Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec marzeń o rewitalizacji linii kolejowej nr 363 Międzychód – Rokietnica?

Redakcja
Koniec marzeń o rewitalizacji linii kolejowej nr 363 Międzychód – Rokietnica? (19.09.2019).
Koniec marzeń o rewitalizacji linii kolejowej nr 363 Międzychód – Rokietnica? (19.09.2019). Krzysztof Sobkowski
Od kilku lat trwają zabiegi, które mają doprowadzić do rewitalizacji linii kolejowych łączących Międzychód, Sieraków, Kwilcz i Chrzypsko Wielkie ze stolicą Wielkopolski. Chodzi o linie kolejowe nr 363 Międzychód – Rokietnica i linię 368 Międzychód – Szamotuły. W czwartek 18 września Bartłomiej Pomianowski z programu „Pociąg do Wielkopolski” ujawnił, że gmina Pniewy, przez teren której przebiega linia kolejowa nr 363 nabyła rok temu od PKP działki za około 600 tys. zł, na których prowadzi inwestycję drogową (ulica Polna) oraz buduje zbiornik retencyjny. Inwestycje wchodzą w ciąg linii kolejowej. Czy to oznacza, że nie będzie już możliwości, by ją odtworzyć?

Jak sprawę komentują międzychodzcy samorządowcy?

- Jestem wściekły i zaskoczony – przyznaje starosta międzychodzki, Rafał Litke. - Władze gminy Pniewy uczestniczyły w spotkaniach, podczas których podpisywane były listy intencyjne w sprawie rewitalizacji tych linii. Powiat Międzychodzki jest wiodącym samorządem w porozumieniu samorządów w tej sprawie i miał legitymację do rozmów z innymi instytucjami także od władz gminy Pniewy. Wydaliśmy przecież pieniądze na badania tak zwanych potoków pasażerów… Niemniej nie poddajemy się, będziemy nadal zabiegać o rewitalizację tych linii i szukać możliwości rozwiązania tej sytuacji – dodaje.

- Nie czuję się tym oszukany, bo już podczas spotkań samorządowców mówiliśmy, że samorządy nie będą w stanie doprowadzić do rewitalizacji dwóch linii, a jeśli już to jednej z nich i raczej wskazywano na linię nr 368 Międzychód – Szamotuły. Tam sytuacja mieszkańców jest trudniejsza jeśli chodzi o połączenie z Poznaniem. Poza tym od początku wiadomo, że tereny przy linii 363 Międzychód – Rokietnica w gminie Kwilcz i gminie Rokietnica są już sprzedane i są tam wydane pozwolenia na budowę domów, co zdecydowanie utrudniłoby ewentualny proces inwestycyjny. Naturalnie więc wskazujemy na działania w kierunku linii nr 368 – podkreśla z kolei burmistrz gminy Międzychód, Krzysztof Wolny.

Jarosław Przewoźny, burmistrz gminy Pniewy twierdzi natomiast, że gminna inwestycja wcale nie niweczy planów odbudowy linii kolejowej nr 363, mimo iż wchodzi w ciąg tej linii.

- Gmina Pniewy nikogo nie oszukała i nadal chce, by ta linia została odbudowana. Jeśli samorząd wojewódzki będzie w stanie wydać kilkaset milionów złotych na odbudowę tej linii, to gmina Pniewy będzie w stanie dołożyć pieniędzy do tego, by tak zmienić naszą inwestycję, żeby nie było kolizji z linią kolejowa. Są takie możliwości techniczne i technologiczne. Zresztą przebieg tej linii w niektórych miejscach i tak przy ewentualnej rewitalizacji będzie musiał być zmieniony, bo są już rozsprzedane działki. Zbiornik retencyjny i ulica Polna w Pniewach to inwestycje ważne dla naszych mieszkańców. PKP legalnie sprzedało nam działki, więc dla mnie to czytelny sygnał, że sama spółka nie traktuje odbudowy tej linii poważnie. Inaczej by przecież gruntów nie sprzedawała – mówi burmistrz Pniew.

Przypomnijmy, że intensywne działania zmierzające do rewitalizacji linii kolejowych 363 i 368 trwają od 2017 roku. Wtedy przedstawiono list intencyjny dotyczący rewitalizacji. W połowie roku 2017 podpisali go reprezentanci poszczególnych samorządów. Powiat Międzychodzki podjął się roli koordynatora działań w tym zakresie. Pod wodzą ówczesnego starosty Juliana Mazurka zlecono przygotowanie prognozy wielkości ruchu pasażerskiego i towarowego dla tych linii, czyli tak zwanych potocznie potoków pasażerów i towarów. Badanie sfinansowały cztery samorządy: województwo wielkopolskie, powiat międzychodzki, powiat szamotulski i gmina Międzychód. Samorządy zapłaciły za to ponad 70 tys. zł. W maju 2018 roku rozpoczęły się badania. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania nawet największych malkontentów. Z opracowania wynika, że obie linie kolejowe mają potencjał do tego - w kontekście ruchu pasażerskiego, jak i towarowego - by opłacało się je eksploatować, a ponad 90 proc. ankietowanych osób (z ponad 6 tysięcy przebadanych) chciałoby w przyszłości korzystać z tych linii. W 2018 roku dokument trafił do Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu i stał się załącznikiem wniosku o dokonanie zmian w Planie Transportowym Województwa Wielkopolskiego. To niezbędne, by można było dalej myśleć o odbudowie tych linii kolejowych i przywróceniu na nich ruchu pociągów. W międzyczasie podpisano kolejny list intencyjny pomiędzy powiatem międzychodzkim a lubuskimi samorządami położonymi wzdłuż linii kolejowej Międzychód - Gorzów Wielkopolski. List dotyczył chęci wznowienia ruchu na liniach nr 363 Międzychód - Skwierzyna i nr 364 Wierzbno – Międzyrzecz. Po ewentualnym wpisaniu rewitalizacji linii do Planu Transportowego Województwa Wielkopolskiego przyjdzie czas na sporządzenie studium wykonalności tego zadania. To już bardziej szczegółowy dokument sporządzany przez fachowców w temacie. Następnie trzeba będzie wykonać dokumentację techniczną i znaleźć pieniądze na remont. Według szacunków, może to kosztować od 200 do nawet 300 mln zł. Warto też dodać, że działania w sprawie tych linii podjęły także PKP PLK S.A., które rozważały umieszczenie remontu linii 363 i 368 na liście potencjalnych inwestycji w ramach nowego budżetu unijnego w latach 2021 – 2027.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto