O tym, że remont oczyszczalni ścieków w Luboszu to absolutna konieczność, wiadomo było od prawie dekady. Od tego czasu bowiem oczyszczalnia działała warunkowo. Przez ten czas gmina Kwilcz przygotowała niezbędną dokumentację techniczną, ale w gminnej kasie ciągle brakowało pieniędzy na realizację przedsięwzięcia. Władze gminy pukały do różnych drzwi, ale wszędzie odsyłano gminę z kwitkiem, a programów, z których można było pozyskać na ten cel pieniądze, nie było.
- Staraliśmy się o to bardzo długo i zawsze brakowało pieniędzy. Dziś więc jest dla nas bardzo ważny dzień, bo w końcu się to udało. Udało się dzięki dzisiejszemu wojewodzie wielkopolskiemu Michałowi Zielińskiemu oraz europoseł Andżelice Możdżanowskiej, którzy pomogli nam pozyskać 2,6 mln zł z rezerw budżetowych Kancelarii Premiera RP. Duża w tym zasługa także radnego Dariusza Prętkiego. Co prawda było to wówczas 80 proc. wartości kosztorysowej inwestycji, a ostatecznie wartość budowy wzrosła do 4 mln zł i dofinansowania wystarczyło na 60 proc. kosztów, to i tak jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. W gminie Kwilcz to bez wątpienia największa inwestycja ostatnich lat – mówi wójt gminy Kwilcz, Stanisław Mannek.
Wójt z uśmiechem podziękował też wójtowi sąsiedniej gminy Chrzypsko Wielkie – Edmundowi Ziółkowi nazywając go „mentorem w działaniu”. Wójt gminy Chrzypsko Wielkie był bowiem tym, który podkreślał, że problemy związane z zanieczyszczeniem wód pobliskiego Jeziora Białokoskiego, to właśnie efekt problemów z oczyszczalnią ścieków w Luboszu.
W piątek 20 sierpnia w Luboszu przecięto symboliczną wstęgę. Dokonał tego wójt Stanisław Mannek, przewodniczący Rady Gminy Kwilcz Grzegorz Korpik oraz wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.
- Cieszę się, że pieniądze trafiają również do biedniejszych popegeerowskich gmin, które nigdy same nie byłby w stanie takich inwestycji realizować. Jeszcze niedawno tej oczyszczalni groziło zamknięcie, bo przecież pracowała już warunkowo. Luboszowi i gminie Kwilcz się to należało – powiedział wojewoda Michał Zieliński.
Oczyszczalnia w Luboszu już działa i jak zapewniali wykonawcy prac – osiąga bardzo dobre parametry jeśli chodzi o oczyszczanie ścieków. Obecnie jest wykorzystywana na około 70 proc. swoich możliwości. Reszta to rezerwa na wypadek rozbudowy sieci kanalizacyjnej w okolicy Lubosza. Średnio na dobę oczyszcza teraz ok. 150 metrów sześciennych ścieków, które trafiają tu systemem kanalizacyjnym z Lubosza i Daleszynka. Dowożone są także wozami asenizacyjnymi z Augustowa, Chorzewa, Niemierzewa, Mościejewa, Józefowa, Karolewic, czy Chudobczyc. W kryzysowych sytuacjach także z innych miejscowości.
Co warte uwagi, gmina Kwilcz planuje także w najbliższych latach modernizację głównej oczyszczalni ścieków w Kwilczu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?