Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To jest po prostu oburzające! Ktoś włamał się do bazy harcerskiej w Jeleńcu pod Sierakowem - okradł i zdewastował miejsce obozowe

Magda Prętka
Do włamania do bazy w Jeleńcu doszło w okresie od 7 do 14 września. Jeśli ktokolwiek może pomóc w ustaleniu sprawców proszony jest o kontakt z międzychodzką policją.
Do włamania do bazy w Jeleńcu doszło w okresie od 7 do 14 września. Jeśli ktokolwiek może pomóc w ustaleniu sprawców proszony jest o kontakt z międzychodzką policją. Archiwum
Harcerze z Hufca ZHP Szamotuły apelują o pomoc. Ktoś włamał się do ich bazy w Jeleńcu pod Sierakowem i po prostu harcerzy okradł. Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców proszone są o kontakt z policją.

Niedowierzanie, załamanie, a w końcu i wielka rozpacz ogarnęła harcerzy z Hufca ZHP Szamotuły. W okresie od 7 do 14 września w ich bazie obozowej w Jeleńcu nieopodal Sierakowa doszło do włamania. Skradziono większość znajdującego się tam sprzętu i wyrządzono mnóstwo szkód we wszystkich pomieszczeniach bazy. Harcerze bezradnie rozkładają dziś ręce. Jak mówią, w chwili obecnej organizacja obozów stoi pod znakiem zapytania, jest wręcz niemożliwa.

- Co dalej? - pytają, licząc na pomoc czytelników

.

- Od wielu lat ogromnym wysiłkiem swych instruktorów, harcerzy a nawet zuchów, hufiec buduje i dba o miejsce swych zlotów, biwaków i obozów w Puszczy Noteckiej w Jeleńcu nieopodal Sierakowa. Wielu z nas od wczesnej wiosny nieomal w każdy weekend poświęca swój czas i siły, by miejsce to było piękne, by tworzyło wyjątkową atmosferę, inspirowało do pracy i przygody. Wiele pokoleń harcerskich wiąże z tym miejscem niezapomniane wspomnienia. I wielu, nawet po latach wraca tam, by teraz już jako rodzic wspierać swe dzieci - mówi Katarzyna Grążka z Kręgu Starszyzny Harcerskiej i Seniorów „MATECZNIK”.

Nie tylko harcerzom, ale również ich rodzinom i przyjaciołom trudno jest uwierzyć w to, co się stało. Złodzieje, którzy włamali się do wszystkich pomieszczeń bazy po drodze niszcząc i uszkadzając kłódki oraz osiem par drzwi, skradli wiele przedmiotów, w tym: duże stalowe garnki (11 sztuk o pojemności od 2 do 50 litrów), maszynę do krojenia, warnik, część maszyny do obierania ziemniaków, taborety gazowe, kilka gaśnic, grzejniki elektryczne, przewody, drobny sprzęt kuchenny, lampy, krany i inny sprzęt.

- Poniesione straty bardzo utrudniają nam organizację przyszłorocznej akcji obozowej, gdyż skromne środki finansowe jakie posiadamy pochodzą jedynie ze składek i własnych akcji zarobkowych. Nie pozwolą nam one na odtworzenie poniesionych strat. Dlatego byłoby dla nas bardzo ważne odzyskanie skradzionych przedmiotów. W związku z tym zwracamy się do wszystkich, aby nie kupowali okazyjnie oferowanych sprzętów, które mogą pochodzić z naszej okradzionej bazy i by o takich ofertach niezwłocznie informowali policję - apeluje Katarzyna Grążka.

Ci, którzy każdego dnia uczą nas braterstwa i w każdej chwili gotowi są pospieszyć z pomocą, dziś sami jej potrzebują. Wspólnie z harcerzami z szamotul-skiego hufca apelujemy zatem do wszystkich osób posiadających jakiekolwiek informacje na temat włamania, bądź skradzionych sprzętów, by skontaktowały się z Komendą Powiatową Policji w Międzychodzie lub z naszą redakcją.

Gorzów: będzie remont ul. Kazimierza Wielkiego? Miasto chce dołożyć wykonawcy pieniędzy, byle w końcu ruszyły prace

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto