Chrzypsko Wielkie. XXXII Dni Wędzonej Sielawy nad Jeziorem Chrzypskim. Mieszkańcy i turyści bawili się doskonale i zjedli ponad tonę sielawy

Dni Wędzonej Sielawy w Chrzypsku Wielkim to już marka sama w sobie. Od wielu lat impreza ma podobny charakter, a więc nikogo tu nic nie zaskakuje. Jedynie pandemia koronawirusa pomieszała szyki organizatorom w ostatnich dwóch latach, ale teraz już wszystko wróciło do normy. Można było więc przebierać w kulturalnych, rozrywkowych, rekreacyjnych i sportowych propozycjach. Największą popularnością cieszą się biegi na malowniczej trasie wokół Jeziora Chrzypskiego, turnieje siatkarskie przy plaży, zawody dla wędkarzy na okolicznych jeziorach, czy wieczorne koncerty oraz… lokalna loteria fantowa. To zawsze tysiąc losów z założeniem, że co któryś z kolei wygrywa. W tym roku można było na przykład wygrać pralkę. Nie ma się co dziwić, że mieszkańcom to się podoba.

Sobotnie popołudnie na plaży Jeziora Chrzypskiego zaczęło się od konkursu kulinarnego dla kół gospodyń wiejskich pod nazwą „Bitwa regionów”. Był to pierwszy etap konkursu – dla kół gospodyń wiejskich z powiatu międzychodzkiego. "Bitwa regionów" to ogólnopolski konkurs kulinarny dla pań z KGW oraz innych organizacji kobiecych działających na wsiach. Organizowany jest po raz siódmy. Do finału wojewódzkiego z naszego powiatu awansowało KGW „Aktywne Górzanki” z Góry pod Sierakowem. Panie Ewa Hoffmann, Alina Kolanoś, Agnieszka Stańko, Ewa Moczyńska, Karolina Moczyńska oraz Ewelina Jenek-Kowala i Maria Jenek zaskoczyły komisję oceniającą potrawą pod nazwą „Kaczka pod dziką jabłonią z cynamonowymi kopytkami”. Mniam – palce lizać!

- Sielawa to ryba szczególna w naszej gminie. W tym roku nie było jej tyle, ile byśmy chcieli, ale rok w hodowli ryb, jak i w całym rolnictwie, nie jest łatwy. Są za to inne ryby, więc każdy znajdzie coś dla siebie. U nas żyje się od Dni Wędzonej Sielawy do Dni Wędzonej Sielawy. Bez przesady powiem, że to trochę treść naszego życia - mówił wójt gminy Chrzypsko Wielkie Edmund Ziółek podczas oficjalnej inauguracji Dni Wędzonej Sielawy.

Tradycją święta jest też wręczenie statuetek „Złotej Sielawy” dla tych mieszkańców, którzy wyróżnili się w szczególny sposób w życiu lokalnej społeczności. To najwyższe wyróżnienie przyznawane w gminie Chrzypsko Wielkie uchwałą Rady Gminy. W tym roku „Złote Sielawy” trafiły do Hanny Bartkowiak z Mylina – za przywracanie i kultywowanie dawnych przepisów kulinarnych i promocję produktów lokalnych; Ewy Helak z Chrzypska Małego – również za przywracanie i kultywowanie dawnych przepisów kulinarnych i promocję produktów lokalnych; Henryka Piechowiaka – wieloletniego działacza społecznego i doradcy rolniczego w regionie; a także Koła Gospodyń Wiejskich w Białczu – za działalność na rzecz lokalnej społeczności i kultywowanie lokalnych tradycji. Statuetki wręczyli przewodniczący Rady Gminy Chrzypsko Wielkie Mariusz Kamyszek wraz z wójtem Edmundem Ziółkiem.

Dni Wędzonej Sielawy to także spora dawka wydarzeń rozrywkowych. W sobotni wieczór na scenie najpierw pojawił się zespół „Nagła Zmiana Klimatu”, a potem tegoroczna gwiazda – Krzysztof „K.A.S.A.” Kasowski. Dzień zakończyła zabawa taneczna z zespołem „Sekwens”, która trwała w niedzielę do wczesnych godzin rannych. To właśnie zabawa taneczna przy plaży zgromadziła największą publikę. Według szacunków mogło w niej wziąć nawet dwa tysiące osób.

- W tym roku zmieniliśmy nieco formułę naszego święta. Program imprezy skupił się na jeden dzień. Zmieniła się też oferta gastronomiczna. W tym roku po raz pierwszy w zdecydowanej większości oferowały ją koła gospodyń wiejskich z naszej gminy, czyli panie z Białcza, Białokosza, Ryżyna, Mylina i Łężec. Oceniamy to bardzo dobrze –podsumowuje Łukasz Majchrzak, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Chrzypsku Wielkim.

Sielawa to ryba występująca w zimnych i czystych wodach. Osiągają wagę do 1 kg i długość do 30 cm. W Chrzypsku Wielkim święto gminne związane z rybą, a później właśnie z sielawą, miało swój początek pod koniec lat 80-tych, kiedy to pracownicy urzędu wraz z miejscowym rybakiem postanowili powiązać dni gminne z rozwojem rybołówstwa, przetwórstwem oraz wędzeniem ryb na tym terenie. W tym czasie na terenach gminy funkcjonowało Państwowe Gospodarstwo Rybackie Lutom, które jako pierwsze zajęło się hodowlą sielawy, a przede wszystkim jej rozrodem. Zapełnienie jezior tą właśnie rybą stało się potem impulsem do nadania świętu nazwy „Dni Wędzonej Sielawy”, które od 1990 roku przypadają na weekend w trzecim tygodniu lipca.