Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jędrzej O. skazany na 5 lat pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie wypadku w Ryżynie w 2019 roku

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
Wyrok Sądu Rejonowego w Szamotułach w sprawie wypadku w Ryżynie w 2019 roku: 5 lat pozbawienia wolności dla Jędrzeja O. i 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. (zdjęcie archiwalne)
Wyrok Sądu Rejonowego w Szamotułach w sprawie wypadku w Ryżynie w 2019 roku: 5 lat pozbawienia wolności dla Jędrzeja O. i 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. (zdjęcie archiwalne) Krzysztof Sobkowski
W czwartek 22 grudnia Sąd Rejonowy w Szamotułach wydał wyrok w sprawie wypadku w Ryżynie, do którego doszło w 2019 roku. Jędrzej O. został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie wypadku. Sąd orzekł wobec mężczyzny także 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wypłatę nawiązek rodzinom ofiar i poszkodowanej. Wyrok nie jest prawomocny.

Proces Jędrzeja O. przed Sądem Rejonowym w Szamotułach zakończył się w poniedziałek 12 grudnia, ale ogłoszenie wyroku zostało odroczone do czwartku 22 grudnia.

Jędrzej O. został skazany za nieumyślne spowodowanie wypadku w lipcu 2019 roku w Ryżynie, w którym zginęły dwie młode osoby, a trzecia została ciężko ranna. Czyn ten zagrożony jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura od początku domagała się najwyższej kary. Sąd skazał kierowcę na 5 lat pozbawienia wolności oraz orzekł wobec niego 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jędrzej O. musi też zapłacić nawiązki w wysokości 50 tys. zł każdemu z rodziców ofiar oraz dziewczynie, która została poszkodowana w wypadku i ponieść koszty prowadzenia procesu.

Prędkość pojazdu przed wypadkiem w Ryżynie 2019 była nadmierna, ale nie da się jej ustalić

Sędzia uzasadniając wyrok zwrócił uwagę na trzy aspekty: prędkość, trzeźwość i wysokość kary.

Wskazał, że zebrany materiał dowodowy nie pozwala na precyzyjne ustalenie, z jaką prędkością jechał kierowca chwilę przed wypadkiem, choć wiadomo, że była to prędkość nadmierna, która nie pozwoliła mu na panowanie nad pojazdem.

Czy Jędrzej O. był pod wpływem alkoholu? Sąd uznał, że nie można tego wykazać

Nie da się także ani potwierdzić, ani zaprzeczyć temu, czy kierowca znajdował się pod wpływem alkoholu, a wątpliwości wówczas rozstrzygane są na korzyść oskarżonego. Sąd ocenił, że zeznania świadków w tym zakresie są rozbieżne, a badania krwi nie potwierdziły zawartości alkoholu we krwi sprawcy i – co nie zdarza się często – wykonano także badania genetyczne próbek, by wykluczyć możliwość ich podmiany. Te badania potwierdziły, że była to krew należąca do kierowcy. Sąd wskazał też, że nie bez znaczenia jest fakt, że ofiary wypadku dobrowolnie skorzystały z możliwości przejażdżki samochodem i trudno założyć, by wsiadły do auta, gdyby kierowca był pijany.

Jędrzej O. nie stawił się na ogłoszeniu wyroku

Argumentując 5-letnią wysokość kary pozbawienia wolności, sąd zwrócił uwagę na to, że kierowca jest osobą młodocianą, a kara powinna mieć przede wszystkim aspekt wychowawczy. Sąd wskazał, że czyn ten zagrożony jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. 5 lat to więc kara powyżej średniej, bo skutkiem wypadu była śmierć dwóch osób i rozległe obrażenia ciała u trzeciej osoby. Sąd wziął też pod uwagę wcześniejszą karalność mężczyzny i fakt prowadzenia przez niego pojazdów mechanicznych w czasie, kiedy miał już orzeczony zakaz ich prowadzenia. Na poczet kary zaliczony został mężczyźnie areszt tymczasowy, którym objęty jest od lutego 2022 roku. Sąd orzekł także wobec Jędrzeja O. 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, liczony od 14 sierpnia 2019 roku. Musi też zapłacić nawiązki w wysokości 50 tys. zł każdemu z rodziców ofiar oraz dziewczynie, która została poszkodowana w wypadku i ponieść koszty prowadzenia procesu.

Wyrok nie jest prawomocny. Skazany, ani jego przedstawiciel nie stawił się na jego ogłoszeniu. Jędrzej O. od początku procesu nie przyznawał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Dopiero 12 grudnia przyznał się do nieumyślnego spowodowania wypadku, po czym przeprosił rodziny zmarłych i poprosił sąd o najniższy wymiar kary, gdyż wiele już zrozumiał.

Wyrok w sprawie wypadku w Ryżynie 2019 - będą apelacje?

Prokurator Rejonowy w Szamotułach od początku wnioskował o maksymalny wymiar kary, czyli 8 lat pozbawienia wolności i 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Adwokaci reprezentujący stronę pokrzywdzoną wnioskowali natomiast o zmianę kwalifikacji czynu na nieumyślne spowodowanie wypadku i jazdę pod wpływem alkoholu, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności, a także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Czy strony będą się odwoływać do sądu wyżej instancji?

- Prokuratura wnioskowała o najwyższy wymiar kary, więc jest rozbieżność z tym, co orzekł dzisiaj sąd. Poczekamy na pisemne uzasadnienie wyroku przez sąd i będziemy decydować o odwołaniu. Dziś nie mogę tego wykluczyć – mówi Piotr Wochelski, prokuratur rejonowy w Szamotułach.

Apelację zapowiada strona pokrzywdzona podkreślając, że dzisiejszy wyrok sądu jest zdecydowanie zbyt niski.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto