Szczepionki w powiecie międzychodzkim są skuteczne. W ostatnich tygodniach wiele mówi się o sytuacji zaistniałej w województwie lubuskim, gdzie pacjentom podano wadliwe szczepionki. Problem dotyczył między innymi szczepionek przeciw pneumokokom, gruźlicy i ospie wietrznej. Nie powinny zostać podane pacjentom ze względu na przerwanie łańcucha chłodniczego, ale ich użycie nie powoduje zagrożenia dla życia czy zdrowia pacjentów. Ministerstwo Zdrowia podjęło jednak decyzję o wstrzymaniu w obrocie preparatów w tym województwie.
W związku z tym, że okres jesienno - zimowy także u nas obfituje w niespodziewane zmiany aury, postanowiliśmy sprawdzić czy szczepionki podawane mieszkańcom powiatu międzychodzkiego są skuteczne. Pacjenci mogą odetchnąć z ulgą. Mimo niespodziewanych awarii i przerw w dostawie prądu, wszystko jest w najlepszym porządku. Skutecznie wdrożono bowiem procedurę awaryjną.
- Jeśli chodzi o szczepionki, które podajemy pacjentom, nie ma powodów do obaw, gdyż temperatura w lodówkach w naszym szpitalu jest codziennie monitorowana, a ponadto szpital posiada awaryjne zasilanie z agregatu prądotwórczego, który uruchamia się automatycznie w ciągu niecałej minuty. W związku z czym, jeżeli chodzi o działalność szpitala i poradni SPZOZ Międzychód szczepionki są pod pełnym nadzorem - uspokaja dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Międzychodzie, Maciej Bak.
- Nasze lodówki są wyposażone w system ostrzegania. Otrzymujemy więc informację o tym, że temperatura rośnie i mamy wystarczająco czasu aby zareagować. Wdrażamy wówczas procedurę polegającą na przekazaniu szczepionek do siedziby Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Międzychodzie, gdzie nawet podczas awarii prądu stworzone są warunki do przechowywania szczepionek - mówi Krzysztof Karpiewski, właściciel przychodni działającej w Kwilczu.
- Lodówki, w którym przechowujemy szczepionki są zabezpieczone, dlatego odpowiednio wcześnie jesteśmy informowani o potencjalnym zagrożeniu. W takich przypadkach, ale też nagłych awariach i braku prądu pielęgniarka odpowiedzialna za szczepienia, zabiera z nich preparaty. Wszystko jest pod kontrolą - zapewnia Danuta Lamprecht, właściciel przychodni w Sierakowie.
- Nie mieliśmy problemu ze szczepionkami. Mieszkamy w sąsiedztwie przychodni, a więc doskonale wiemy kiedy i jak długo jest wyłączony prąd. Ponadto lodówki są wyposażone w system alarmowy. Kontaktujemy się wówczas niezależnie od pory dnia i nocy z Sanepidem i szczepionki trafiają wówczas do siedziby, gdzie stworzono warunki do ich przechowywania w takich właśnie sytuacjach. Preparaty trafiają tam też, kiedy wybieramy się na urlop. Ponadto nie tylko my, ale także pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej kontrolują temperaturę lodówek - mówi Joanna Florczak, właściciel przychodni w Bielsku. Podkreśla, że z każdym rokiem obserwuje wzrost osób korzystających ze szczepień.
Bliźniaki i ich wyjątkowa więź, czyli jak to jest mieć klona
(Źródło: Dzień Dobry TVN)
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
