Droga wojewódzka nr 198 Radgoszcz - Sieraków to od lat droga wstydu w powiecie międzychodzkim - w końcu rozpoczął się remont jej odcinka

O tym, że droga wojewódzka nr 198 Radgoszcz - Sieraków jest w dramatycznym stanie technicznym, to nie trzeba nikogo przekonywać. Mieszkańcy zawarciańskich wsi w gminie Międzychód i gminie Sieraków od lat walczyli o jej wyremontowanie. Wskazywali, że droga jest nie tylko wąska, ale i dziurawa jak szwajcarski ser. Kiedy dołożyć do tego latem ruch letników wypoczywających na skraju Puszczy Noteckiej, to sytuacja robi się jeszcze bardziej skomplikowana.

Za przykład niech posłużą mieszkańcy Zatomia Nowego. Do Międzychodu mogą dostać się promem przez rzekę Wartę przez Zatom Stary - wówczas ich droga do stolicy powiatu wynosi ok. 8 km. Jeśli aura uniemożliwia pracę promu, albo jest on nieczynny z innych powodów, to muszą korzystać z drogi nr 198 i wówczas odległość do Międzychodu wydłuża się do 15 km. Tyle, że ta droga to istny tor przeszkód, na którym można urwać zawieszenie auta.

Właśnie trwa remont odcinka tej drogi zarządzony przez Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu. Roboty odbywają się od Radgoszczy przez Kaplin do Mokrzca, czyli na odcinku ponad 1,5 km, co bardzo cieszy mieszkańców. Ale ci sami ludzie pytają - a co z dalszym jej odcinkiem?

- Prace kosztują ponad 887 tys. zł. Termin ich wykonania to 30 listopada - mówi Malwina Korzeniewska z Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu.

Z informacji, do których udało nam się dotrzeć wynika, że jest szansa, że w kolejnych latach prace będą kontunuowane na dalszych odcinkach tej arterii.