", czyli podstawionych osób ubiegających się o pożyczki. Tomasz M. miał spore doświadczenie w branży finansowej. W przeszłości prowadził biuro pośrednictwa kredytowego.

Pierwszy akt oskarżenia, oparty o zeznania Kanady, powstał w 2008 roku w poznańskiej Prokuraturze Okręgowej. Dotyczył dziesięciu osób zajmujących się kradzieżami samochodów. Niektórzy oskarżeni twierdzili, że Kanada pomawia ich, bo mści się za to, że w przeszłości pomogli policji w jego zatrzymaniu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: POZNAŃ - Zeznania "Kanady" zaszkodzą kolejnym stróżom prawa - Wielkopolskie Nasze Miasto

Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto