Niewdzięcznego zadania wyłowienia ciała podjęli się strażacy z komendy powiatowej PSP Międzychód. Niestety, brakowało dokładnej informacji, którędy dojechać do brzegu Warty. Żeby dotrzeć do wskazanego miejsca, na 119,7 kilometrze Warty, strażackie wozy z napędem 4x4 musiały przejechać wałem przeciwpowodziowym i przez pole uprawne. Ciało udało się wydobyć z wody i przekazać policji po godz. 15.
Analizując fakty i sylwetki osób, które zaginęły w ostatnich miesiącach, kryminalni z Międzychodu ustalili, że jest to ciało 60-letniej mieszkanki Wronek, która zaginęła w środę 17 grudnia 2010 roku. Kobieta wyszła z domu bez dokumentów i pieniędzy.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?