GKS Rzemieślnik Kwilcz wicemistrzem Wielkopolski w mini siatkówce!

W weekend w Kaliszu odbył się finał mistrzostw Wielkopolski w mini siatkówce, do którego w kategorii rocznika 2003 awansowały aż dwie drużyny z Kwilcza.

Zespół GKS Rzemieślnik Kwilcz I wystąpił w składzie Patryk Beszterda, Norbert Jabłoński Norbert, Kamil Małecki i został przydzielony do grupy B, gdzie miał się zmierzyć z MKS MOS Turek i UKS Kaniasiatką Gostyń. Chłopcy z Kwilcza pewnie wygrali oba mecze 2:0 i awansowali do grupy grającej o miejsca 1–8.

Do najlepszej ósemki awansował również zespół GKS Rzemieślnik Kwilcz II w składzie Jakub Ciesielski, Kacper Jokiel, Norbert Pertek i Tomasz Szymlet, który w pierwszym meczu pokonał UKS Czarni Ostrowite 2:0, a w kolejnym pobił jednych z faworytów do medalu – MUKS Grom Kalisz.

W drugim etapie zespół Rzemieślnik Kwilcz I został przydzielony do grupy E razem z UKS Czarni Ostrowite, UKS Polon Krotoszyn i UKS Piast Krotoszyn. Zespół z Kwilcza w pierwszym meczu pewnie wygrał 2:0 z przeciwnikami z Ostrowite, następnie po niesamowitej walce i przegranym pierwszym secie pokonał Polon Krotoszyn, a w ostatnim meczu rozbił Piasta i tym samym zapewnił sobie awans do najlepszej czwórki z pierwszego miejsca.

Rzemieślnik Kwilcz II drugą fazę rozpoczął od zwycięstwa z UKS Kaniasiatke Gostyń 2:1. Niestety kolejne dwa spotkania padły łupem rywali i chłopcy musieli się zadowolić grą o miejsca 5–8. Ostatecznie GKS II zajął pechowe, ósme miejsce, co jednak w skali województwa i tak uznać należy za duży sukces.

Czas na grę o medale. Rzemieślnik Kwilcz I miał przewagę już na starcie, bowiem w final four zaliczone zostały wyniki z poprzedniej rundy, w której GKS wygrał z Krotoszynem (2:0). Mecz z SP15 Poznań był dość jednostronny i zakończył się zwycięstwem Rzemieślnika 2:0. Tym samym w meczu o wszystko zmierzyły się dwa niepokonane w tym sezonie na wielkopolskich parkietach zespoły – UKS Piątka Turek i GKS Rzemieślnik Kwilcz I. Pierwszy set był niezwykle dramatyczny. Gra toczyła się na przewagi aż do stanu 19:19, ale w końcu to zespół z Turka zdobył dwa oczka z rzędu i wygrał 21:19. Podłamani takim obrotem sprawy siatkarze z Kwilcza przegrali pierwsze 8 akcji drugiego seta i pomimo ambitnej walki przegrał 11:15 i cały mecz 0:2. Tym samym kwilczanie zostali wicemistrzami Wielkopolski! Gratulacje należą się trenerom zespołu – Łukaszowi Klapczyńskiemu i Marcie Lisewskiej.

Podsumowanie trenera Łukasza Klapczyńskiego:
Chłopcy wykonali plan w rozgrywkach wojewódzkich na ten sezon w 200 procentach. Chyba mało kto wierzył, że uda nam się wprowadzić dwa zespoły do finału wojewódzkiego w jednym roczniku. Jesteśmy jedynym klubem w województwie, któremu się to udało, a przecież jesteśmy jedną z najmniejszych miejscowości, która rywalizuje w rozgrywkach. To świadczy o tym jaką pracę wykonali Ci chłopcy. Szkoda, że drugiemu zespołowi nie udało się wygrać z drużyną z Poznania, bo mielibyśmy dwa zespoły w najlepszej czwórce województwa. Skończyło się na miejscu 2 i 8, co i tak jest ogromnym sukcesem. Zwłaszcza drugi zespół zrobił niesamowity postęp w porównaniu do ubiegłego sezonu, gdzie większość z tych chłopaków zakończyło rywalizację na etapie ćwierćfinału. Pierwszy zespół potwierdził to, że obok Turku był najlepszym zespołem tego sezonu w województwie. W finale zabrakło niewiele i wrócilibyśmy ze złotem. Zdecydowały szczegóły w pierwszym secie. Troszkę nie utrzymaliśmy przyjęcia, co powodowało, że nie mogliśmy wyprowadzić kończącego ataku. Z pewnością nie byliśmy zespołem gorszym i o zwycięstwie decydowały pojedyncze akcje.Gdybyśmy wygrali końcówkę pierwszego seta, drugi też zapewne wyglądałby inaczej. W zeszłym roku mieliśmy brąz, w tym roku jest srebro. Idąc tym tropem za rok powalczymy o złoto!
Zdobycie srebra oznacza, że uzyskaliśmy awans do finału mistrzostw Polski, które odbędą się w pierwszy weekend lipca w Krakowie.
Plan na najbliższe miesiące to mistrzostwa Wielkopolski w siatkówce plażowej chłopców, które odbędą się jeszcze w czerwcu. W maju i czerwcu chcielibyśmy wystąpić w co najmniej dwóch mocno obstawionych ogólnopolskich turniejach chłopców, aby dobrze przygotować się finałów ogólnopolskich, ale to generuje duże koszty i wiele będzie zależało od tego czy uda nam się znaleźć na to środki. Do Krakowa pojedziemy powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu i powalczyć o pierwszą piętnastkę, co będzie bardzo trudne. Chcemy również w maju i czerwcu zagrać co najmniej dwa turnieje dziewczynek, które w tym sezonie również zrobiły świetny wynik awansując do półfinałów wojewódzkich, a większość z nich to rocznik 2005, który rywalizował ze starszymi o rok koleżankami. Myślę, że w sezonie 2015/2016 dziewczynki mają duże szanse dołączyć do chłopaków i powalczyć o medale. Póki co sezon trwa dla nas dalej i w Krakowie łatwo się nie poddamy.
Korzystając z okazji zapraszamy do zapisywania dzieci do naszych grup treningowych. W szczególności do najmłodszej grupy - zarówno chłopców, jak i dziewczynki z roczników 2004-2008 oraz chłopców i dziewczyn z roczników 2003-2001