Kwilcz. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Kwilczu, więc policjanci ruszyli za nim w pościg. W Luboszu doszło do zderzenia

Sceny niczym z gangsterskiego filmu rozegrały się w poniedziałkowy poranek 17 maja. Około godziny 10:30 patrol międzychodzkiej policji zatrzymał do rutynowej kontroli pod Kwilczem osobowego Forda Galaxy, który jechał od strony Międzychodu w kierunku Poznania. Kierowca z nieznanych powodów, na widok policji rozpoczął ucieczkę. Policjanci ruszyli za nim w pościg drogą krajową nr 24.

- Po wykroczeniach popełnionych w miejscowości Kwilcz, kierujący pojazdem marki Ford nie zareagował na sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu i gwałtownie przyspieszył. Pościg zakończył się zdarzeniem drogowym w miejscowości Lubosz – relacjonuje zdarzenie Justyna Rybczyńska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Policjanci zatrzymali kierującego Fordem, 26-letniego mieszkańca powiatu międzychodzkiego. Mężczyzna był trzeźwy.

- Cały czas trwają czynności w tej sprawie, policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia – dodaje Justyna Rybczyńska z KPP w Międzychodzie.

Do podobnego zdarzenia doszło w tej części powiatu międzychodzkiego rok temu. Wówczas 3 maja około godziny 18 kierowca wyprzedzał „na podwójnej ciągłej” i do tego w rejonie skrzyżowania i na przejściu dla pieszych. Kiedy mężczyzna zauważył patrol policji, rozpoczął ucieczkę. Międzychodzcy policjanci byli szybsi i zatrzymali uciekiniera kilka kilometrów dalej, koło Wituchowa. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Badanie wykazało prawie dwa promile alkoholu w jego organizmie. Za ten czyn grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.