Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Archeolodzy odkryli fragmenty osady wczesnośredniowiecznej z przełomu XI i XII wieku w Lutomiu - to prawdopodobnie stary Lutom

Redakcja
Archeolodzy odkryli fragmenty osady wczesnośredniowiecznej z przełomu XI i XII wieku w Lutomiu - to prawdopodobnie stary Lutom (2019 rok).
Archeolodzy odkryli fragmenty osady wczesnośredniowiecznej z przełomu XI i XII wieku w Lutomiu - to prawdopodobnie stary Lutom (2019 rok). Krzysztof Sobkowski
Fragment osady wczesnośredniowiecznej z przełomu XI i XII wieku odkryli niedawno archeolodzy w Lutomiu podczas prac przygotowawczych do budowy boiska szkolnego przy miejscowej szkole podstawowej. Wszystko wskazuje na to, że jest to najstarsza część wsi - stary Lutom, z którego ludzie przenieśli później zabudowę w okolice dzisiejszego kościoła pw. Świętego Andrzeja i Najświętszej Marii Panny Wspomożycielki w Lutomiu.

Nieco ponad rok temu oddano do użytku nową część Szkoły Podstawowej w Lutomiu. Teraz gmina Sieraków przymierza się do budowy boiska sportowego przy szkole. A, że jest to teren objęty ochroną konserwatorską, to najpierw musieli go sprawdzić archeolodzy. Kilka dni popracował tam sierakowski archeolog Robert Jędrzejczak wraz z grupą młodych ludzi i…natrafił na pozostałości interesującej osady wczesnośredniowiecznej datowanej na przełom XI i XII wieku.

- To, co odkryliśmy, to część gospodarcza tej osady – mówi Robert Jędrzejczak, archeolog, dyrektor Muzeum Zamek Opalińskich w Sierakowie. – Świadczy o tym ponad 25 obiektów osadniczych, w szczególności zaś głębokie jamy zasobowe, które można uznać za piwniczki, wykorzystywane do przechowywania żywności. Jest też kilka palenisk. W niektórych przypadkach mają one szerokość i głębokość ponad 2 metrów. W jamach tych znaleźliśmy liczne pozostałości po naczyniach ceramicznych oraz bardzo dużo kości zwierzęcych noszących ślady obróbki – dodaje.

Ciekawostką jest odnalezione m.in. szydło wykonane w całości z kości zwierzęcych oraz niewielki nóż z żelaza.

Robert Jędrzejczak tłumaczy, że część gospodarcza osady zazwyczaj znajdowała się z reguły poza zabudową mieszkalną. Wynikało to ze względów bezpieczeństwa, bowiem w niej lokowano paleniska, które zagrażały drewnianym budynkom oraz tutaj znajdowały się jamy gospodarcze, gdzie magazynowano żywność. Część mieszkalna tej osady mieściła się natomiast prawdopodobnie w okolicy dzisiejszej szkoły w Lutomiu. W średniowieczu teren ten otoczony był w naturalny sposób z trzech stron przez rozległe rozlewiska, bagna i brzegi jeziora. Jedyne dojście do osady znajdowało się najprawdopodobniej od strony południowo - zachodniej.

Wszystko wskazuje na to, że odnalezione ślady życia to pozostałości po pierwotnie lokowanej w tym miejscu wsi Lutom. Później, około XIII wieku wzgórze to zostało przez ludzi opuszczone i osada przesunęła się na zachód, w okolice dzisiejszego kościoła w Lutomiu, który także znajduje się na wzgórzu.

- Ogromne znaczenie musiało mieć tutaj wybudowanie kościoła oraz jego położenie przy szlaku komunikacyjnym Sieraków – Lutom – Lutomek, który wiódł pomiędzy jeziorami – zwraca uwagę Robert Jędrzejczak. - Spowodowało to, że wokół niego zaczęły powstawać nowe zabudowania miejscowości. Parafia w Lutomiu powstała najprawdopodobniej w pierwszej połowie XIV wieku - dodaje.

Warto też zaznaczyć, że już w czasie rozbudowy szkoły w 2017 roku archeolodzy natrafili na stanowiska archeologiczne w ławach fundamentowych datowane na okres wpływów rzymskich i wczesne średniowiecze. Natomiast w 2013 roku w pobliżu tego terenu, na posesji Mariana Kalinowskiego, odnaleziono fragment wyrobu z dymarki ważący około 40 kg sprzed co najmniej 1000 lat. Dymarka to nic innego, jak dawny piec hutniczy, w którym z rud darniowych, za pomocą węgla drzewnego, otrzymywano żelazo. Taki proces znany był na ziemiach polskich już na przełomie II i I w przed naszą erą i z czasem stał się bardzo popularny. Z rudy darniowej ważącej ok. 100 kg otrzymywało się ok. 10 kg czystego żelaza. To, co wówczas odnaleziono w Lutomiu, to była połowa wytopu z dymarki. Dlaczego tylko połowa? Tego nie wiadomo. Najwięcej dymarek w Polsce odnaleziono na terenie Gór Świętokrzyskich i Mazowsza. Kilka zespołów hutniczych występowało również w Wielkopolsce, głównie w okolicach Międzyrzecza. W sierakowskim zamku można obejrzeć fragment dymarki odnaleziony niegdyś w Lutomiu. Znalezisko to jest największym fragmentem wyrobu z dymarki, jaki udało się do tej pory znaleźć w okolicy. Warto też dodać, że w latach 60-tych XX wieku, na północ od omawianego obszaru archeolodzy natrafili na cmentarzysko kultury wielbarskiej. Było jednak bardzo zniszczone przez wybierzysko żwiru. Niemniej wyroby żelazne, które tam odkryto, wyprodukowane były z rodzimych rud darniowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto