Miało się to stać na zebraniu już pod koniec stycznia. Nie udało się. W niektórych z mieszkańców buzuje gorąca krew i upór. Jak coś raz postanowią, to nie dają za wygraną. Choćby się waliło i paliło, nic nie stanie im na przeszkodzie do upragnionego celu. W niektórych przypadkach z pewnością jest to cecha godna podziwu. Wydaje się jednak na przykładzie tej wsi, że w tym przypadku to nie pomaga, a wręcz pogłębia spór. Jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji jest zaczęcie wszystkiego od początku bez rozpamiętywania przeszłości. Każdy z ponad 300 mieszkańców ma swoje racje i nie należy się temu przeciwstawiać ani negować, ale jak nie raz już udowodniono, siła nie jest w jednostce, a w całości.
Dzień po walentynkach w pięknie przystrojonej sali świetlicy z okazji tego święta odbyło się zebranie dotyczące odwołania sołtysa Kurnatowic. Aby zebranie mogło mieć miejsce, trzeba było kilka dni wcześniej zebrać ponad 30 podpisów mieszkańców za odwołaniem Beaty Małeckiej ze stanowiska. Wniosek złożono u wójta gminy Kwilcz Stanisława Manka, który i tym razem uczestniczył w zebraniu i tak jak poprzednio nie był zachwycony konfliktem Kurnatowiczan.
Wielu mieszkańców chciało być świadkami tego wydarzenia, co widać było po dużej frekwencji. Mieszkańcy podzielili się na dwa obozy - jedni chcieli odwołania sołtys Małeckiej, drudzy ją popierają. Autorzy dokumentu zarzucają sołtys czasami większe czasami mniejsze przewinienia, ale żeby do tego doszło należy przedstawić argumenty o źle wypełnianych obowiązkach zapisanych w statusie. Zarzuty zostały przedstawione, sołtys Kurnatowic odpowiedziała na nie, po czym odbyło się głosowanie.
Po podliczeniu głosów okazało się, że 1 głos był nieważny, 19 głosów było za odejściem pani sołtys, a 54 osoby głosowały za jej pozostaniem na stanowisku. Atmosfera ostatnich tygodni była dość napięta i emocje wzięły górę, bo wynik głosowania Beata Małecka przyjęła ze łzami w oczach.
- Było mi bardzo źle uczestnicząc w tych konfliktach, ale nie obawiałam się niczego, w różny sposób można zorganizować ludzi, tak naprawdę to nie wiedziałam, dlaczego chcą mnie odwołać, jeżeli mnie wybrali to niech dadzą mi działać przez te cztery lata, a z wyniku głosowania jestem zadowolona - powiedziała sołtys Kurnatowic Beata Małecka.
I być może w Kurnatowicach odbędzie się jeszcze wiele spotkań poświęconych konfliktom, to niczego to nie zmieni ani nie wyjaśni. Jedni stawiają zarzuty, drudzy się na swój sposób bronią. Jedna i druga strona traci wiele energii na przekonaniu do swoich racji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?