Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Joanna Chułek w świecie teatru i sceny

Iwona Paroń
fot. Alexey Torgunakov
Joanna Chułek w świecie teatru i sceny. Wszystko zaczęło się od niewinnego dziecięco marzenia. Okazało się, że to ogromna pasja, która stała się dla międzychodzianki - Joanny Chułek -sposobem na życie. Na świecie są setki zawodów, ale ona postawiła na niełatwe aktorstwo. Dlaczego?

Joanna Chułek w świecie teatru i sceny. - Uwielbiam być na scenie. Zawsze wiedziałam, że to moje miejsce, to się czuje. Ktoś ma powołanie do tego żeby zostać lekarzem, dziennikarzem, a ktoś inny aktorem. Kocham ten zawód, mimo, że jeszcze wszystko przede mną. Aktorstwo jest wspaniałe, ale bywa również okrutne. Ten zawód daje możliwość przeżywania różnych emocji, wcielania się w różne postaci. Czy ktoś jeszcze może sobie pozwolić na taki wachlarz emocji? Obecnie bardzo mnie ciągnie do pracy przed kamerą. Znam realia tego zawodu i cierpliwie czekam na swoje przysłowiowe 5 minut - mówi 26-letnia Joanna.

Co kierowało jej wyborem?
- Zawsze mówiłam, że będę aktorką albo żołnierzem. Dużym zaskoczeniem było dla mnie to , że dostałam się tak szybko na wymarzoną uczelnię - Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Lubię sobie stawiać wysoko poprzeczkę, często jestem na siebie zła jeśli coś nie wyjdzie i wtedy pracuję jeszcze więcej. Uczę się sobie wybaczać. To bardzo ważne, łatwiej się żyje, poza tym to wszystko jest w rękach Boga. Mimo, że często bywam rozczarowana tym światem, poziomem sztuki, którą oglądam, realiami świata komercyjnego, którego również doświadczam, który rzadko przynosi spełnienie artystyczne i satysfakcję to wiem, że to jest moja droga - wyjaśnia Joanna Chułek.

Obecnie mamy okazję obejrzeć koleżankę z osiedla, szkoły czy koła zainteresowań na szklanym ekranie w reklamach oraz na deskach teatrów. Co jest jej bliższe?

- Obecnie zdecydowanie najwięcej łączy mnie z teatrem, jednak bardzo mnie interesuje praca w filmie - mówi. Przyznaje, że nie ma wymarzonej roli, ale wie z kim chciałaby współpracować.
- Wiem z kim chciałabym pracować - W filmie marzę o pracy m.in. z Panią Agnieszką Holland oraz Wojciechem Smarzowskim . Natomiast teatralnie z Agatą Dudą -Gracz, Janem Peszkiem, Moniką Strzępką i Pawłem Demirskim. Lista jest oczywiście dłuższa, ale może innym razem to rozwinę - wyjaśnia Joanna Chułek.

Wydawać się może, że dla nauki zawodu wybierze uczelnię blisko domu. Tymczasem Asia zdecydowała uczyć się warsztatu ponad 500 kilometrów od rodzinnego domu. Oznaczało to konieczność przeprowadzki na kilka lat. Twierdzi jednak, że była to dobra decyzja.

- Ponieważ zawsze chciałam tam studiować, to uczelnia z tradycjami , jest wyjątkowa dzięki ludziom którzy ją tworzyli i tworzą. Obchodziliśmy w tym roku Jubileusz 70-lecia PWST w Krakowie i zapamiętam te uroczystość do końca życia. To był wielki zaszczyt i duma, że mogę być częścią tej społeczności. Wystarczy wejść do budynku i po pierwszych kilku krokach czuje się niepowtarzalną atmosferę, patrząc na zdjęcia osób, które ukończyły uczelnie chce się tam zostać i uczyć się od najlepszych. Poza tym z Krakowa i Bytomia jest blisko w góry, a ja bez nich żyć nie mogę (śmiech) - komentuje.

Zdradza jednak, że czas ten nie należał do łatwych. Niemniej wyrzeczenia i wyzwania, które ją spotkały, ukształtowały jej charakter.

- Aby być w tym miejscu, gdzie jestem musiałam przejść trudną i wyboistą drogę, ciągle pod górę. Oczywiście się śmieję, ale tak było. Szczerze, mam poczucie, że przeszłam taką szkołę przetrwania, że nie wiele jest mnie wstanie zaskoczyć i złamać. Może to zbyt śmiałe, ale takie mam poczucie. Pięć lat szkoły teatralnej oraz studia na kierunku animacja społeczno-kulturalna to świetna lekcja życia i zawodu. Tak naprawę to ta droga cały czas trwa i trwać będzie póki mi starczy sił - opowiada 26-latka.

Podkreśla jednak, że nauka warsztatu jest według niej niezwykle ważna w karierze zawodowej.
- Tego czego uczymy się w szkole teatralnej nie odda żaden kurs roczny, warsztaty teatralne po których już wiele osób mówi o sobie, że są aktorami. Szkoła Teatralna daje pewną bazę, daje narzędzia do pracy i to od studenta zależy jak to wykorzysta. Przede wszystkim to czas kiedy poznajesz siebie na nowo, trzeba mieć silną psychikę i być odpornym na stres, a przynajmniej umieć sobie z nim poradzić - wspomina.

Warto podkreślić, że międzychodzianka już jest zauważana, a jej talent doceniany.

- Studia to cudowny czas, był płacz zarówno ten z radości jak i ten z rozpaczy. Bywało tak, że nie miałam siły wstać z łóżka rano, bo spałam tylko 3 godz. albo w ogóle, bolało mnie całe ciało, zmęczone mięśnie, ponieważ brakowało czasu na regenerację. Przyjaźnie, podróże, miałam to szczęście, że moim mentorem był wspaniały Profesor Piotr Cieślak, który zachęcał do współpracy międzynarodowej i pomagał w realizacji projektów. Dlatego pierwszą swoją poważną premierę miałam w Monachium, grając w dwóch językach (niemieckim i angielskim). Dzięki temu mam doświadczenie w pracy międzynarodowej przy projektach artystycznych. Jestem laureatką nagrody artystycznej Marszałka Województwa Śląskiego „Złote Maski” za choreografię do spektaklu „Heimsuchung/Nawiedzenie” (premiera lipiec 2012, Monachium), który prezentowany był kilkanaście razy w Polsce, Niemczech, Rosji, na Węgrzech. Sukces „Heimsuchung” został powtórzony przez kolejną produkcję naszej grupy little:interference , - „Operculum - looking for Heimat” (premiera lipiec 2013, Monachium) Muszę wspomnieć o mojej podróży do Chin w ubiegłym roku, która była zwieńczeniem moich studiów. Niesamowite doświadczenie wymiany międzykulturowej artystów z całego świata. W ramach przyznanego mi Stypendium Marszałka Województwa Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury oraz programu „Scena dla Tańca” Instytutu Muzyki i Tańca przygotowałam autorski projekt teatralny „BesKitu”. W którym wyreżyserowałam spektakl pt.: „1725 m n.p.m.”, inspirowany Beskidem Żywieckim z muzyką na żywo zespołu VOŁOSI. Aby zebrać fundusze w pierwszym etapie projektu, rozpoczęłam pracę na wysokości jako alpinistka przemysłowa - wspomina.

Joanna Chułek podsumowuje ostatnie kilka lat życia w Bytomiu weryfikując swoje oczekiwania a rzeczywistość, w której musiała się odnaleźć.

- Zawsze zdawałam sobie sprawę, że to nie jest łatwa droga. Wymaga wielu wyrzeczeń, ciężkiej pracy, wytrwałości. Ja pracuję cały czas, jak jadę samochodem to ćwiczę dykcję, przeponę i śpiewam. Staram się nie tracić czasu, cały czas staram się być w gotowości, w dobrej kondycji - Jeśli zadzwoni w nocy telefon i ktoś zaproponuje mi rolę, nowy projekt, będzie szukał pomocy, zastępstwa to myślę, że nie odmówię. Oczywiście w zależności od sytuacji i projektu. Nie jestem rozczarowana tym co mnie spotkało po skończeniu szkoły teatralnej. Wiele osób myśli, że jak już gram w kilku reklamach to jestem szczęśliwą posiadaczką przysłowiowego miliona monet (śmiech) Nie znajdą realiów, każdy projekt jest inny, nie można ich porównywać. Miło byłoby mieć stałą pensję, ale w tym zawodzie zwłaszcza na początku jest bardzo trudno o stałą pracę. Trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie, spotkać odpowiednią osobę i później wszystko się samo rozwija i napędza kolejne projekty - przyznaje.

Mówi też o planach na przyszłość. - Myślę nad rozpoczęciem doktoratu. Planów mam wiele, ale wolałabym jeszcze nie zdradzać. Dwa miesiące temu we Wrocławiu miałam premierę kolejnej swojej produkcji pt: „I always knew, I’m gonna make it. Soundtrack #1”. Tym razem zmierzyłam się ze spektaklem solowym. Rozpoczynającym cykl spotkań 1:1 , inspirowanym pracą i twórczością tzw. background vocals, które zawsze muszą świetnie wyglądać, śpiewać, ruszać się i być zawsze w punkt! Sama bardzo dużo pracuję nad sobą z nadzieją, że niebawem otrzymam szansę od losu i będę mogła się wykazać np. w dubbingu, który mnie fascynuje lub w filmie pełnometrażowym. Wróciłam również do śpiewania także mam nadzieję, że będzie można mnie również niedługo posłuchać. O planach nie można zbyt wiele mówić, bo życie i tak je weryfikuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto