Dobre występy zawodników MTB Marbo PUR Team w Bolesławcu, na Śnieżce i w Bielawie

Miejscem bazowym zawodów było Jezioro Bielawskie, którego brzeg służył przez cztery dni jako wspólne miejsce startu i mety każdego z odcinków. Zawodnicy mieli do wyboru dwa dystanse: Classic i Epic. Przez cztery dni zawodnicy, którzy zdecydowali się na start w na dystansie Epic pokonali 150 kilometrów. Każdego dnia musieli zmierzyć się z około 30-43 km i 1000-1900 metrów w„pionie”. Trasa Epic z kolei miała długość 213 kilometrów. Każdego dnia kolarze pokonywali około 50-65 km, pokonując w pionie od 1700 do 2600 metrów.

W tym morderczym wyzwaniu nie zabrakło także reprezentantow Międzychodzkiego MTB Marbo Team! Paweł Borowiak ukończył dystans Classic na bardzo dobry – 18 miejscu w kategorii open, 7 miejscu w kategorii M3. Agnieszka Kachel wystartowała na dystansie Epic i również zajęła bardzo dobre – 18 miejsce w kategorii Open, natomiast 1 w kategorii K2.

W minionym tygodniu odbył się Uphill Race Śnieżka, rozgrywany na wysokości 1603 m npm. - bardzo trudny
wjazd na Śnieżkę. Międzychodzką ekipę reprezentował tutaj Paweł Borowiak, który uzyskał czas 01:11:39 zajmując przy tym 54 miejsce w kategorii Open oraz 29 w kategorii M3.

Kolejny cykl Grand Prix Kaczmarek Electric MTB wchodzi pomału w decydującą fazę – zaczyna się już wyliczanka oraz planowanie każdego startu, by w Wolsztynie, który zakończy sezon 2019 stanąć na podium w klasyfikacji
generalnej. Pomiędzy osobami, które walczą o miejsce na podium znajduje się także Iwona Krysiak, która ma
szanse stanąć na„pudle” w kategorii K4 dystansu MINI.

Na siódmy start tego sezonu w minioną niedzielę zawodnicy Marbopur Team Międzychód udali się po raz
kolejny na Dolny Śląsk – a dokładniej do Bolesławca. Pojechali oni tam w składzie: dystans MINI – Iwona Krysiak,
dystans MEGA – Jacek Krysiak, Ryszard Dziubiński oraz Mariusz Kiszkowski. Organizatorzy przygotowali Dystans MINI o długości około 17 kilometrów, z przewyższeniami na poziomie 195 metrów, Bufet natomiast znajdował się
na 10 kilometrze. Rozjazd (zjazd do mety dla dystansu MINI) znajdował się naok. 6,5 kilometrze. Drugi dystans –
MEGA wynosił około 42 kilometry, z przewyższeniami około 515 metrów, Bufet znajdował się na 17 i 36 kilometrze.Start i meta znajdowały się przy wiadukcie kolejowym nad Bobrem – obiekt w całości wykonany jest z kamienia. Jest jednym z najdłuższych tego typu wiaduktów nie tylko w Polsce ale i w Europie. Przez pierwsze 6 kilometrów zawodnicy jechali przez płaski odcinek trasy, wokół wiaduktu. Następnie zarówno uczestnicy dystansu MINI jak iMEGA rozpoczęli prawdziwą, piekielną rywalizację. Teren był bardzo nierówny, wręcz jakby tworzony był „na gorąco” przed zawodami. Obfitował w ciasne i trudne single, których wielu zawodników nie miało okazji jeszcze zobaczyć.Dodatkowo rywalizacji tego dnia nie ułatwia ł upał, na poziomie 38 stopni w trakcie jazdy.