Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy most na Jeziorze Lutomskim istniał naprawdę?

Iwona Paroń
Choć zasadniczo większość legend tyczy się miejsc w naszym powiecie i opowiada historie osadzone na naszym terenie ożywiając budynki i budowle, wśród najstarszych legend można odnaleźć nieco inne.

Ciekawe historie, jak się okazuje związane są też z wielkimi zamożnymi rodami, które osiedlały się na naszych ziemiach. Ich rodowe perypetie zapewne stanowiły sporą atrakcję towarzyską, a sympatie lub antypatie przyczyniły się do spisania ustnych podań. Często losy poszczególnych członków rodziny zależały od bogatej wyobraźni najbliższych sąsiadów, a trzeba pamiętać, że w ich relacje często wkradała się zazdrość.
Nam udało się dotrzeć do dwóch historii związanych z rodzinami zamieszkującymi teren Sierakowa i okolic. Pierwsza z legend choć wprost wymienia nazwisko hrabiostwa Bnińskich historia tyczy się zatrudnionego przez nich myśliwego. Do dziś zachowała się jedynie pamięć o jego pokucie, ale znakiem zapytania już dziś pozostaje przewinienie, za które leśniczy został ukarany. Okrutny mężczyzna prawdziwą gorzę budził po śmierci, bo bezgłowy przez sto lat musiał objeżdżać okoliczne lasy. Ulubionym jego miejscem była leśniczówka, którą nocami omijano szerokim łukiem.

Drugie podanie opowiada o losach bogatej hrabiny mieszkającej w Grobii. Trudno doszukać się choćby imienia, wiadomo tylko, że była kobietą niezwykle urodziwą, aczkolwiek zarozumiałą i znienawidzoną przez okoliczną ludność. Drażniła ich także przepychem. Żalu zatem nie wzbudził jej tragiczny los. Przekazywano sobie historię według której hrabina w drodze do kościoła przeprawiając się przez most na Jeziorze Lutomskim na nim zginęła. Kiedy powóz z hrabiną znajdował się na środku jeziora most zarwał się i zatopił powóz. Dziś wątpliwość budzi samo istnienie mostu na Jeziorze Lutomskim, ale wśród legend spisanych w „Górze Duchów” Wojciecha Łysiaka znajduje się legenda opowiadająca historię głazu w pobliżu jeziora. Zgodnie z ową historią most został zbudowany przez diabła, który spełniał ostatnie życzenie swojego dłużnika. Budowy jednak nie dokończył – zabrakło owego kamienia, a diabła przestraszyło pianie koguta, które odmierzało mu czas do powrotu do piekła.

Czy podanie opowiadające o powstaniu mostu jest wystarczającym dowodem na jego autentyczność i istnienie? Co z resztkami kołków na jednym z brzegów?
Ile prawdy skrywają te historie? Pewnie odwołują się do panującej w tamtych czasach tendencji – najokrutniejsze historie tyczyły się osób nielubianych, budzących lęk lub samotników. To zapewne najbardziej wiarygodne przesłanie, które z nich wynika. Niektóre sprawy pozostaną zagadką.

Dziki Myśliwy pod Sierakowem

Opowieść niezwykła i nie nowa
Hrabiowie Bnińscy, właściciele Sierakowa
W swej majętności mieli bardzo złego
O strasznych przeżyciach nadleśniczego.
Po śmierci w starodawne czasy
Bez głowy musiał objeżdżać lasy
Cwałował konno, cielsko siedziało,
Koń rżał – to coś głowy nie miało!
Przy leśniczówce często go widziano,
To miejsce nocą omijano...
Pokuta trwała przez stulecie
Opowiadali starsi, znało każde dziecię.
Niezbadane, przez kogo zadana
Z pamięci od dawna wymazana.

Most na Jeziorze Lutomskim

Mniej więcej przed 280 laty
Żył w Grobii hrabia bardzo bogaty.
W Sierakowie i okolicy opowiadali dziwy:
Poprzez Jezioro Lutmoskie, most prawdziwy
Był zbudowany niespotykanej struktury,
Kołki tego mostu były ze skóry!
Po moście co niedzielę przejeżdżała
Z Grobii do Lutomia, do kościoła podążała
Żona hrabiego, piękna lecz zarozumiała
W 4 białe woły, wóz zaprzężony miała.
Woły miały rogi całe pozłacane
I głowy bujnymi pióropuszami ozdobione.
Z butną pychą przy ostatniej niedzieli
Wielu pamiętało – co, to widzieli
Na środku jeziora most się rwie.
Wóz z wołami i hrabiną, osiadł na dnie!
Z pokolenia na pokolenie opowiadali
Że to święta prawda przysięgali.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto