Czy budowa stawów między Lewicami a Krzyżkówkiem jest legalna?

Zareagowali okoliczni mieszkańcy, którzy zaniepokoili się, widząc przejeżdżającą wielką koparkę i ciężarówki. Na te sygnały odpowiedziały Starostwo Powiatowe oraz Urząd Miasta i Gminy w Międzychodzie. W ubiegłym tygodniu przeprowadziły niezapowiedzianą kontrolę. Zakończyła się wstrzymaniem prac.
Jak zaznacza kierownik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa w Starostwie Powiatowym Marek Figlarz: – Właściciel terenu nie posiada ani pozwolenia wodnoprawnego, ani, co za tym idzie, pozwolenia na budowę.
Istniejące stawy zostały ostatnio oczyszczone. Na razie trudno stwierdzić, czy zostały przy tym również powiększone. To nie wszystko. Idąc dalej, wzdłuż nurtu Kamionki w stronę Krzyżkówka, natrafiamy na hektary łąk i torfowisk. Tutaj kontrola stwierdziła niewielkich rozmiarów wykop i wydobycie torfu. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że docelowo miało tu powstać kilkanaście hektarów stawów. Oczywiście możliwe jest też, iż chodziło o miejscowe wydobycie torfu na własne potrzeby. Aktualnie nie potwierdzono żadnych przypuszczeń co do ewentualnej wycinki drzew bez pozwolenia.
Podinspektor ds. zieleni i promocji Lidia Górna mówi, że UMiG jest już w kontakcie z leśnictwem i dyrekcją Pszczewskiego Parku Krajobrazowego, których również ta sprawa dotyczy. Jak tłumaczy Kamil Szpotkowski, autor m.in. książki o dolinie Kamionki, teren ten jest niezwykle atrakcyjny, bogaty biologicznie, a do tego w okolicy znajdują się liczne źródliska. Nie bez powodu cały teren znajduje się w obszarze Pszczewskiego Parku Krajobrazowego. Tego typu prace zakłócają lokalny ekosystem, nie wspominając o znacznym wpływie na samą Kamionkę. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o planowanej odkrywce kruszywa raptem 2 km dalej. Sprawa jest w toku. Raport o oddziaływaniu na środowisko, przygotowany przez inwestora, trafił w grudniu do UMiG w Międzychodzie i dalej do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu.