Łączenie przedszkoli w Międzychodzie - wraca temat łączenia szkół i przedszkoli w gminie Międzychód w zespoły szkół oraz w zespoły przedszkolne. Przypomnijmy, że w 10 listopada 2015 roku burmistrz Krzysztof Wolny przedłożył Radzie Miejskiej Międzychodu uchwały intencyjne w tej sprawie. Wówczas doszło do rozłamu. Radni nie zgodzili się na połączenie szkół w zespoły, a chwilę później zgodzili się na połączenie przedszkoli. Były to jednak tylko intencje.
Teraz do biura rady trafiły projekty uchwał w sprawie utworzenia Zespołu Przedszkoli nr 1 w Międzychodzie, Zespołu Przedszkoli nr 2 w Międzychodzie oraz włączenia Przedszkola w Łowyniu do Zespołu Szkół w Łowyniu. I znów budzą wielkie kontrowersje. Radni ich omówieniem zajmą się podczas posiedzenia wspólnego komisji stałych rady, które zaplanowano na czwartek 18 lutego (początek godz. 15:30 w sali sesyjnej). Głosowanie ewentualnych zmian odbędzie się natomiast podczas sesji 23 lutego.
Łączenie przedszkoli w Międzychodzie - znów budzi emocje
Przeciwko łączeniu przedszkoli wypowiadają się rodzice dzieci przedszkolnych w gminie Międzychód. We wtorek 9 lutego odbyło się w tej sprawie spotkanie w urzędzie z władzami.
- Moje propozycje zmian dotyczą pionu kierowniczego jednostek oświatowych. Chcę tylko ograniczyć liczbę dyrektorów. Zmiany nie będą miały najmniejszego wpływu na dzieci, a pozwolą zaoszczędzić 440 tys. zł rocznie. Połączenie czterech przedszkoli w dwa zespoły przedszkole już da nam 160 tys. zł oszczędności rocznie - przekonywał burmistrz Krzysztof Wolny. - Nikogo nie zamierzam zwalniać z pracy. Obecni dyrektorzy będą mogli stanąć do nowych konkursów, albo też przejdą na godziny dydaktyczne - zapowiadał.
Mam, przedstawicielek rad rodziców w poszczególnych przedszkolach, które pojawiły się na spotkaniu, argumenty te nie przekonały.
- Nie jest możliwe zaoszczędzenie 160 tys. zł bez redukcji etatów. Dziś wszystko działa dobrze, dzieci są przywiązane do wychowawców. Kto zagwarantuje nam, że po zmianach nauczyciele nie będą pracowali w różnych miejscach, a dzieci nie będą rok w jednym przedszkolu, a kolejny rok już w drugim? Mamy obawy co do możliwości zarządzania tak dużymi jednostkami przez jednego dyrektora. Poza tym w kontekście zmian, które cały czas planuje rząd, czy warto dokonywać u nas rewolucji, skoro zaraz może to i tak funkcjonować inaczej? - wyrażały swoje obawy mamy.
- Może meteoryt uderzy w ziemię, więc nie warto nic robić - odpowiedział burmistrz.
- To jest nadużycie - oburzyły się mamy.
W takiej atmosferze spotkanie się zakończyło. Burmistrz nie przekonał mam do swoich racji, ani mamy nie przekonały burmistrza. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do radnych.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?