Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaka jest przyszłość Hotelu Neptun w Międzychodzie i Pałacu w Gorzyniu? Co z plażą w centrum miasta nad Jeziorem Miejskim?

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
Andrzej Misiewicz – właścicielem Hotelu Neptun w Międzychodzie i Pałacu w Gorzyniu.
Andrzej Misiewicz – właścicielem Hotelu Neptun w Międzychodzie i Pałacu w Gorzyniu. Krzysztof Sobkowski
Rozmowa z Andrzejem Misiewiczem – właścicielem Hotelu Neptun w Międzychodzie i Pałacu w Gorzyniu.

Kupił Pan pałac w Gorzyniu, który jeszcze niedawno był własnością Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, a wcześniej należał do niemieckiej rodziny von Willich, która wyjechała z Gorzynia w 1945 roku. Niemniej pałac w obecnym wyglądzie to właśnie zasługa tej familii. No i teraz Pan rozpoczął jego remont. Jaki jest cel inwestycji?

- Ja mam dziś 63 lata i mieszkam w Niemczech. Wyjechałem tam jak miałem 17 lat. Moja rodzina pochodzi jednak z Międzychodu oraz pobliskiego Wierzbna. Pałac w Gorzyniu kupiłem w 2017 roku od Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Nie mogłem już patrzeć na to, jak za chwilę obiekt, na który pracowało tak wiele pokoleń, zamieni się w kompletną ruinę. W pierwszej kolejności nawiązałem kontakt z rodziną von Willich. Ostatnia osoba, która mieszkała w tym pałacu jeszcze na początku 1945 roku, żyje. Mieszka w Niemczech, ma 86 lat. Chciałem też rodzinę zainteresować tym majątkiem, ale niestety nie ma takiej woli. Pałac kupiłem więc ja i rozpocząłem w nim remont. Wówczas o tym, że pałac jest zabytkiem, przypomniał sobie konserwator zabytków. Mam więc mnóstwo pracy z tym, by odrestaurować ten pałac tak, jak powinien być odrestaurowany. Wymieniłem już okna, jest nowa elewacja, uszczelniłem dach, wymienione zostały rynny i wybudowane drogi dojazdowe.

Wieść gminna niesie, że być może utworzy Pan w Gorzyniu nowy hotel z restauracją. Czy to prawda?

- Nie mam takich zamiarów, szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej. Póki co środków finansowych wystarczy na wyremontowanie pierwszego piętra w pałacu. Dopiero później przyjdzie czas na parter i piwnicę. Na pierwszym piętrze będę sam mieszkał, kiedy będę przebywał w Polsce, a resztę mieszkań będę chciał przygotować pod wynajem. Rodzina von Willich była przed laty mecenasem międzychodzkiego szpitala. Zastanawiam się, czy nie utworzyć w pałacu czegoś w rodzaju izby pamięci o tych ludziach. No i może wówczas przygotuję też część pałacu z przeznaczeniem na gabinety lekarskie.

Czyli po latach spędzonych w Niemczech, chce Pan teraz wrócić w rodzinne strony na stałe?

- Wie Pan… zainwestowałem w Gorzyń już naprawdę mnóstwo pieniędzy. W Niemczech mam jednak swoją rodzinę, trójkę dzieci. Nie jest to takie proste, by rzucić wszystko i wrócić do Międzychodu, czy do Wierzbna. Póki co chcę, by pałac w Gorzyniu znów miał w sobie życie.

Jest Pan także właścicielem Hotelu Neptun nad Jeziorem Miejskim w Międzychodzie. Jakie ma Pan plany wobec tego obiektu? Wiele lat się już mówi, że cały czas jest na sprzedaż…

- Hotel Neptun kupiłem od Warty Tourist w 1992 roku. Wówczas go odnowiłem, rozbudowałem. Miałem teraz zamiar wykonać nową elewację, ale pieniądze były potrzebne w Gorzyniu. W Neptunie mamy dziś gości z całej Polski, także gości międzynarodowych. Nasza restauracja działa na najwyższym poziomie. Czy hotel jest na sprzedaż? Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jest. Byłbym gotów go sprzedać, ale pod warunkiem, że inwestorem byłaby jakaś duża grupa hotelowa, która zagwarantowałaby takie inwestowanie w to miejsce, by nadal została utrzymana jego obecna funkcja. Nie wyobrażam sobie tego, by Międzychód stał się miastem bez hotelu. Na takie rozwiązanie nigdy się nie zgodzę.

Jaka cena by Pana satysfakcjonowała za sprzedaż Neptuna?

- Cena jest ceną – wypadkową negocjacji. Jeśli znałbym – jak wspomniałem wcześniej – cel inwestycyjny, to byłbym gotów rozmawiać.

A co z plażą nad Jeziorem Miejskim? Także jest Pańska, ale miasto tworzy tu latem coś na wzór kąpieliska. Kąpielisko z prawdziwego zdarzenia w centrum miasta i przy takim obiekcie mogłoby być magnesem dla mieszkańców i gości…

- Zabiegam u władz gminy Międzychód o remont dróg wokół hotelu. To drogi miejskie, a są w fatalnym stanie i na pewno nie pomagają w tworzeniu wizytówki miasta. Jeśli chodzi o plażę, to ja ją co roku udostępniam mieszkańcom. Nie chcę tego miejsca zamykać.

Ale mimo to kilka lat temu cała plaża została ogrodzona metalowym płotem…

- Wie Pan… musiałem to ogrodzić z uwagi na wandali. Niszczyli mi ławki, dewastowali wszystko co znajdowało się w tym miejscu. Na plaży do gminy należą tylko pomosty. Jeśli władze mają jakiś dobry i atrakcyjny pomysł na kąpielisko w tym miejscu, to ja jestem skłonny się dogadać.

Międzychód może być miastem turystycznym? W ostatnich latach wizje ludzi zarządzających miastem były diametralnie różne. Międzychód raz był miastem turystycznym z aspiracjami nawet na utworzenie tu uzdrowiska, a chwilę później mówiono, że turystyka to mrzonki. Jak Pan to, jako człowiek z branży turystycznej, ocenia?

- Problemem Międzychodu jest to, że tu zawsze będzie brakowało rąk do pracy. Poza tym oferta miasta zamyka się w stwierdzeniu, że to miasto na pięć minut.

Co to oznacza?

- Jeśli do Międzychodu przyjeżdżają goście, to nie mają tu co robić. Ja mam mnóstwo gości z Niemiec, przyjeżdżają tu nawet na rowerach, bo turystyka rowerowa się tam mocno rozwija. I za głowę się łapią, kiedy widzą stan naszych dróg, brak ścieżek rowerowych. I w związku z tym pokutuje obawa o bezpieczeństwo u tych ludzi. Z nadzieją zerkałem na inwestycje miasta w Start Port w Międzychodzie. Warta musi być porządnym szlakiem wodnym, dzięki któremu do miasta będą mogli dopływać goście. Ta dziedzina turystyki także jest bardzo popularna na zachodzie Europy. A u nas szlak wodny na Warcie kończy się tak naprawdę w Skwierzynie. A gdzie Międzychód, gdzie Sieraków, gdzie Poznań? Kłopotem są też krótkie sezony turystyczne u nas, które układa pogoda. A z tym wiążą się wyższe koszty funkcjonowania przedsiębiorców w branży turystycznej. To właśnie dlatego wolimy wsiąść w samolot i polecieć na przykład na Majorkę, niż przyjechać do Międzychodu. A to wiąże się właśnie z tym, że na Majorce sezon trwa cały rok, a tu dwa – trzy miesiące i to jeszcze przy niepewnej pogodzie.

W Sierakowie rozpoczęły się prace związane z odbudową zabytkowego kościoła ewangelickiego, w którym ma powstać Muzeum Rybactwa Śródlądowego (29.05.2020).

W Sierakowie rozpoczęły się prace związane z odbudową zabytk...

Gmina Sieraków chce zamienić zrujnowany kościół ewangelicki na nowoczesne Muzeum Rybactwa Śródlądowego i Ochrony Wód.

Gmina Sieraków chce zamienić zrujnowany kościół ewangelicki ...

Rynek w Sierakowie - jak Wam się podobają nowe nasadzenia na płycie głownej rynku? (29.05.2020).

Rynek w Sierakowie - jak Wam się podobają nowe nasadzenia na...

Trwa remont ulicy Stadnina w Sierakowie (29.05.2020).

Ulica Stadnina w Sierakowie od lat prosiła się o remont nawi...

Narodziny dziecka są w życiu niezwykłym momentem. A już w szczególości wtedy, kiedy pod szpitalem... stoją koleżanki z transparentem.

Narodziny dziecka są w życiu niezwykłym momentem. A już w sz...

Piotr Mikołaj von Gartenberg de Sadogórski na medalu wybitym w swojej własnej mennicy.

Historyczne kartki z kalenarza powiatu międzychodzkiego na 2...

Łabędzia rodzina na drodze krajowej 24 w Kwilczu (6.06.2019).

Łabędzia rodzina sparaliżowała na chwilę ruch samochodów na ...

Co w niedzielę i poniedziałek wydarzyło się na wodach Jeziora Młyńskiego w Prusimiu? Strażacy wyłowili ciało 45-letniego mężczyzny (25.05.2020).

Co w niedzielę i poniedziałek wydarzyło się na wodach Jezior...

Międzychód widziany z perspektywy nieczynnej linii kolejowej nr 363 relacji Rokietnica - Międzychód - Skwierzyna (23.05.2020).

Międzychód widziany z perspektywy nieczynnej linii kolejowej...

Nieczynna linia kolejowa nr 363 Rokietnica - Międzychód - Skwierzyna w okolicach Międzychodu na zdjęciach z 2012 roku.

Nieczynna linia kolejowa nr 363 Rokietnica - Międzychód - Sk...

Ośrodek Wczasowy Justynka w Mierzynie pod Międzychodem. Zdjęcie z czasów świetności ośrodka.

Legendarny Ośrodek Wczasowy Justynka w Mierzynie pod Międzyc...

Zajrzeliśmy na plac budowy drogi powiatowej Lewice - Krzyżkówko, na którą mieszkańcy czekali ponad 40 lat (16.05.2020).

Zajrzeliśmy na plac budowy drogi powiatowej Lewice - Krzyżkó...

Zamek w Stobnicy z lotu ptaka. Zachwycający widok [ZDJĘCIA]

Kraina 100 Jezior z lotu ptaka

Kraina 100 Jezior z lotu ptaka: Musicie zobaczyć te zdjęcia [FOTO]

Sieraków z lotu ptaka zimą 2018 roku.

Plaża jeziora Jaroszewskiego zimą: Zobaczcie niezwykłe zdjęc...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto