Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blisko osiem miesięcy minęło od tragicznego wypadku w Ryżynie, a ciągle jest jeszcze daleka droga do wyjaśnienia jego przyczyn

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
Blisko osiem miesięcy minęło od tragicznego wypadku w Ryżynie, a ciągle jest jeszcze daleka droga do wyjaśnienia jego przyczyn.
Blisko osiem miesięcy minęło od tragicznego wypadku w Ryżynie, a ciągle jest jeszcze daleka droga do wyjaśnienia jego przyczyn. Krzysztof Sobkowski
Blisko osiem miesięcy minęło od tragicznego wypadku w Ryżynie. Zginęły wówczas dwie młode osoby, a trzecia nadal walczy o powrót do zdrowia. Prokuratura Rejonowa w Szamotułach, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, nadal nie dysponuje kluczowym dokumentem do jego wyjaśnienia, czyli opinią biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.

Do tragicznego wypadku w Ryżynie doszło 21 lipca po godzinie 1 na drodze łączącej Ryżyn z Lutomiem. Osobowym volkswagenem od strony Lutomia w kierunku Ryżna jechało czworo młodych ludzi w wieku od 20 do 23 lat. Z ustaleń policjantów wynikało, że na łuku drogi auto prowadzone przez Jędrzeja O. wypadło z niej, dachowało, po czym stanęło w płomieniach. Na miejscu zginęły dwie osoby (dziewczyna i chłopak z gminy Sieraków). Dwie kolejne, dziewczyna (z gminy Sieraków) i chłopak (z gminy Wronki) trafiły do szpitali.

To był jeden z najbardziej tragicznych wypadków w powiecie międzychodzkim w ostatnich latach. Sami policjanci podkreślali, że tak zniszczonego auta nie pamiętają. Zostało nie tylko doszczętnie rozbite, ale i w całości spłonęło. Jedną z przypuszczalnych przyczyn tragedii na jaką wskazywali od początku policjanci, mogła być nadmierna prędkość. Sugerowano także, że kierowca mógł znajdować się pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających.

- Przeprowadzone badania krwi pobranej od podejrzanego nie wykazały obecności alkoholu etylowego oraz obecności środków odurzających – mówił nam w listopadzie 2019 roku prokurator Piotr Wochelski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Szamotułach. - Zgromadzony na obecnym etapie postępowania materiał dowodowy wskazuje, iż przyczyną zaistnienia wypadku było niezachowanie przez podejrzanego Jędrzeja O. szczególnej ostrożności, w tym niedostosowanie prędkości do warunków drogowych, w wyniku czego stracił on panowanie nad kierowanym pojazdem, zjechał na pobocze a następnie wpadł do rowu, zaczął dachować i uderzył w przydrożne drzewo – tłumaczył Piotr Wochelski.

Organom ścigania nie jest znana prędkość z jaką jechał podejrzany tej nocy. Ten wątek może wyjaśnić tylko opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Ale tą opinią prokuratura nadal nie dysponuje.

- Opinia z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych nie została jeszcze sporządzona – przyznaje Katarzyna Ryżyńska-Banasiak, Prokurator Rejonowy w Szamotułach.

Trwającym tak długo procesem zbierania dowodów przez śledczych zaniepokojeni są bliscy ofiar i osoby poszkodowanej w wypadku. W internecie utworzyli nawet stronę sprawiedliwoscdlawioliimichala.xlx.pl

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto