Kolejne piłkarskie zmagania ligowe za nami! Zobaczcie jak poradziły sobie w miniony weekend zespoły z naszego powiatu!

W miniony już weekend zespoły piłkarskie z naszego powiatu rozegrały kolejne spotkania ligowe. Sprawdźmy jak im poszło!
Warta Międzychód udała się do Wilczyna, gdzie zmierzyła się z miejscowymi Wilkami.
Wyjazd do beniaminka, który jest absolutnym nowicjuszem na poziomie czwartoligowych rozgrywek nie okazał się tym razem udany dla Warciarzy. Od początku spotkania gospodarze podeszli „z małym respektem” do zespołu Warty, dlatego też to przyjezdni przejęli inicjatywę i w swych poczynaniach byli groźniejsi, mając przewagę na całym boisku. Zawodnicy trenera Leszczyńskiego dzięki temu stworzyli sobie kilka sytuacji bramkowych. Rywale grali wyłącznie kontry, całym zespołem broniąc przy tym dostępu do swojej bramki. Gospodarzom udało się uśpić defensywę Warty tylko raz, kiedy to po długim podaniu do napastnika i faulu na nim, Wilki „dostały” rzut karny, którego zamieniły na bramkę i niespodziewanie prowadziły 1:0. Mimo utraty gola, nadal to zespół Warty kreował grę, niestety nie potrafiąc tym samym skutecznie wykończyć akcji.
Druga połowa meczu, zbytnio nie różniła się od pierwszej - nadal zespół Warty piłkarsko prezentował się lepiej na małym, niewygodnym boisku beniaminka, stwarzając sobie kilka okazji do zdobycia bramki. W końcu w 57' min. meczu przewagę swą, Warciarze udokumentowali golem Jakuba Giełdy i było 1-1. Po nieudanej akcji Warty i interwencji bramkarza, poszła szybka odpowiedź gospodarzy, która zakończona ponownie została niespodziewanie golem. Była to akcja dająca zwycięstwo beniaminkowi 2:1.

W ramach 8 kolejki rozgrywek A-klasy grupy II Rzemieśłnik Kwilcz na własnym parkiecie podejmował drużynę Róźnovii Różnowo. Po dość jednostronnym widowisku ostatecznie górą byli goście, którzy wygrali to spotkanie aż 1:6. Bramkę dla Rzemieślnika zdobył Jakub Tomkowiak w 53 minucie.

Warta Sieraków na własnym boisku podejmowała w niedzielne popołudnie Huragan Młynkowo. Był to bardzo pechowy mecz dla sierakowskich zawodników. W 16 minucie spotkania goście wyszli na prowadzenie po bramce samobójczej… Jak się później okazało – była to jedyna bramka w całym meczu tego dnia. Goście wywieźli trzy cenne punkty z Sierakowa.

Orzeł Łowyń udał się w minioną niedzielę do Tuchorzy, gdzie zmierzył się z miejscową Tęczą. Wynik w 9 minucie spotkania otworzył Maciej Gieremek. Niestety była to jedyna skuteczna akcja przyjezdnych. W kolejnych minutach meczu gospodarze zdobyli jeszcze dwie bramki, czego efektem było zwycięstwo miejscowych 2:1.

Niedzielne popołudnie okazało się bardzo korzystne dla Płomienia Chrzypsko Wielkie, który na własnym parkiecie zmierzył się z Orłem Słopanowo. Było to szalone spotkanie, które w samej końcówce na swoją korzyść rozstrzygnął zespół miejscowych. Dodatkowo skutecznością popisał się 32-letni Bartosz Byczyński. Początkowo zawodnicy Płomienia objęli prowadzenie, które tuż przed przerwą stracili. Druga połowa tak jak i pierwsza była piłkarską wymianą „ciosów” i choć wygrana zespołu z Chrzypska Wielkiego wcale nie była pewna, to w doliczonym czasie gry mimo ataków gości, to zespół gospodarzy zamknął te mecz po dwóch trafieniach w/w Byczyńskiego i komplet punktów pozostał w Chrzypsku Wielkim.