Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lutom - burmistrz nie chce dyrektor Korbik

Radosław Borowicki
Dyrektor Teresa Korbik na zawodach dla uczniów szkół (TKKF Sieraków, 11 czerwca 2011 roku)
Dyrektor Teresa Korbik na zawodach dla uczniów szkół (TKKF Sieraków, 11 czerwca 2011 roku) Radosław Borowicki
Rozgorzał spór pomiędzy grupą mieszkańców Lutomia, Lutomka i Kaczlina a burmistrzem gminy Sieraków Witoldem Maciołkiem. Pierwsi żądają pozostawienia dyrektor Teresy Korbik na stanowisku dyrektora Szkoły Podstawowej w Lutomiu. Burmistrz wytyka dyrektorce nepotyzm - zatrudnianie emerytowanego męża w roli nauczyciela wychowania fizycznego.

Z końcem roku szkolnego 2010/2011 mija kadencja dyrektor Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Lutomiu Teresy Korbik. W maju Urząd Miasta i Gminy Sieraków ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora. Do 10 czerwca wpłynęła tylko jedna kandydatura. Złożyła ją Teresa Korbik. Tydzień później 8-osobowa komisja konkursowa powołana przez burmistrza oceniła kandydaturę i zdecydowaną większością głosów wyraziła o niej... negatywną opinię.

W Lutomiu zawrzało. Aura tajemnicy wokół werdyktu przyczyniła się do spontanicznego zawiązania komitetu obrony dyrektor Korbik, cenionej w lokalnym środowisku za poświęcenie i wkład w pracę dla szkoły, także poza godzinami urzędowania. Po okolicy zaczął krążyć list protestacyjny do władz samorządowych, pod którym mieszkańcy składali podpisy.

W poniedziałek 27 czerwca burmistrz wysłał list do organizatorów protestu (podany do publicznej wiadomości 4 lipca) odnoszący się do krążących plotek. Zapewnił w nim, że: – „(...) Dalsze funkcjonowanie szkoły i przedszkola nie jest w żaden sposób zagrożone. (...) Pani dyrektor skończyła się po prostu pięcioletnia kadencja i pozostaje nadal zatrudniona w szkole jako nauczyciel. Nie ma mowy o jakimkolwiek odwołaniu (...). Jeśli komisja konkursowa składająca się z 8 osób zdecydowanie nie zaakceptowała danej kandydatury, to należy przypisać temu faktowi znaczenie wymierne”.

Na środowy wieczór 29 czerwca komitet zorganizował spotkanie z rodzicami dzieci. Nie pojawili się na nim zaproszeni burmistrz, wiceburmistrz, ani nawet sołtys Lutomia. Wytłumaczenie tej nieobecności było proste - na plakatach o spotkaniu znalazła się nazwa "zebranie sołeckie", a zwołanie takiego leży wyłącznie w kompetencji sołtysa. I dlatego spotkanie zostało uznane za nielegalne. (Co ciekawe, organizatorzy zebrania zapewniali, że złożyli zaproszenia przedstawicielom gminy kilkakrotnie, ostatni raz w środę 29 czerwca. Z kolei burmistrz odpowiedział, że zaproszenie zostało przez nich wycofane, gdy usłyszeli od niego, że spotkanie jest nielegalne). Spotkanie stało się trybuną zwolenników dyrektor Korbik, żądających uzasadnienia werdyktu komisji konkursowej.
– Naszym celem nie jest robienie hałasu, rzucania zniewag władzom samorządowym. Musimy w konstruktywny sposób dojść do rozwiązania naszych problemów – stwierdziła przewodnicząca rady rodziców Iwona May.
Obecni wielokrotnie podkreślali, że chcieliby poznać uzasadnienie decyzji komisji. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 1 czerwca 2010 roku, regulujące zasady pracy komisji konkursowych wybierających dyrektorów szkół, nie wspomina o wymogu tajności kryteriów, ani uzasadnienia.

30 czerwca Urząd Miasta i Gminy Sieraków ogłosił kolejny konkurs na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej w Lutomiu. Jego rozstrzygnięcie nastąpi pod koniec lipca. Na pytanie, co będzie, gdy do konkursu znów wystartuje tylko Teresa Korbik, a komisja nie podejmie decyzji, burmistrz odpowiada: – To zależy od całej komisji. Poszukamy kolejnych rozwiązań.

Burmistrz Witold Maciołek uważa, że dyrektor Teresa Korbik może dopuszczać się nepotyzmu. Podkreśla: – Przyglądałem się pracy pani dyrektor i budzi ona moje wątpliwości. Pani Korbik zatrudniła w szkole swojego emerytowanego męża, dawnego dyrektora placówki w Lutomiu, jako nauczyciela i to na czas nieokreślony.
Karta Nauczyciela dopuszcza takie rozwiązania - dyrektorzy placówek oświatowych mogą swobodnie zatrudniać członków rodziny bez łamania prawa. Burmistrz uważa, że należy dać szansę młodym pedagogom. Władze gminy Sieraków zaznaczają, iż nie mają złej woli. Proponują spotkanie z rodzicami w piątek 9 lipca.

Do redakcji „Tygodnia” dotarł list Izabeli Chalasz, młodej nauczycielki, która od 2 lat stara się o pracę w lutomskiej szkole. Dopytuje się w nim: – Czy mąż emeryt na pewno był lepszym nauczycielem wychowania fizycznego niż młodzi, świetnie wykształceni i jak pokazują ich dotychczasowe osiągnięcia zaangażowani nauczyciele?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto