Organizatorzy przygotowali dla tych, którzy zdecydowali się przyjść lub przyjechać do Lubosza szereg atrakcji. Gratką festynu był między innymi gulasz z dzika serwowany przez Kubę Wolskiego z „Dzikich Kotłów” z Piotrkowa Trybunalskiego. Mieszkańcy Lubosza i ich goście zjedli tego dnia około tysiąca porcji tego dania.
- Gulasz, który serwowaliśmy w Luboszu trzeba było gotować w wielkim kotle około sześciu godzin. Zużyliśmy do tego około metra sześciennego drewna. Cała tajemnica tkwi jednak w proporcjach składników. Wykorzystaliśmy m.in. trzy dziki, czerwone wino, rozmaryn i grzyby z Puszczy Noteckiej. Do tego też konieczna była duża porcja miłości – opowiadał Kuba Wolski.
I nie były to słowa rzucane na wiatr, co podkreślali mieszkańcy Lubosza.
- Palce lizać. Tyle mogę tylko powiedzieć. Idę już po trzecią porcję – zachwalał jeden z mieszkańców wsi.
Kolejka widzów ustawiła się także przy placu, gdzie Zdzisław Sudoł z firmy Tech-Mech-Las z Sierakowa prezentował m.in. harwestery i nowoczesne metody pracy w lesie. Potężne maszyny wykorzystywane przez leśników do ścinki i wstępnej obróbki drewna, naprawdę robiły wrażenie.
- W Polsce jest 430 nadleśnictw. Nie ma tygodnia, by w lasach nie dochodziło do wypadku podczas prac. To bardzo trudna i niebezpieczna profesja. Ta maszyny mają sprawiać, by praca w lesie była łatwiejsza i bezpieczniejsza – tłumaczył Kwiryn Naparty, Nadleśniczy Nadleśnictwa Pniewy, jeden z głównych organizatorów festynu.
- By sobie to łatwiej wyobrazić to powiem, że jeden średni harwester może przerobić 300 metrów sześciennych drewna. To mniej więcej tyle, ile są w stanie wypracować przez miesiąc dwaj pilarze – podkreślał z kolei Zdzisław Sudoł.
Ważnym punktem części oficjalnej wydarzenia było przekazanie przez Kwiryna Napartego kluczy do lasów wójtowi gminy Kwilcz Stanisławowi Mannkowi.
- To dobry gospodarz, więc z czystym sumieniem mogę te klucze przekazać – mówił nadleśniczy podczas ceremonii otwarcia, w towarzystwie m.in. wicewojewody wielkopolskiego Anety Niestrawskiej.
- Przyjmuję i oddam w stanie nienaruszonym – zapewnił Stanisław Mannek.
Ważną wiadomością dnia była też informacja o podjęciu prac przez lokalną społeczność i Nadleśnictwo Pniewy, które mają doprowadzić do rewitalizacji dawnego parku w Luboszu. Poinformowali o tym Kwiryn Naparty oraz sekretarz gminy Kwilcz Daniel Kozubowski i Dariusz Prętki – jeden z organizatorów wydarzenia.
- Nadleśnictwo Pniewy gospodaruje na 15,5 tys. ha. W tym mamy jeden park typu dworskiego, właśnie w Luboszu. Jeszcze tej jesieni rozpoczniemy pierwsze prace, by przywrócić temu miejscu jego charakter – zapowiedział pniewski nadleśniczy.
Można było posłuchać wykładów na temat zachowania jeleni w okresie tak zwanego rykowiska, na temat zachowania wilków, czy też kleszczy.
Swoje stoiska pokazały też działające w całym regionie nadleśnictwa oraz Centrum Edukacji Przyrodniczej w Chalinie.
Festyn leśny odbył się pod Honorowym Patronatem Wojewody Wielkopolskiego Michała Zielińskiego.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?