Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne dobre spotkania międzychodzkiej Warty. W minionym tygodniu podopieczni Tomasza Leszczyńskiego rozegrali dwa spotkania ligowe.

Patryk Ratajczak
Patryk Ratajczak
Zespół Warty Międzychód ma za sobą kolejne, dwa spotkania ligowe. W minioną środę podopieczni Tomasza Leszczyńskiego zmierzyli się z outsiderem tabeli, w sobotę natomiast w Kórniku zmierzyli się z miejscowa Kotwicą
Zespół Warty Międzychód ma za sobą kolejne, dwa spotkania ligowe. W minioną środę podopieczni Tomasza Leszczyńskiego zmierzyli się z outsiderem tabeli, w sobotę natomiast w Kórniku zmierzyli się z miejscowa Kotwicą Patryk Ratajczak
Zespół Warty Międzychód ma za sobą kolejne, dwa spotkania ligowe. W minioną środę podopieczni Tomasza Leszczyńskiego zmierzyli się z outsiderem tabeli, w sobotę natomiast w Kórniku zmierzyli się z miejscowa Kotwicą.

W minioną środę Warta Międzychód rozegrała zaległe spotkanie 18. Kolejki IV Ligi z outsiderem tabeli – zespołem GKS Dopiewo. Rywal w obecnych rozgrywkach nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa.
Po ostatnim gwizdku sędziego głównego można było wyczuć w obozie „Warcierzy” niesmak, ponieważ podopieczni Tomasza Leszczyńskiego zdobyli tylko 1 punkt. Nie był to znakomity mecz w wykonaniu obu ekip, jednak zdobycie jednego punktu przez międzychodzki zespół w Dopiewie jest sporą niespodzianką na korzyść rywali. Warta zwycięstwem w tym spotkaniu mogła zapewnić sobie byt ligowy na sezon 2021/2022, jednak przez zakończenie się meczu wynikiem 1:1 musieli poczekać do następnego wyjazdu ligowego.

W minioną sobotę Warta udała się do Kórnika, gdzie zmierzyła się z miejscową, nieprzewidywalną Kotwicą. Pierwsza połowa należała do zespołu Warty, który stworzył sobie aż cztery sytuacje bramkowe, zamieniając jedną z nich na bramkę autorstwa Jankowskiego. Druga połowa meczu była już bardziej wyrównana. Gospodarze zmienili w niej nieco styl gry, starając się odrobić stratę. Jednak to ponownie zespół Warty za sprawą Jędrzeja Drame po dobrze bitym rzucie rożnym zdobywa bramkę i prowadzi już 0:2. Gospodarze nie mający już nic do stracenia zagrali jeszcze bardziej ofensywnie i byli w ostatnim kwadransie coraz groźniejsi i bliżej zdobycia upragnionej bramki kontaktowej, co udało im się po rzucie karnym wykonanym przez Bordycha i w 79’ miucie było już 1:2. Mimo prób ze strony miejscowych, Warta bezpiecznie dowiozła zwycięstwo do samego końca i wyjechała z Kórnika z trzema punktami.

Dzięki tej wygranej Warta zapewniła sobie miejsce w pierwszej ósemce czyli w tzw. Grupie Mistrzowskiej i wiosną powalczy o jak najlepszy rezultat. Zespół ma też realne szanse na tytuł mistrza jesieni roku 2020 w IV lidze. Do Victorii Września i Pogoni Nowe Skalmierzyce traci tylko cztery oczka w ligowej tabeli.

Przez drużyną Warty jeszcze dwa spotkania w rundzie jesiennej. Oba mecze podopieczni Tomasza Leszczyńskiego rozegrają na własnym stadionie – w sobotę 28.11 z Iskrą Szydłowo i 05.12 z Obrą Kościan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto