Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drogie nasze śmieci

Krzysztof Girus
Iwona Paroń
W połowie roku wprowadzony zostanie nowy obligatoryjny podatek, tzw. śmieciowy. Dyskusja na temat ustawy o porządku w gminach rozgorzała...

Ustawodawca przekonuje, że przeciętny Kowalski nie poczuje wyraźnej zmiany. Nowa ustawa w skrócie prezentuje się bardzo przejrzyście: przesyłamy deklarację o wysokości opłaty do urzędu gminy, kupujemy kubeł (bądź dopłacamy za jego wypożyczenie) i … segregujemy. Co miesiąc urząd zadba o to, by ściągnąć od nas odpowiednią opłatę. Niższa cena za posegregowane śmieci ma mobilizować ekologiczne myślenie. Samorząd wybierze w przetargu firmę, która będzie odbierała śmieci z terenu gminy, wygra najtańsza. Mieszkańcy, którzy mają dzisiaj podpisane umowy na odbiór odpadów, powinni je rozwiązać do lipca – warto przyjrzeć się temu już teraz.

Wokół ustawy zrobiło się głośno szczególnie za sprawą dwóch kwestii: wysokości nowego podatku oraz wyboru firmy odpowiedzialnej za wywóz odpadów. Zmiany w przepisach dla większości mieszkańców oznaczają zwiększenie ponoszonych wydatków. Poszczególne gminy zdecydowały najpierw w jaki sposób opłata będzie naliczana – ustawodawca przewidział trzy rozwiązania: w zależności od liczby mieszkańców nieruchomości, od wielkości gospodarstwa lub od ilości zużytej wody. Ustawa miała przede wszystkim ograniczyć kierowanie odpadów komunalnych na wysypiska i zwiększyć zakres przetwarzania śmieci.

W Kwilczu radni rzutem na taśmę pod koniec roku zmniejszyli stawkę za wywóz posegregowanych odpadów o około 30 proc. w porównaniu do wstępnie proponowanej. Stawki 6,5 zł od mieszkańca za odpady segregowane i 13 zł za nieposegregowane nie wydają się nazbyt wygórowane, jednak dla mieszkańców budynków wielorodzinnych i tak oznacza to podwyżkę. Do tej pory opłata wynosiła niecałe 5 zł. Daniel Kozubowski, kierownik referatu organizacyjnego Urzędu Gminy w Kwilczu, zaznacza, że deklaracje dotyczące opłat za wywóz trzeba będzie składać do 15 stycznia danego roku. – Wyjątkiem jest oczywiście ten rok, deklarację należy złożyć do końca marca – dodaje. Ustawodawca daje nam także 14 dni na złożenie deklaracji w przypadku jakichkolwiek zmian. Kto w Kwilczu będzie odbierał teraz śmieci? – Chcielibyśmy, aby to zadanie wykonywał nasz ZOMS, oczywiście jeżeli bariery prawne nie okażą się dla nas zbyt poważne. Są różne opinie i interpretacje, nadto media informują o zmianach w ustawie, które zwiększą możliwości gmin – wyjaśnia Daniel Kozubowski.

Do nowych przepisów przygotowania poczynili także międzychodzcy radni, którzy podczas grudniowej sesji przyjęli odpowiednie uchwały oraz MSK AQUALIFT Sp. z o.o. Stawka na jednego mieszkańca gminy Międzychód w przypadku śmieci segregowanych to 10 zł, podczas gdy wywóz odpadów niesegregowanych będzie kosztował 15 zł od osoby. – Wprowadzenie nowych przepisów nie wymagało wprowadzenia zmian administracyjnych i personalnych. Natomiast jedyną zmianą techniczną będzie dodatkowa zbiórka odpadów segregowanych, a na tę zmianę spółka jest również przygotowana. W chwili obecnej nie ma koniecznych do poniesienia wydatków. Jednak po wygraniu postępowania przetargowego planujemy zakupić nowy pojazd do wywozu odpadów stałych – wyjaśnia prezes zarządu spółki Wojciech Danielczak. Dodaje, że wbrew dyskusjom nad podzielenim gminy na obszary wiejskie i miejskie gmina Międzychód jest na tyle mała, a odległości do zakładu utylizacji dość zbliżone, że trudno wyobrazić sobie aby podzielić ją np. na dwa sektory. Rozwiewa także poniekąd wątpliwości dotyczące przetargu, do którego AQUALIFT będzie musiał stanąć wraz z konkurencyjnymi firmami. – Od wielu lat nie stosowaliśmy różnych stawek dla mieszkańców miasta i wsi. Wydaje się, że jest to rozwiązanie właściwe – przyznaje. – Dzisiaj nie zakładam, że nasza Spółka nie wygra przetargu. Dotychczas uważnie śledziliśmy jak kształtowały się ceny wywozu odpadów oferowane przez konkurencyjne firmy działające na terenie naszej i w sąsiednich gminach. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że mieszkańcom naszej gminy proponowaliśmy ceny niższe (np. 23 zł za wywóz pojemnika o pojemności 120 l dwa razy w miesiącu) niż wspomniane konkurencyjne firmy – wyjaśnia Wojciech Danielczak.

Podobnie sprawa ma się w gminie Chrzypsko Wielkie, gdzie „pakiet uchwał” został przyjęty również w grudniu. Tam opłaty za śmieci segregowane będą wynosiły 8 złotych od osoby i 15 złotych od osoby w przypadku śmieci niesegregowanych. Jak do tematu podchodzi powołana spółka? – W przypadku Gminnej Spółki Komunalnej w Chrzypsku Wielkim niezbędnym będzie zakupienie drugiego samochodu do zbiórki selektywnej. Będzie to jedyny i najistotniejszy dla nas koszt w wysokości około 1500 00 złotych – wyjaśnia prezes Andrzej Michalak. Przyznaje, że zmiany dotyczące ustawy o utrzymaniu porządku i czystości odczują przede wszystkim mieszkańcy, którzy twierdzą, że nie mają śmieci, a w związku, z czym faktycznie w skali roku nie oddają ani jednego kubła. Przyjdzie im płacić, a zadłużenie będzie egzekwowane przez gminę. – Mieszkańcy, którzy taką zbiórkę selektywną do tej pory już prowadzili finansowo również odczują zmiany wprowadzone poprzez nową ustawę. Gdyż w niedalekiej przyszłości znikną z naszych ulic tzw. dzwony do selektywnej zbiórki i każdy z nas w własnym zakresie tę zbiórkę będzie musiał sobie zorganizować, poprzez zakup dodatkowych kubłów na śmieci – dodaje. Andrzej Michalak przekonuje, że danie samorządom możliwości naliczania stawek w przynajmniej dwóch wariantów byłoby sprawiedliwsze (obecnie za wywóz raz w miesiącu kubła 110 l płaci się 16,51 zł). – Na terenie naszej gminy najtrudniej odnieść się do osób przebywających w domach letniskowych i to nie zawsze tylko w dni wolne – wyjaśnia. Podobnie ja inni rozważa problem przetargu. – Mam nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny uzna rację samorządów, iż będą mogli zlecać wykonanie tej usługi swoim przedsiębiorstwom, jeżeli nie trudno będzie w drodze przetargu rywalizować z dużymi firmami do tego zadania przystosowanymi – kwituje.

Także sierakowscy radni uchwały, które wejdą w życie w lipcu przyjęli w grudniu. W gminie Sieraków stawka będzie naliczana od osoby: za śmieci segregowane 8 złotych i 15 złotych w przypadku niesegregowanych. Prezes Wielobranżowego Przedsiębiorstwa komunalnego Sp. zo.o., Robert Ciszak wierzy, że przedsiębiorstwu uda się przetarg wygrać. – Jeśli jednak sytuacja ukształtuje się inaczej, należy wskazać, że nadal będziemy zapewniać obsługę wywozu nieczystości stałych w stosunku do podmiotów nie objętych uchwałą – wyjaśnia. Dodaje, że poczynione obecnie wyliczenia są podstawą do stwierdzenia, że możliwe jest osiągnięcie zysków z realizacji tej usługi, oczywiście po wygranym przetargu. – Uważam, że najistotniejszą zmianą będzie likwidacja dzikich wysypisk oraz uregulowanie polityki dotyczącej segregacji odpadów. Przyjęcie takiej samej stawki dla wszystkich jest sprawiedliwe i wynika z równego traktowania mieszkańców miast i wsi. Obecnie gospodarstwa domowe płacą 17 złotych za wywóz jednego pojemnika, a spółdzielnie i przedsiębiorstwa 63,72 złote za kontener – wyraża swoją opinię. Zakłada, że jedynym wydatkiem być może będzie zakup dodatkowego pojazdu.

Według nowej ustawy do końca 2020 roku gminy są zobowiązane osiągnąć poziom recyklingu papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła do 50 proc. ogółu wyprodukowanych, odzysk materiałów budowlanych i rozbiórkowych ma wynosić 70 proc., natomiast odpadów biodegradowalnych 65 proc. (w stosunku do masy tych odpadów wyprodukowanych w 1995 roku).

Czy uda się osiągnąć postawione cele? – Trudno przewidzieć. Niestety daleko nam jest mentalnością do społeczeństwa skandynawskiego, gdzie każdy mieszkaniec ma kilka koszy na odpady i dla nikogo nie jest to problem – wyjaśnia Andrzej Mitura z Fundacji Wspierania Inicjatyw Ekologicznych z Krakowa. Na stronach internetowych Ministerstwa Środowiska, czytamy, że: „...nie będzie opłacać się wyrzucanie odpadów do lasu. Za odbiór odpadów wszyscy mieszkańcy gminy uiszczać będą opłatę opartą na określonej przez gminę podstawowej stawce, a wyjątek stanowić będą osoby segregujące odpady – ekologiczni płacą mniej – obowiązkowo”. Andrzej Mitura również dostrzega ten aspekt. – Ustawa nie do końca spełnia jeszcze pokładane wymagania, trwają prace nad poprawkami, ale ważne, że będzie wspierała segregację – tłumaczy przedstawiciel fundacji. – Zapewne większość deklaracji będzie na odpady segregowane, a czy faktycznie mieszkańcy będą segregować to dopiero się okaże. Taki problem będzie miała zapewne większość gmin – tłumaczy Daniel Kozubowski. To czy w danej nieruchomości odpady są segregowane oceni osoba odbierająca śmieci. – Na początku będzie to zapewne mniej restrykcyjne, później wymogi dotyczące zawartości poszczególnych frakcji w śmieciach się zaostrzą – twierdzi Andrzej Mitura.

Wiele wyjaśni się jednak dopiero w lipcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto