Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobieta przedsiębiorcza 2015 w powiecie międzychodzkim. Wywiad z Bożeną Wesołowską - Drabik

Iwona Paroń
Kobieta Przedsiębiorcza 2015 w powiecie międzychodzkim to plebiscyt "Głosu Wielkopolskiego" i "Tygodnika Międzychodzko - Sierakowskiego", którego celem jest wybór najbardziej aktywnej, najbardziej pomysłowej i najbardziej inspirującej Wielkopolanki minionego roku. O zacny tytuł Kobiety Przedsiębiorczej Powiatu Międzychodzkiego walczą 4 panie. Oto wywiad z jedną z nich: Bożeną Wesołowską - Drabik,

Kobieta przedsiębiorcza 2015 w powiecie międzychodzkim: wywiad z Bożeną Wesołowską - Drabik

Skąd decyzja o prowadzeniu drukarni?
Swoją firmę prowadzę od 2002 roku, czyli 14 lat. To kawałek historii. Wcześniej pracowałam w starej drukarni przy porcie, gdzie dane mi było przyglądać się jak na przestrzeni czasu rozwijała się poligrafia. Pamiętam takie zawody jak zecer, linotypista, druk typograficzny, które dzisiaj wyparte zostały przez inne technologie, a wyżej wymienione zawody zaginęły.

Jak wiele zmieniło się od chwili, kiedy pierwszy raz zetknęła się Pani z tą branżą?
Postęp jest ogromny, a my wciąż próbujemy nadążyć za zmianami. Dzisiaj Drukarnia to nie tylko druk na papierze i druk książek, ale całe mnóstwo gadżetów reklamowych, nadruk na kubkach, koszulkach, smyczach, poduszkach, etc. To także druk na dużym formacie, czyli reklama.

Odniosła Pani sukces?
Sukces drukarni to praca zespołowa. Naczynia połączone. Bez współpracy załogi nie byłoby sukcesu.

Poza biznesową stroną prowadzenia drukarni, istnieje także partnerstwo, współpraca, a nawet bezkosztowe usługi. Ponadto należy Pani do stowarzyszeń często jako mecenas ich działań. Dlaczego?**
Zawsze chciałam pracować z ludźmi i dla ludzi. Chętnie wspieram takie instytucje jak Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Uniwersytet Trzeciego Wieku w Międzychodzie, Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i wszystkich, którzy tej pomocy ode mnie oczekują. Namawiam osoby piszące do szuflady, aby publikowali swoje wiersze, fraszki materiały historyczne. Wspólnie z nimi organizuje spotkania autorskie. Zazwyczaj efekt takiej współpracy to ogromne emocje dla autorów, a dla mnie ogromna satysfakcja.Człowiek jest dla mnie najważniejszy i nigdy nie przechodzę obok niego obojętnie. Z takim charakterem się urodziłam i zawsze będę pomagała.

Jak Drukarnia radzi sobie w czasach, kiedy konkurencja ze względu na dostęp do internetu, rośnie?
Czasy, w których żyjemy nie należą do łatwych. Na mapie gospodarczej w powiecie międzychodzkim coraz mniej zakładów pracy, ale my się nie poddajemy. Pomimo konkurencji i internetu. Walczymy o każdego klienta. Dbamy o niego, dowozimy zamówione zlecenia. Wdrażamy różne nowe technologie i z całych sił dbamy o naszych stałych klientów, którzy są związani z nami od początku działalności firmy, a niektórzy to jeszcze osoby znane mi z pracy w drukarni przy porcie.

Czy decyzja sprzed 14 lat należała do trudnych?
Bałam się bardzo i rozpoczęcie własnej działalności było dla mnie ryzykiem. Byłam jednak samotną matką, która chciała zagwarantować swojej córce godne życie. To było dla mnie najważniejsze. To moja córka była dla mnie największą motywacją. Do tej pory myśl o niej motywuje mnie do działań. Zresztą wszelkie nagrody, wyróżnienia, które otrzymuję dedykuję zawsze Kasi.

Równie ryzykowna była decyzja o zmianie siedziby? Czy oznaczało to dla Pani czas wytężonej pracy?
W budynku przy ulicy Sikorskiego spędziliśmy 10 lat. Nie mogliśmy jednak już się tam rozwijać. Możliwości lokalowe nie dawały nam możliwości powiększenia parku maszynowego, a co za tym idzie rozwoju oferty świadczonych usług. Decyzja była wiec oczywista. Przeprowadzka trwała około roku, ale zaangażowany był w nią cały zespół. Tylko dzięki nim była możliwa. Czy oznaczało to więcej obowiązków? Doba zazwyczaj bywa za krótka.

Jak więc przy zbyt krótkiej dobie godzi Pani udział w spotkaniach, wykładach, konferencjach?
Czasy są zabiegane, ale trzeba mieć czas dla drugiego człowieka. Czas na spotkanie w połowie drogi. Chętnie korzystam z zaproszeń na spotkania i wykłady, ponieważ dzięki nim rozwijam się. Wiele uczę się podczas spotkań,a le także od osób, które w nich razem ze mną uczestniczę.

Po części także Pani kreuje to, co rozwija innych. Jakie są najważniejsze dla Pani publikacje?
Najciekawsze publikacja to pierwsza wydana przez Drukarnie, czyli „Z pamiętnika międzychodzianki”, która jest efektem pracy zespołowej Ewy Żuryło, Miriam Kaczmarek, Jacka Kaczmarka i mojej. Natomiast do tej pory największą radość sprawiła mi publikacja „Międzychodzianie i ich miasto. Wynika to z oprawy książki, ale także emocji jakie temu towarzyszyły. To nasza historia. Każdego z nas.

Niedawno otrzymała Pani wyróżnienie HIT gospodarczy. Co kryje się pod tym wyróżnieniem?
To nagroda przyznana w zakresie usług poligraficznych i introligatorskich za bogatą ofertę oraz wysoką jakość świadczonych usług. HIT to rezultat pracy zespołowej.

Wyślij sms o treści SUPER.140 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Zobacz także:
>> Kobieta Przedsiębiorcza 2015 w powiecie międzychodzkim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto