Przegrana w finale Pucharu Polski znacząco skomplikuje sytuację Lechowi Poznań. Rozgrywki w europejskich pucharach wydają się już tylko marzeniem. Gola na wagę zwycięstwa zdobył dla Legii Warszawa w 70 minucie Aleksandar Prijović. Sezon dla poznaniaków praktycznie się właśnie zakończył.
Lechowi Poznań przez cały mecz brakowało zimnej głowy, piłkarze kilka razy dochodzili do sytuacji niemal 100%, w których jednak nie potrafili zdobyć gola. Najbliżej strzelenia gola był Pawłowski, który w 5 minucie po dośrodkowaniu Gergo Lovrencsica trafił tylko w słupek. Dalej zespół Lecha Poznań grał z minuty na minutę coraz mniej dokładnie i mniej składnie. Mimo wielu okazji lechici nie zdołali znaleźć drogi do bramki bronionej przez Arkadiusza Malarza.
Pomimo wspaniałego przygotowania meczu i oprawy, która nie ustępowała nawet Ligi Mistrzów, mocno zawiedli kibice. Na samym początku meczu fanatycy Legii rozpalili dziesiątki świec dymnych, które mocno utrudniały widoczność zarówno piłkarzom jak i kibicom. Szczególnie źle zaprezentowali się jednak fanatycy Lecha Poznań, którzy w chuligańskim stylu, w drugiej połowie meczu, rzucali race na boisko. Jedna z nich zdołała sięgnąć nawet bramkarza Legii. To niestety kibice Lecha spowodowali również przerwanie meczu na około 10 minut.
W tym roku Kolejorz dostarczał kibicom mnóstwo rozczarowań. Po podziale zespołów na grupę mistrzowską i spadkową nie zdołał wygrać ani jednego meczu. Lech Poznań stracił praktycznie szanse na zakwalifikowanie się do Ligi Europy przez ekstraklasę. Zdobycie Pucharu Polski była praktycznie jedyną szansą na uratowanie obecnego sezonu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?