Czy jest dobra recepta na zdrowie dla sierakowian? Mieszkańcy Sierakowa wskazywali na dalsze funkcjonowanie „stacza”. Wskazywano, że limity pacjentów rejestrowanych przez jedną osobę dyskwalifikują rodziny wielodzietne.
- Obecnie jedna osoba dorosła może zarejestrować jednego dorosłego i jedno dziecko. Mamy troje dzieci. Nawet rejestrując dzieci wspólnie z mężem, nie jesteśmy w stanie umówić wizyty naszych dzieci. To absurd - mówiła jedna z obecnych na sali.
Sygnalizowano, że zdarza się, że wyniki badań laboratoryjnych wymagają powtórzenia i ponownego pobrania próbek. Informowano także, że panie w recepcji rejestrując pacjenta zaznaczają, że wizyta stoi pod znakiem zapytania, ze względu na obecność lekarza.
- Wstajemy przed 5 rano, aby się zarejestrować, a i tak nie mamy pewności czy lekarz pojawi się w Sierakowie. To kpina. W dodatku telefony między godziną 10 a 12 nie są w ogóle odbierane. Jest sygnał zajęty - mówili kolejni mieszkańcy.
Ich zdanie podzielali samorządowcy, którzy wskazywali, że oni także są pacjentami i znają te problemy z własnego doświadczenia. Wskazywano, że jedynym skutecznym rozwiązaniem będzie stworzenie przychodni konkurencyjnej, która spowoduje rywalizację o pacjenta na rynku usług medycznych, a co za tym idzie, wyższą jakość świadczonej opieki.
- Spotkaliśmy się, aby wspólnie podjąć działania, które poprawią sytuację. Do tej pory przez 3 lata spotykaliśmy się z właścicielką przychodni. Nigdy nie uciekaliśmy od tematu - zapewniała przewodnicząca komisji Honorata Ogonowska - Chrobrowska.
- W 2007 roku pojawiła się firma, która była zainteresowana uruchomieniem przychodni w Sierakowie. Postanowiłem się z nią skontaktować, ale dziś to sprawa już nieaktualna - informował Witold Maciołek, burmistrz gminy Sieraków.
Dodał, że wystosuje pismo do Rzecznika Praw Pacjenta oraz posłów i senatorów z okręgu, aby zapoznać ich ze sprawą.
- To oni tworzą przepisy, przez które my borykamy się z problemami. Wystosujemy także list do Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, aby dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja na rynku pracy lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej - zapewniał burmistrz.
- Po 20 marca spotkam się z dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, aby przedstawić sytuację sierakowian i zapytać o możliwości jej poprawy - informowała Honorata Ogonowska - Chrobrowska.
- Gmina jest właścicielem nieruchomości, gdzie można uruchomić przychodnię, ale musi pojawić się podmiot, który założy przychodnię, bo jej właścicielem nie może być samorząd - zaznaczał przewodniczący rady Przemysław Góźdź.
- W styczniu 2018 roku Niepubliczny Samodzielny Zakład Opieki Zdrowotnej w Międzychodzie uruchomił filię POZ w gminie Chrzypsko Wielkie a wcześniej, bo w 2014 roku taka placówka pojawiła się przy szpitalu w Międzychodzie. W publicznie dostępnym piśmie ówczesny dyrektor SPZOZ Międzychód wskazywał, że to rozwiązanie korzystne dla obu stron. Nasuwa się wniosek, że także gmina Sieraków mogłaby za pośrednictwem Starostwa Powiatowego podjąć starania o utworzenie takiej filii - wskazywał zastępca burmistrza gminy Sieraków, Arkadiusz Świderski.
To pomysł, który spotkał się z największym entuzjazmem wśród obecnych na spotkaniu mieszkańców. Bez względu na kierunek działania, przed gminą trudne rozmowy, a ich rezultaty to znak zapytania.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy właścicielkę sierakowskiej przychodni, która zgodziła się na rozmowę. Jej stanowisko przedstawimy w najbliższym czasie. Czekamy także na komentarz dyrektora Szpitala Powiatowego w Międzychodzie w sprawie pomysłu utworzenia filii POZ w Sierakowie.
N. Sawczenko zatrzymana. Oskarżono ją o planowania ataku terrorystycznego na gmach parlamentu Ukrainy
Źródło: Ruptly
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?