Trener Dariusz Żuraw wystawił w pierwszej połowie najlepszą obecnie jedenastkę. Do bramki powrócił Mickey van der Hart, parę środkowych obrońców tworzyli Satka oraz Salamon, na pozycji defensywnego pomocnika występował Jasper Karlstrom, a Dani Ramireza, który z powodu zakażenia koronawirusem pozostał w Poznaniu, zastępował Filip Marchwiński.
Czytaj też: Rezerwy Lecha Poznań rozpoczęły przygotowania do wiosny bez trenera i czekają na transfery
Kolejorz rozpoczął mecz z dużym animuszem. Już po 40 sekundach Mikael Ishak miał okazję by otworzyć wynik meczu. Po dobrej składnej akcji Szwed uderzył z lewej nogi z 18 metrów, lecz minimalnie przestrzelił.
Bartosz Salamon to spektakularny transfer do polskiej ligi - ocenia ekspert ligi włoskiej Piotr Dumanowski z Eleven Sports:
Poznaniacy dłużej utrzymywali się przy piłce, a gdy ją tracili starali się ją odzyskać wysokim pressingiem. W taki sposób wypracował sobie sytuację Pedro Tiba, ale też strzelił niecelnie.
Turcy próbowali się odgryzać, ale w 12 minucie stracili gola. Poznaniacy wykonywali rzut rożny, piłka trafiła do Jakuba Kamińskiego, który wyłożył ją Salamonowi, a ten mocnym uderzeniem zza pola karnego pokonał bramkarza Bandirmasporu. Był to piękny gol, bo piłka wylądowała pod poprzeczką, w okolicach górnego rogu bramki rywali.
Potem mecz się wyrównał. Piłkarze tureckiego drugoligowca byli groźni przy stałych fragmentach gry, raz słupek uratował van der Harta od straty gola.
Lechici też mieli kolejne okazje bramkowe. Dwa razy próbował dograć do kolegów w polu karnym Alan Czerwinski, ale Sykora nie sięgnął piłki, a w drugim przypadku Ishaka uprzedzili obrońcy.
Tuż przed zmianą stron, Marchwiński stracił piłkę i rywale wyprowadzili groźną kontrę. Na szczęście czujni byli obrońcy, którzy zażegnali niebezpieczeństwo.
W drugiej połowie oglądaliśmy drugą jedenastkę Kolejorza. Najpierw trochę pracy miał Bednarek, ale później po stracie Turków, po dobrym podaniu Skórasia przed szansą podwyższenia wyniku stanął Awwad.
Mimo, że na boisku nie było najważniejszych piłkarzy, gra Lecha mogła się podobać. Bardzo groźnym strzałem popisał się Ławrynowicz. Kropkę nad i miał okazję postawić też inny młody lechita Kozubal. Między 70. a 75. minutą Kolejorz częściej strzelał na bramkę rywali niż w całej pierwszej odsłonie, ale gole już nie padły.
Skład Lecha (I połowa): Van der Hart – Czerwiński, Satka, Salamon, Puchacz – Karlstrom, Tiba – Sykora, Marchwiński, Kamiński – Ishak.
Skład Lecha (II połowa): Bednarek – Borowski, Rogne, Milić, Kraweć – Kozubal, Ławrynowicz – Skóraś, Awwad, Palacz – Szymczak.
Strzelec gola po meczu - Bartosz Salamon na oficjalnej stronie klubu:
- Cieszę się, że udało mi się zdobyć bramkę. To element, nad którym często pracuję i chociaż jako obrońca nie mam zbyt wielu okazji do takich uderzeń, to dzisiaj było miejsce, więc spróbowałem. Cieszę się, że wyprowadziłem nas na prowadzenie. Myślę, że to był nasz dobry mecz, bo po tej ciężkiej pracy w ostatnich dniach wykonaliśmy fajną pracę.. Szybkość i intensywność była, ale być może potrzeba więcej przerw, żeby do siebie dojść. To normalne w takim okresie, dlatego zagraliśmy po połówce. Myślę, że z każdym kolejnym spotkaniem będziemy zwiększać ten okres czasowy i będzie coraz lepiej.
17 stycznia - drugi sparing: Dynamo Moskwa (Rosja) - Lech Poznań
21 stycznia - trzeci i czwarty sparing: Szachtar Donieck (Ukraina) - Lech Poznań oraz Lech Poznań - FK Rad (Serbia)
Zobacz też:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
