Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo pod Sierakowem - dziś oskarżeni usłyszeli wyrok w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Sąd skazał ich na 25 lat więzienia

Joanna Labuda
Oskarżeni mężczyźni zostali skazali na 25 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.

Włamanie do salonu jubilerskiego w Piekarach Śląskich
Oskarżeni mężczyźni zostali skazali na 25 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny. Włamanie do salonu jubilerskiego w Piekarach Śląskich Archiwum Polskapress
W piątek 2 listopada w Sądzie Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok w głośnej sprawie zabójstwa w Śremie pod Sierakowem. Oskarżeni zostali skazani na 25 lat więzienia. Matce i babci swojej ofiary zapłacą w sumie 200 tys. złotych odszkodowania.

W piątek 2 listopada w Sądzie Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok w głośnej sprawie zabójstwa w Śremie pod Sierakowem. Oskarżeni zostali skazani na 25 lat więzienia. Matce i babci swojej ofiary zapłacą w sumie 200 tys. złotych odszkodowania.

ZOBACZ TAKŻE >>> ZABÓJSTWO POD SIERAKOWEM: O Patryku krążyła opinia, że był agresywny

Bracia Tomasz i Mateusz D. oraz ich znajomy Piotr D. zostali skazani za zabójstwo 26-letniego mieszkańca Sierakowa. Do zbrodni doszło 17 lutego 2017 roku. Mężczyźni brutalnie pobili Patryka R., zmiażdżyli mu krtań, a ciało zakopali w lesie.

- Oskarżeni działali ze szczególnym okrucieństwem, z chłodną kalkulacją zrealizowali swój cel. Żaden z nich nigdy nie przeprosił za zabójstwo pokrzywdzonego i nie przyznał się do winy. Sąd nie uwierzył w ich słowa, że działali w amoku. Przeciwnie - działali metodycznie - wykopali grób, zacierali ślady i ustalili wspólną linię obrony. Chcieli zabić i działali w przeświadczeniu, że zbrodnia nie wyjdzie na jaw - mówiła sędzia Dorota Biernikowicz.

Przypomnijmy, że do zbrodni doszło w lutym 2017 roku. Na kilka godzin przed śmiercią Patryk R. pokłócił się z babcią. Po awanturze wyszedł z domu i już nie wrócił. Tego samego dnia wsiadł do samochodu Piotra D., który wywiózł go do pobliskiego lasu. Tam czekali na nich bracia Mateusz i Tomasz D. Mężczyźni dobrze się znali. Patryk R. miał zginąć, bo wybił w ich mieszkaniu szybę i nie zapłacił.

ZOBACZ TAKŻE >>> Zabójstwo pod Sierakowem: Zabili z zemsty, czy ze strachu przed własną ofiarą?

Według sądu zabójstwo Patryka R. było wcześniej zaplanowane. Mężczyźni mieli przy sobie łopaty, rękawiczki, nóż, a także kij baseballowy i kilof. Wcześniej wykopali także dwumetrowy dół, w którym zakopali ciało. Grób zamaskowali trawą i roślinami. Szybko zaczęły pojawiać się głosy, że zbrodnia była samosądem. Patryk R. był bowiem skonfliktowany z wieloma osobami, wcześniej był też karany.

- Informacje, które pojawiły się w procesie na temat pokrzywdzonego, stawiały go w różnym świetle, ale nie zasługiwał na tak brutalną śmierć w tak młodym wieku - powiedziała sędzia.

Włamanie do salonu jubilerskiego w Piekarach Śląskich

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto