Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak narodziła się idea Międzynarodowych Targów Tulipanów? Wywiad z Bogdanem Królikiem

Iwona Paroń
Krzysztof Sobkowski
Jak narodziła się idea Międzynarodowych Targów Tulipanów? Wywiad z Bogdanem Królikiem - organizatorem Międzynarodowych Targów Tulipanów w Chrzypsku Wielkim. W jaki sposób majówka w tulipanach stała się znakiem markowym firmy?

Jak narodziła się idea Międzynarodowych Targów Tulipanów? Wywiad z Bogdanem Królikiem

Skąd pomysł na organizację Targów Tulipanów? Dlaczego tulipan stał się symbolem majówki?
Pomysł na organizację Targów Tulipanów zrodził się 10 lat temu. Na pierwszej edycji były to Dni Otwarte firmy, głównie dla naszych odbiorców. Po pierwszej edycji, na której przez trzy dni gościliśmy pięć tysięcy osób doszliśmy do wniosku, że trzeba je udoskonalić i rozwijać. Tulipan stał się symbolem majówki z dwóch powodów. Jednym z nich jest to, że najbardziej ulubioną roślina cebulową, którą reprodukujemy w gospodarstwie jest tulipan. Po drugie, w tym właśnie czasie na przełomie kwietnia i maja kilka milionów tych pięknych kwiatów jest w pełni kwitnienia w uprawie gruntowej.

Chrzest Tulipana to wydarzenie na skalę kraju. Czy takie było pierwotne założenie?
Chrzest tulipana to wydarzenie nie tylko na skalę kraju. Procedura rejestracyjna w Królewskiej Księdze Rejestru nowych odmian wymusza współdziałanie na niwie europejskiej. Pierwotne założenie miało na celu podnieść rangę i prestiż organizowanej imprezy. Miałem już wcześniej doświadczenie z organizacją tego typu przedsięwzięcia w kraju i za granicą. Warto wspomnieć, że organizowana przez Stowarzyszenie Producentów Ozdobnych Roślin Cebulowych, którego jestem prezesem, wystawa tulipanów w Pałacu w Wilanowie odwiedzana jest przez ponad dziesięć tysięcy mieszkańców Warszawy.

Dlaczego zajął się Pan ogrodnictwem?
Ogrodnictwem zająłem się, dlatego że pokochałem je całym sercem. Zrodziło się to w Holandii, w której miałem przyjemność po ukończeniu studiów pracować przez ponad 8 lat. Początkowo było to zauroczenie i fascynacja czymś, czego w Polsce nie było na taką skalę. Później z pasji przerodziło się w sposób na życie.

Stara się Pan uczynić firmę biznesem rodzinnym. Czy dzieci podzielają Pana zamiłowanie do tej branży?
Tak, staram się przekształcić firmę w biznes rodzinny jakby się wydawało. Żona prowadzi swój sklep ogrodniczy a dzieci mają własne gospodarstwa i własne ambicje oraz nowe plany na przyszłość. Jak do tej pory udaje mi się umiejętnie rozwijać zamiłowania dzieci do branży ogrodniczej. Natomiast z dziećmi jest jak z drzewami, które będąc młodymi udaję im się gałęzie nagiąć, lecz z upływem czasu, wiekiem, zdarzeń jest coraz trudniej.

Nazwisko Królik kojarzone jest z tulipanami. Jakie są Pana ulubione kwiaty?
Myślę, że z dumą przyjmujemy to, że nasze nazwisko jest kojarzone z tulipanami czyli z pachnącym interesem. Zasłużyliśmy sobie przez te ponad 20 lat ciężkiej pracy, w której nie zawsze było z górki. Nie mam swojego ulubionego, wyjątkowego tulipana. Wszystkie kocham jednakowo. Bo z tymi tulipanami jest tak jakby były moimi dziećmi, a wiadomo że dobry ojciec dba o swoje dzieci. Każdy z tych tulipanów musi otrzymać ta samą dawkę pokarmową w postaci nawozu i wody.

Czytaj też: Puszcza Zielonka: Odpady budowlane porzucone w pobliżu otuliny puszczy

Zawody w piłce sikawkowej

źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto