Wystawa obrazów Danuty Sikory w sierakowskiej galerii "W remoncie"

W każdym człowieku drzemie potężny wulkan pasji i energii, zazwyczaj jednak jest on dość mocno uśpiony i stłumiony. Czasami odkrywamy go wcześniej a czasami wybucha dość późno, a zdarza się i tak, że nie mamy czasu zająć się swoją pasją gdyż jesteśmy zajęci pracą, dziećmi, domem, problemami. Każda pasja nie zależnie, z jakiej dziedziny życia pozwala uwolnić własną ekspresję, pozbyć się stresu i skumulowanych emocji, zapomnieć o troskach, wyrazić siebie w różny sposób, daje także potężny zastrzyk energii i radości. Poprzez artystyczne projekty przecież możemy pokazać własne "Ja", rozwijać drzemiące w nas talenty, odkrywać nowe pasje, a przy tym dobrze się bawić. Tak też było z bohaterką wystawy, na której otwarciu mieliśmy okazję 1 marca w Galerii w „REMONCIE” w Sierakowie, podziwiać jej dorobek artystyczny. Danuta Sikora, bo o niej mowa, przez wiele lat oddawała się obowiązkom dnia codziennego. Jako nauczycielka w SP, miała dość intensywne życie, ale zawsze marzyła o malarstwie. Dopiero na warsztatach malarskich Uniwersytetu Trzeciego Wieku zaczeła spełniać swoje marzenie i tak rozpoczęła się nowa przygoda w jej życiu. Maluje farbami olejnymi i akrylami najczęściej pejzaże, kwiaty, portrety, martwą naturę. Jej obrazy uświetniły nie jedną wystawę, a na tej ostatniej sierakowskiej, przybyło wielu zwolenników jej twórczości, przyjaciele, koledzy, znajomi. Danuta Sikora nie kryła wzruszenia widząc tak liczną grupę osób. Po krótkim przedstawieniu, ze swoim wzruszającym recitalem wystąpiła Mirosława Lech, po czym zgromadzeni przystąpili do oglądania i prac.