Mecz z reprezentacją Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu odbył się wyjątkowo we Wrześni. Pomimo tego w hali zjawiła się spora grupa kibiców Sokoła, która przez cały mecz dopingowała międzychodzki zespół.
Pierwsza połowa meczu nie wyglądała obiecująco. Skuteczność gości stała na fatalnym poziomie, co najlepiej obrazują wyniki pierwszych dwóch kwart. Po 10 minutach Sokół przegrywał 18:17. W drugiej odsłonie postawa przyjezdnych w ataku wyglądała jeszcze gorzej. Międzychodzianie zdołali rzucić zaledwie 8 oczek! Całe szczęście, że także koszykarze z Poznania nie błyszczeli formą i pokonali nasz zespół różnicą zaledwie jednego oczka. Pierwsza połowa stała na niskim poziomie i zakończyła się prowadzeniem gospodarzy - 27:25. Liczna grupa fanów Sokoła gorąco wierzyła w to, że po zmianie stron gra gości wreszcie ulegnie poprawie. I tak na szczęście się stało.
W trzeciej kwarcie goście grali już tak, jak przystało na wicemistrzów III ligi. Goście od samego początku narzucili swoje warunki i niepodzielnie rządzili na parkiecie. Sokół bardzo szybko odskoczył akademikom i wygrał tę kwartę 12:27. Na 10 minut przed końcem goście mieli już 13 punktów przewagi. Głośny doping fanów niósł Sokoła także w ostatniej kwarcie. Koszykarze Artura Packa i Konrada Kaźmierczyka rozbili UAM 11:26 i przypieczętowali arcyważne zwycięstwo. Ostatecznie Sokół wygrał we Wrześni 50:78 i zagwarantował sobie drugie miejsce w lidze, które oznacza awans do baraży!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?