Co na to inwestor, czyli Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu?
- Odnotowaliśmy budzące niepokój spowolnienie robót - przyznaje zastępca dyrektora WZDW, Andrzej Staszewski. - Może to być spowodowane restrukturyzacją w firmie głównego wykonawcy i przyczyną - jak mamy nadzieję - przejściowych trudności wykonawcy z bieżącym finansowaniem robót - zaznacza.
Mimo to Andrzej Staszewski podkreśla, że WZDW nie przewiduje zmiany umownego terminu zakończenia budowy mostu w Międzychodzie, który jest określony na koniec listopada.
Co na to wykonawca prac, czyli firma Gotowski Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe Sp. z o.o. z Bydgoszczy? W czerwcu firma Gotowski zeszła z budowy trasy S-5, gdzie budowała obiekty inżynierskie. Powodem miał być brak możliwości prowadzenia robót budowlanych zgodnie z harmonogramem z winy wykonawcy całej budowy. Firma Gotowski wystąpiła z roszczeniem za opóźnienia w przekazywaniu frontów robót wobec głównego wykonawcy na kwotę 27 mln zł. Ponadto pod koniec czerwca bydgoski Sąd Rejonowy wydał postanowienie o rozpoczęciu postępowania restrukturyzacyjnego - sanacyjnego wobec spółki Gotowski. Głównym założeniem takiego postępowania jest przeprowadzenie restrukturyzacji przedsiębiorstwa oraz zapobieżenie jego likwidacji.
- Nie chcemy schodzić z placu budowy mostu w Międzychodzie - mówi Marek Gotowski, prezes zarządu firmy. - Nasze trudności wynikają m.in. z 30 proc. wzrostu cen materiałów budowlanych i braku rąk do pracy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że niepokoi to mieszkańców. Obecnie pracujemy nad tym, by doprowadzić do warunkowego oddania międzychodzkiego mostu do użytku. Wymaga to jednak zmian w harmonogramie prac - zaznacza prezes.
Jeśli poznańscy urzędnicy zgodzą się na warunkowe oddanie przeprawy do użytkowania, to firma Gotowski będzie mogła otrzymać od inwestora kolejną transzę pieniędzy, która poprawiłaby płynność finansową spółki. Tylko, czy wypłata pieniędzy sprawi, że firma będzie chciała dokończyć budowę?
Mieszkańców Międzychodu opóźnienia zwyczajnie denerwują. By przejechać przez most muszą czekać w kilku, bądź nawet kilkunastominutowych korkach, kiedy w tym samym czasie na placu budowy nic się nie dzieje. Pojawiły się nawet informacje, że most został wybudowany z wadą techniczną (brak odpowiedniej nośności) i stąd przerwanie prac. Inwestor dementuje te plotki.
- Próba obciążeniowa mostu przeprowadzona w połowie czerwca potwierdziła wystarczającą nośność dla obiektów klasy A. Kolejnych prób nie wykonywano - mówi Andrzej Staszewski.
Anna Radowicka o właściwościach ziemniaka
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?