Łódzcy bibliotekarze obchodzili swoje święto na rowerach [zdjęcia]

Wczoraj (8 maja) przez ponad dwie godziny na ulicach było pomarańczowo. Blisko 30 bibliotekarzy w pomarańczowych koszulkach. Oraz około 80 czytelników, wielbicieli książek i rowerów przejechało szlakiem łódzkich bibliotek.

"Odjazdowy Bibliotekarz" odjazdowy był nie tylko z nazwy, ponieważ wszyscy uczestnicy pokonywali dwunastokilometrową trasę na rowerach. Jak mówią jej organizatorzy głównym celem jest pokazanie grupy zawodowej bibliotekarzy z innej perspektywy i przełamanie stereotypów, jakie narosły wokół tej profesji.

- Bibliotekarz jadący na rowerze jest zaskakujący, budzi ciekawość, wywołuje uśmiech i generalnie pozytywne skojarzenia - tłumaczy Paulina Majewska, organizatorka akcji, a na co dzień bibliotekarka w jednej ze szkół wyższych.

Rajd wystartował po godzinie 17 spod biblioteki Politechniki Łódzkiej. Trasa tegorocznego przejazdu była nieco dłuższa od tej z ubiegłego roku. Uczestnicy przejechali między innymi obok łódzkiej Filmówki przy ulicy Targowej, Muzeum Książki Artystycznej przy Tymienieckiego, Łódzkiego Domu Kultury przy Traugutta, księgarni "Odkrywcy" przy Narutowicza, biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego przy Matejki czy biblioteki Wydziału Prawa i Administracji UŁ przy Kopcińskiego.

W Pasażu Schillera uczestnicy mieli krótki postój, który posłużył nie tylko jako odpoczynek. Organizatorzy rozdali wtedy ponad 100 tzw.  szprychówek czyli kartoników wkładanych między szprychy rowerowe, potwierdzających uczestnictwo. Takie same rozdawane są co miesiąc w trakcie Łódzkiej Masy Krytycznej.

Na mecie pod biblioteką Akademii Humanistyczno - Ekonomicznej odbyło się pełne emocji losowanie nagród oraz krótkie podsumowanie rowerowego święta bibliotekarzy. Kolejna okazja już za rok - 8 maja.

Czytaj więcej o

w Łodzi:

• Stojaki na rowery w tramwajach nie dla rowerzystów

• Na Piotrkowskiej montują nowe stojaki na rowery

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii: