Kościół pod wezwaniem Świętego Mikołaja w Lewicach po renowacji ołtarza głównego, ołtarzy bocznych oraz witraży

Mniej więcej 8 lat temu pisaliśmy o niezwykłej transformacji lewickiego obrazu ołtarzowego, który po półrocznej renowacji powrócił do parafii Lewice. Od tamtego czasu w kościele św. Mikołaja z prac konserwatorskich nie zrezygnowano. Odnowiono m.in.: główny ołtarz, boczne nawy wraz z ołtarzami, figurkę Św. Józefa oraz witraże w prezbiterium. Wymieniono również rozpadające się ławki.

Największe wrażenie robi widok odnowionego Ołtarza Głównego. Razem z odrestaurowanym obrazem „Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny” tworzy całość, od której trudno oderwać oczy. Drewniana konstrukcja ołtarza, wykonana z drewna dębowego i lipowego, wcześniej zakryta białą i niebieską farbą olejną, przypomina teraz prawdziwy marmur w perłowej kolorystyce. Drewniane figury Świętych i Aniołów odzyskały swoją dawną świetność.

To samo dotyczy młodszych ołtarzy bocznych. Dzięki cierpliwej pracy konserwatorów, zabytki w końcu „oddychają”. Kwoty pieniężne, przeznaczone na renowacje ołtarzów, nie są tajemnicą. Ołtarz główny (wraz z obrazem WNMP) pochłonął łącznie 390 640 zł. Ołtarz boczny Matki Bożej wyniósł 143 024 zł, natomiast ołtarz boczny Św. Małgorzaty Alacoque - 172 220 zł.

Uwagę przyciągają również niesamowite, kolorowe witraże w prezbiterium, które przedstawiają sylwetki : Św. Róży oraz Św. Wojciecha. Witraże powróciły na swoje miejsce po uzupełnieniu wykruszającego się z latami ołowiu. Co ciekawe, o tym kogo będą przedstawiać witraże zadecydowali w 1905 roku ich fundatorzy - Róża oraz Wojciech, ówcześni właściciele Lewic.

Zniszczone, drewniane ławki, pomalowane farbą olejną, zastąpiły ławki z łowyńskiego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wymianie uległa też instalacja elektryczna oraz nagłośnieniowa kościoła. Nie zapomniano również o bezpieczeństwu świątyni. Zamontowano kamery, alarmy przeciwpożarowe, a także zabezpieczono drewniane sufity naw bocznych przed ogniem. Wnętrze kościoła pw. Św. Mikołaja ożyło i to nie tylko dzięki odmienionym trzem ołtarzom. Ważną rolę pełnią przy tym też takie szczegóły jak nowe oświetlenie czy chodniki dywanowe.

Zmiany widzimy również na zewnątrz kościoła - chodnik z kostki brukowej położony w koło świątyni, odnowiona dzwonnica oraz kruchta kościelna.

Parafię wspomagają urzędy i instytucje, ale także osoby prywatne, jednak ogromną zasługę, w obecnym wyglądzie kościoła, ma sam ks. proboszcz Ireneusz Majewicz, który stara się o wszelkiego rodzaju dotacje dla parafii. Odnawiany kościół w Lewicach pochłonął już olbrzymie pieniądze, a wciąż potrzebne są niewiarygodne kwoty.

– Kościół tego typu to po prostu skarbonka- zaznacza ks. proboszcz Majewicz.

Obecnie do renowacji oddane są balaski, oddzielające prezbiterium od reszty kościoła, które lada dzień mają powrócić do świątyni. Natomiast w planach jest remont ambony, wykonanej w stylu empirowym z 1855 roku, na którą będzie trzeba przeznaczyć około 80 tys. złotych.