Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemków: Znaczone KARTY

Grażyna Szyszka
Beata Śliwa, Grażyna Kurylak i Janina Kofla
Beata Śliwa, Grażyna Kurylak i Janina Kofla fot: Piotr Krzyżanowski
W Przemkowie trwa wojna o pacjentów, którzy wybrali prywatne usługi pielęgniarskie. Ludzie mają już dość!

Czy prywatne, fachowe usługi medyczne mogą zaszkodzić pacjentom? W Przemkowie mogą i to bardzo. Zwłaszcza tym, którzy wybrali inną opiekę pielęgniarską, niż oferuje NZOP Cor-Med kierowany przez Sidy’ego Mohameda Diallo.

Tak twierdzi wielu mieszkańców Przemkowa i okolic. Kiedy przenieśli deklaracje usług pielęgniarskich do Niepublicznego Centrum Pielęgniarstwa Rodzinnego pojawiły się problemy z otrzymaniem recept, zleceń na zabiegi, a nawet L4. Pacjenci są już zmęczeni i przede wszystkim przestraszeni.

Niepubliczne Centrum Pielęgniarstwa Rodzinnego w Przemkowie powstało w 2008 roku. Działają w nim trzy doświadczone pielęgniarki: Grażyna Kurylak, Beata Śliwa i Janina Kofla. Wynajęły od miasta pokój w budynku, w którym siedzibę ma także przychodnia Cor-Med. Pacjenci, którzy dobrze znali fachowość tych pielęgniarek i wiedzieli, że na ich pomoc mogą liczyć we własnym domu, zadeklarowali korzystanie z ich usług. Po kilku miesiącach w swojej bazie danych NCPR miało już blisko 8 tys. osób.

Na początku współpraca z Cor-Medem była przyjemna – opowiada Grażyna Kurylak. – Jednak z czasem nasi pacjenci zgłaszali nam, że muszą od nas odejść. I nie dlatego, że są z nas niezadowoleni. Jedna z mieszkanek Przemkowa opowiadała, że musiała to zrobić, bo inaczej doktor Diallo, który ją leczy, nie chciał jej dać recepty. Kobieta była ewidentnie wystraszona – dodaje Grażyna Kurylak.

Inna mieszkanka Przemkowa opowiadała nam, że odkąd jej rodziną zajmują się prywatne pielęgniarki, zrezygnowała z doktora Diallo. – Jestem bardzo zadowolona z usług siostry Grażyny – mówi pani Agnieszka. – W razie potrzeby przyjedzie do domu, zrobi zastrzyk i nie patrzy, czy to święto, czy późny wieczór.

Ale przez to, że przepisałam rodzinę do nich, naraziłam bliskich na problemy — dodaje pani Agnieszka i opowiada historię swojej 84-letniej babci, która po wizycie u lekarza wróciła do domu przerażona. – Powiedział jej, że jak zachoruje to nie przyjedzie do niej, bo zapisała się do prywatnych pielęgniarek. No i postraszył, że jak wezwie pogotowie to będzie ją to kosztować 200 złotych. Babcia chciała zrezygnować z tych prywatnych pielęgniarek, ale wytłumaczyłam jej, że lekarz nie miał prawa jej tak mówić – dodaje kobieta.

– To nie prawda – mówi Sidy Mohamed Diallo. – Jestem gotowy do konfrontacji z pacjentami, którzy oskarżają mnie o coś takiego. Nasza przychodnia zapewnia pomoc medyczną w weekendy i święta dla wszystkich mieszkańców Przemkowa i okolic i to bezpłatnie – dodaje. – Wyjątkiem są te osoby, które nie mają ubezpieczenia.

Grażyna Kurylak twierdzi, doktor Diallo, przyjmując pacjentów, doskonale wie, który z nich wybrał prywatne usługi pielęgniarskie. – Na kartach choroby ma naklejone kolorowe karteczki – żali się Grażyna Kurylak. – Tak oznaczeni są nasi pacjenci. Straciłyśmy już kilka tysięcy pacjentów. Obawiam się, że nie wytrzymamy takich metod działania – mówi pielęgniarka.

Doktor Sidy Mohamed Diallo jest oburzony takimi zarzutami. – To jakiś absurd! – mówi. – Karteczki na kartach oznaczają tylko to, czy pacjent ma ważne ubezpieczenie, czy nie. Nigdy nikomu nie odmówiłem pomocy, a ludzie mnie tu znają od lat i wiedzą, że jestem na każde ich wezwanie – dodaje szef przemkowskiej przychodni, który twierdzi, że to pielęgniarki z NCPR stosują wszystkie, nawet nieuczciwe metody, by utrzymać się na rynku. – Mają nóż na gardle, dlatego oskarżają naszą przychodnię. Gdybym był tak złym człowiekiem, jak one twierdzą, już dawno kontrole NFZ wykazałyby moje błędy – mówi.

Walka o pacjenta to nic innego jak walka o pieniądze. Za jednego pacjenta, który otoczony jest opieką pielęgniarską, Narodowy Fundusz Zdrowia płaci około 2 zł. Pacjenci powinni wiedzieć, że sami mają prawo decydować o tym, z jakiej opieki korzystać.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto