Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

15-letni Miłosz Jokiel cierpi na rzadką chorobę genetyczną, która zabiera mu wzrok. Jest nadzieja na ratunek… ale kosztuje

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
15-letni Miłosz Jokiel cierpi na rzadką chorobę genetyczną, która zabiera mu wzrok. Jest nadzieja na ratunek… ale kosztuje. Każdy może pomóc.
15-letni Miłosz Jokiel cierpi na rzadką chorobę genetyczną, która zabiera mu wzrok. Jest nadzieja na ratunek… ale kosztuje. Każdy może pomóc. Archiwum rodziny
Miłosz Jokiel to mieszkaniec gminy Międzychód. 15-latek cierpi na rzadką chorobę genetyczną nazywaną Zespołem Ushera, która zabiera mu wzrok. Pojawiła się nadzieja na ratunek… ale kosztuje. Rodzina chłopca założyła w internecie zbiórkę publiczną. Do osiągnięcia celu niewiele brakuje. Pomożecie?

Miłosz Jokiel ma dziś 15 lat. Urodził się z rzadką chorobą genetyczną nazywaną Zespołem Ushera. Choroba prowadzi do uszkodzenia narządów słuchu i wzroku powodując tak zwaną głucho – ślepotę poprzez mutację jednego z dziesięciu genów odpowiedzialnych za białka niezbędne do prawidłowego widzenia i słyszenia. Najgorsze jest to, że choroba ma charakter postępujący i niestety nieodwracalny.

Pierwsze objawy pojawiają się w wieku młodzieńczym i charakteryzują się trudnością w widzeniu po zmierzchu oraz problemem z adaptacją wzroku do zmiany oświetlenia. Dochodzi także do zaburzenia krążenia w siatkówce oka, a to z kolei powoduje obumieranie tkanki siatkówki oraz nerwu wzrokowego. W pierwszej kolejności zanikowi ulegają fotoreceptory i nabłonek barwnikowy, później również warstwy wewnętrzne.

- Miłosz ma obustronny niedosłuch od urodzenia. Od siódmego miesiąca życia nosi aparaty słuchowe. W chwili obecnej, w wieku prawie 15 lat, zaczyna tracić wzrok, widzi gorzej po zmierzchu i zawęża się jego pole widzenia – pisze na portalu zrzutka.pl Beata Jokiel, mama chłopaka.

Dodaje, że w medycynie konwencjonalnej nie ma skutecznych metod leczenia tej choroby. Nie da się także usunąć przyczyny jej powstania.

Szansą dla Miłosza jest innowacyjna terapia w Olsztynie

Istnieją natomiast naturalne sposoby wspomagania zdrowia oczu w chorobie, które mogą spowolnić jej przebieg lub nawet zatrzymać.

- Dlatego chcemy skorzystać z terapii w Olsztynie, gdzie wykonuje się innowacyjne metody regeneracji siatkówki z użyciem terapii mikroprądami, akupunktury oraz ziół. Terapia ta specjalizuje się w naturalnych terapiach oczu, które dają szanse na zatrzymanie postępujących chorób oczu oraz na poprawę widzenia. Syn będzie miał wykonane badania wzroku przed i po terapii w celu oszacowania uzyskanej poprawy widzenia. Terapia wiąże się z dużymi kosztami: wyjazd, zakwaterowanie, rehabilitacja, sprzęt do stymulacji wzroku (na stałe do domu). Jest to jedyna szansa w obecnej chwili na spowolnienie już postępującej choroby – opowiada Beata Jokiel.

Na początek potrzeba 25 tys. zł. Ponad 23 tys. zł już udało się zebrać. Do celu niewiele brakuje. Liczy się każda, nawet najdrobniejsza wpłata. Pomożecie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto