W sobotę ciekawe widowisko obejrzeli kibice w Pakosławiu. Miejscowa Błyskawica podejmowała Orła Łowyń. Niecodzienną sytuacją był fakt, że gospodarze rozpoczęli mecz w dziesiątkę, a od 60. minuty grali w ósemkę! Wydawało się, że w tej sytuacji Orzeł Łowyń zgarnie łatwe trzy punkty. Obie drużyny nie miały nic do stracenia więc od samego początku rozpoczęło się bombardowanie rywali. Do przerwy kibice w Pakosławiu obejrzeli aż 8 bramek. Zgodnie z planem, to Orzeł prowadził 3:5. Po zmianie stron goście zdobyli jeszcze dwa gole i wydawało się, że zmiażdżą grającą w osłabieniu Błyskawicę. Nic bardziej mylnego. Łowynianie chyba sami nie potrafią wytłumaczyć, jakim cudem grając w tak pokaźnej przewadze liczebnej stracili cztery gole i mecz zakończył się wynikiem 7:7... Bramki dla gości zdobywali: Marcin Surówka (4), Korad Furmanek i Jakub Biskupski. Padł też jeden gol samobójczy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?