"Dajesz z siebie wszystko, a zawodnicy odpłacają się swoim zaangażowaniem " - Mateusz Grzela w rozmowie o swojej codziennej pracy

1. Witam Panie Mateuszu. Dzięki za przyjęcie mojego zaproszenia i na początek dla naszych czytelników parę słów o sobie.

Nazywam się Mateusz Grzela i jestem trenerem piłki nożnej o kwalifikacjach UEFA A, jestem również nauczycielem wychowania fizycznego, ale nie pracuje w zawodzie. Na co dzień prowadzę zajęcia w sportowym projekcie MagicGame, który skierowany jest do każdego, kto chce rozwijać się sportowo. Prowadzę indywidualne treningi piłkarskie, multisportowe półkolonie, zajęcia sportowe w przedszkolach czy sportowe urodziny. Odbyłem kilka staży trenerskich między innymi w Benfice Lizbona, Bayer Leverkusen, Zagłębie Lubin czy Lech Poznań. Pracuję również w Międzychodzkiej Warcie, a także jestem w sztabie reprezentacji Wielkopolski przy roczniku 2008.

2. Jaką role w Pańskim życiu odgrywa sport?

Sport towarzyszy mi od najmłodszych lat, to dzięki moim rodzicom. Od małego zaszczepili we mnie aktywne spędzanie czasu czy to na rowerze czy boisku, na łyżwach, nartach, ucząc pływać czy chodząc po górach. Dlatego rola sportu w moim życiu jest ogromna, ponieważ nauczył mnie najważniejszych cech: obowiązkowości, punktualności, wytrwałości, pasji i cierpliwości. Jestem niezmiernie wdzięczny moim rodzicom, za to że wychowali mnie przez sport.

3. Zakładam że rozpoczynał Pan jako piłkarz, a następnie poświęcił się trenerce – dlaczego?

Dokładnie tak było, tradycje rodzinne, ponieważ pradziadek, dziadek, tata, wujkowie i kuzyni grali w piłkę to i ja chciałem od małego grać w piłkę i być jak oni. Zaczynałem w Warcie Międzychód, a następnie przez 7 lat w Amice Wronki, gdzie nauczyłem się najwięcej. Na etapie juniora wróciłem do Międzychodu i kontynuowałem grę w piłkę, debiutując w IV lidzę oraz grając w II zespole Warty. Później przyszedł czas studiów i mniej czasu na grę w piłkę. Pewnego dnia ucząc się do egzaminu kolega podrzucił mi link, do oferty Akademii Reissa, że poszukują trenerów. Po dwóch latach pracy i zdobyciu doświadczenia, a także ukończenia kursu trenerskiego, zacząłem pracować w Warcie Międzychód i tak trwa to do dziś. Dlaczego trenerka? Tak naprawdę wyszło całkiem przypadkowo, jednak na studiach odkryłem powołanie do pracy z młodzieżą i edukacji, spełniam się w tym co robię. Cytując Konfucjusza „Wybierz pracę, którą kochasz i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu.” Znalazłem takie zajęcie i każdego dnia czerpię radość i motywację z tego co robię.

4. Uprawnienia trenerskie nabył Pan w USA. Coś więcej na ten temat. Zagranica daje większe możliwości, lepsze przygotowanie teoretyczne itp.

Wyjazd do Stanów to fantastyczna przygoda, którą zapamiętam do końca życia. Pracowałem w różnych miejscach z zawodnikami na bardzo mocno zróżnicowanych poziomach. Na pewno pod względem podejścia do drugiego człowieka czy młodych zawodników zmieniłem pogląd. Nawet jeśli chodzi o podejście do życia, ciągły uśmiech pozytywne podejście. Akademie czy przedstawiciele klubów europejskich w USA pracują na bardzo wysokim poziomie, myślę, że w niedalekiej przyszłości reprezentacja Stanów Zjednoczonych będzie liczącą się drużyną. Popularność piłki nożnej rośnie, a dzieci już wolą football niż baseball. Każdemu z młodych trenerów polecam taki wyjazd do innego kraju i poznania kultury oraz podejścia do sportu. Najbardziej imponuje mi ogóle przygotowanie dzieci w USA, które uprawiają mnóstwo różnych sportów dzięki czemu ich sprawność fizyczna jest na wysokim poziomie, nie zamykają się na jedną dyscyplinę, ale przez cały rok uprawiają pięć sześć różnych sportów w zależności od pory roku.

5. Pierwszy debiut w roli trenera jak wspomina. Ile dzisiaj Pan ma grób młodzieżowych?

Pierwsze kroki jako trener wspominam bardzo przyjemnie, dzieci są wspaniałe, ponieważ są szczere i prawdziwe w tym co robią. Zawsze na 100% to jest niesamowite! Dajesz z siebie wszystko, a zawodnicy odpłacają się swoim zaangażowaniem i podejściem to daje ogromne poczucie spełnienia i satysfakcję. Od początku pracy jako trener przeszedłem przez wszystkie grupy młodzieżowe, a w nadchodzącym sezonie 2021/22 będę odpowiadał za dwie drużyny młodzika rocznik 2010 oraz najmłodszych adeptów piłki nożnej rocznik 2015/16.

6. Z obserwacji Pana zajęć płynie czysty profesjonalizm - odpowiednie przygotowanie merytoryczne, teoretyczne, super podejście do młodzieży. Jak to się przekłada w wynik sportowy u pańskich podopiecznych?

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Jeśli chodzi o wynik sportowy w grupach młodzieżowych skupiam się na rozwoju indywidualnym każdego zawodnika, na wyniki przyjdzie czas w seniorach. Teraz w grupach młodzieżowych gdzie pracuje ważny jest rozwój każdego małego piłkarza. Dużą satysfakcję daje powołanie do kadry województwa czy zaproszenie na testy do innego klubu zawodnika, którego trenuję. Dalsze przejście zawodnika do klubu pokroju Lech Poznań czy inny klub, który gwarantuje podniesienie jego umiejętności, daje informację, że dobrze pracujemy.

7. Ostatnio usłyszałem dużo pozytywnych słów pod pańskim adresem za wykonywaną prace z młodzieżą. Natomiast jak na to patrzą włodarze Kluby Warty Międzychód?

To miłe, gdy inni ludzie mówią pozytywnie o mojej pracy, ale tak jak mówiłem wcześniej sama praca i uśmiech dzieci daje największą satysfakcję. Współpraca z Międzychodzką Wartą układa się bardzo dobrze od samego początku pracy trenerskiej, dali mi szansę postawili na młodego trenera i uwierzyli we mnie. Mam nadzieję, że swoją pracą, zaangażowaniem i podejściem jakie prezentuje, nie zawiodłem władz klubu. Dzisiaj pracuję w klubie nie tylko jako trener, ale także koordynator pomagając innym trenerom oraz klubowi szkolić najlepiej jak się da. Liczba wychowanków odchodzących sukcesywnie do lepszych klubów pokazuję, że pracujemy dobrze.

8. Jakie plany na przyszłość – trenerka, czy jeszcze coś innego. Może kiedyś pierwszy trener poważnego Klubu? – czego życzę Panu.

Na ten moment, mimo ukończenia niedawno kursu trenerskiego UEFA A dużą satysfakcję daje mi praca z dziećmi i młodzieżą, jednak nie wykluczam podjęcia pracy w piłce seniorskiej i sprawdzenia swoich umiejętności i wiedzy. Miło byłoby pewnego dnia poprowadzić seniorską Wartę Międzychód wypełnioną wychowankami. Jednak teraz rozwój młodzieży i MagicGame, gdzie już na jesień przedstawimy kolejne projekty. A też nie będę ukrywał praca na treningach indywidualnych przynosi mnóstwo satysfakcji. Pewnego dnia może jednak kolejny wyjazd zagranicę i podjęcie pracy w innym miejscu, praca trenera jest bardzo dynamiczna i nie można stać w miejscu tylko rozwijać się każdego dnia i w każdej możliwej chwili.

9. Dziękuje za udzielenie wywiadu!

Bardzo dziękuję i serdecznie zachęcam do podejmowania różnych form aktywności fizycznej, a także zapraszam na mecze nie tylko seniorskiej Warty Międzychód, ale na grupy młodzieżowe, gdzie można zobaczyć wspaniałe emocje i popisy niesamowitych młodych adeptów piłki nożnej.