Mimo zmęczenia po występie nikomu nie odmówił autografu czy pozowania do zdjęcia. Niewątpliwy zaszczyt oglądania i uczestniczenia w show „Trzy oblicza Milowicza”, miało ponad 80 osób, które 9 marca wybrało się do Sierakowskiego Ośrodka Kultury. Na widowni siedziały w większości panie, bo to z okazji ich święta Michał Milowicz przyjechał do Sierakowa, które z zachwytem i podziwem wpatrzone były w artystę. Czy w dowodzie miały dwadzieścia, czy też więcej wiosen, to tak samo przeżywały show. Dla niektórych z nich takie spotkanie było spełnieniem marzeń. Milowicz śpiewał piosenki Elvisa Presleya, Krzysztofa Krawczyka, Rudiego Schubertha, takie które wszyscy znają. Największe zdziwienie budziła znajomość tekstów piosenek przez widownie samego artysty, które też wykonał. Paniom i panom tak podobał się występ, że nie pozwolili zejść ze sceny bez bisowania. Dość sporą, bardzo miłą niespodzianką było dostanie od Michała Milowicza kwiatka oraz skosztowanie pysznego, dużego tortu upieczonego specjalnie na tą okazję przez cukiernię „Cukruś” z Sierakowa. Po występie artysta odpowiedział na kilka pytań mimo zmęczenia podróżą i występem.
Wywiad z Michalem Milowiczem w najbliższym numerze "Tygodnia międzychodzko-sierakowskiego".
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?