Dzwon Mataja został odnaleziony. Wróci na swoje miejsce? Okazuje się, że pamiątkowy dzwon po latach został znaleziony na strychu jednego z mieszkańców Śródki, który uratował zniszczony przedmiot. Mało tego, Tadeusz Piechocki postanowił przeprowadzić jego renowację. Dziś wygląda identycznie jak w czasach kiedy służył mieszkańcom.
- Mówiliśmy, że to dzwon Mataja, bo używał go Adam Mataj, który był brygadzistą w PGR Śródka od lat 50-tych do lat 80-tych - wspomina Tadeusz Piechocki.
Mieszkaniec Śródki wyjaśnia też, że pierwsze bicie rozlegało się o godzinie 6:45, na kwadrans przed rozpoczęciem pracy. Brygadzista dzwonił też o godzinie 13:15, że pora wrócić do pracy na godzinę 13:30.
- O godzinie 12 była natomiast zarządzana przerwa dla koni - na pojenie i karmienie. To także zwiastował dzwon Mataja. Jego bicie było także oznaką ważnych - dobrych i złych wieści - dotyczących mieszkańców - opowiada Tadeusz Piechocki.
Karolina Pisarek: Daniel w Zakopanem widział śnieg po raz trzeci w życiu
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?